ciaza i porod w Hiszpanii

Spoznione zyczenia dla Daniego i Dominika! ale ten czas leci....
Toska Dominis cudny w tej czapeczce z tym usmiechem do schrupania!
Agathe Ryanek tez mial zaparcia do czasu az nie zaczal raczkowac,zwlaszcza jak dawalam pokarmy stale..u mnie pomagalo jak dawalam mu wiecej plynow...ale tez gruszka ze sliwka (sloiczek z hipp)..albo tak jak dziewczyny pisza jablko..biedactwo z tymi plesniawkami Ryan wszystko wklada do buzi ! U nas tez byly gorsze dni..dokladnie trzeba tak jak pisze Anusska wrocic do tego dlaczego wogole jestesmy z ta osoba bo mnie sie wydaje ze jak pojawia sie dziecko to skupiamy na nim cala uwage a nasz druga polowa schodzi na drugi plan...czesto panowie czuja sie troche "odepchnieci"...jest wiecej obowiazkow wiec i zgrzytow...
Kamila Carolcia taka slodka,widzialam filmik na fb widze ze jest rownie zafascynowana odkurzaniem co Ryan...
Dziewczyny mam pytanie odnosnie zlobkow?jak to u Was wyglada?my bylismy na rozmowie z dyrektorka ale (jak to u mnie)nie do konca jestem przekonana...Czy Wam pozwolono obejrzec zlobek?Mnie to troche zdziwilo ze kazala nam przyjsc (jesli chcemy go zobaczyc)po 18 kiedy nie ma juz dzieci a wlasnie chodzilo mi o to aby zobaczyc jak to wyglada w "godzinach pracy"a nie kiedy jest zamkniety...
No i jedna Pani na 12 dzieci...jak one sobie radza??plus jedna do pomocy ktora chodzi od grupy do grupy (sa bodajze 4 grupy)...
Wogole Pani dyrektor pytala chyba ze 3 razy czy Ryanek jest grzeczny he he a akurat byl bardzo choc spacerowal i wszystko ogladal zaciekawiony...

hej,hej


Gatita to rzeczywiscie Jamalek super wazy-co sie bedzie wyroznial...


Agathe pewnie ze trzymamy- a Ty nas nie zaniedbuj-bez wzgledu jaki masz humor

Gumis mi pokazala dyrektorka zlobek"w drodze wyjatku" i dzieci byly wtedy na podworku. Na moje pytanie o jakies "dni otwartych drzwi"powiedziala,ze najczesciej rodzice zanim przyjda to zbieraja opinie innych rodzicow o osrodku-wiec uwaza ze cos takiego jest niepotrzebne.
Panie tez sa dwie(w tym jedna z nich na dwie grupy)a dzieci 13
Sama mam watpliwosci jak to dziala-skoro w grupie moze byc Milenka co praktycznie sama sobie z wieloma rzeczami radzi i dziecko ktore jeszcze raczkuje ,bo konczy rok np.w grudniu.
Czy to moje dziecko nie bedzie troche zaniedbane????

No nic-pozyjemy-zobaczymy...


Dzis mam troche luz-bo Iza z kolezanka pojechaly do innej dziewczyny ,spedza tam noc i wroca jutro po poludniu. A tak to zwiedzamy okolice i juz wymiekam w tych upalach....

Anuskka mi sie wydaje ze Milenka to bedzie paniom w zlobku pomagala w opiece nad innymi dziecmi zobaczysz:)

Gumis u nas w panstwowym drzwi otwarte i zebrania etc byly o 17 a w prywatnym pani zachecala zeby przyjsc w czasie gdy sa dzieci. tak wiec zalezy od dyrektorki chyba a moze od tego czy panstwowy czy nie?

Ja pojde dzisiaj pokupowac kilka rzeczy do zlobka. zgubilam liste no ale cos nieco pamietam..

kasiah jak tam przygotowania do slubu? wielki dzien juz niedaleko. ale w koncu bedzie slub czy samo wesele?

Z tymi kupkami to chyba rzeczywiscie byla woda, teraz daje Zosi i kupy sa ok. mam wyrzuty sumienia ze wczesniej jej tej wody nie wciskalam ja sama nic nie pije i to dlatego a plesniawki zeszly po 1 dniu uzywania tej masci i nie wiem czy mam dalej smarowac

Dzieki dziewczyny,dzieki bardzo za rady...spotaknie dopiero ma byc poza tym przez pierwszy tydz wszyscy rodzice przychodza z dzieckiem na godzine zeby sie zapoznalo z nowym miejscem...Ja pewnie jak zwykle panikuje... ale nie martwi Was ze ktos tam moze byc dla waszego maluszka "nie mily"...ja sie jakos boje po tych historiach ze zlobkami w Pl zeby ktos mu krzywdy nie robil... poza tym mowila ze staraja sie aby dzieci w grupie byly z tych samych miesiecy urodzenia tj od stycznia licza 12 dzieci i to jest jedna grupa..itak 4 dzieki czemu sa w bardzo zblizonym wieku ze tak powiem rozwojowym...pozatym mowila ze w ciagu 2 miesiecy wszystkei zalatwiajasie do nocnika bo jesli ucza jedno dziecko to inne chca nasladowac....podobnie z samodzielnym jedzenie. Itp..
U nas juz powoli temp spadaja na szczesie robi sie przyjemnie..
Gatita pieknie ze Jamalek tak super sie rozwija mimo iz jest wczesniakiem "nadrobil"!!madry i jaki duzy chlopak!
Agathe skoro plesniawki zeszly to chyba juz nie ma takiej potrzeby...nic sie nie martw wszystkie mamy lepsze i gorsze dni i tez dopiero sie "uczymy"...dobrze ze mamy forum i kogo sie poradzic..

hej hej

No wlasnie. Zakupy do zlobka-pora bylaby sie juz za to zabrac-a ja jak zawsze w lesie....

Agathe no nie wiem czy tak duzo sie "napomaga"-teraz Milenka ma faze na bicie jesli cos idzie nie po jej mysli-mam nadzieje ze uda nam sie jej tego oduczyc zanim zacznie zlobek-bo nie chce zeby byla czolowym lobuzem w grupie
Dobrze ze Zosi plesniawki zeszly-moze jeszcze posmaruj ze dwa razy gdyby cos tam po katach sie czailo...

Gumis ooo czyli Ryanek bedzie mial kolegow mniej wiecej na tym samym etapie.U nas powiedziala ze taki system by sie nie sprawdzil bo gdyby 2 panie mialy zapanowac nad np. 12 dzicmi ktore trzeba karmic,czy prowadzic za raczki to nie ma szans- a tak jedne sobie radza a one moga zajac sie tymi ktore potrzebuja pomocy-niby logiczne ale....wlasnie to wzbudza moja nieufnosc-bo jesli pani bedzie wciaz zajmowala sie tymi ktore nie potrafia-to te umiejace beda jakby "odstawione na bok" a tez przeciez potrzebuja od czasu do czasu wiecej uwagi.


My idziemy 1 dzien razem na 45 minut,drugi dzien juz Milenka zostaje 2 godz sama i tak kazdego dnia coraz dluzej -a po tygodniu juz na cale 6 godzin.Zaczynamy 5 wrzesnia -brrr zbliza sie juz wielkimi krokami...

No wlasnie Kasiah-wielki dzien juz tuz tuz- jak tam nastroje?

Anuskka he he Ryan tez potrafi klepie dac jesli mu cos nie podoboba.. ale razie jakby bada jakie to wywoluje reakcje...mam nadzieje szybko uda nam sie nad tym zapanowac...choc poki co zdarzylo sie tylko 2 razy..
Z jednej strony wydaje misie ze to swietny moment na zlobek bo bardzo garnie sie do innych dzieci i jest wszystkiego ciekawy..chyba im pozniej tym trudniej..no rzeczywiscie masz racje..ciekawe jak to wyglada z taka mieszana-wiekowa grupa...Oczywiscie ze te "starsze" dzieci rowniez potrzebuja uwagi..!u nasz znow twierdza ze latwiej sie zajac grupa w podobnym wieku bo dzieci sa na tym samym "etapie"i to samo je interesuje..poza tym mowila ze jak jedno dziecko cos robi to zaraz chca inne i tak bardzo szybko wszystkie sa samodzielne...poczatki sa chyba zawsze trudne..wszystkie moje znajome oddaly dzieci tak wczesnie (glownie ze wzgledu na jezyk)bo przeciez od 3 lat do szkoly i zadna nie zaluje tej decyzji wiec i my z naszymi pociechami damy rade!dobrze ze nie sa"stuknieci"na punkcie catalanskiego i po hiszpansku do nas mowili...

No u nas tez mowily o tym ze te mlodsze dzieci beda probowac nasladowac te starsze i szybciej zalapia wiele rzeczy...
Oby Milenka nie zechciala nasladowac mlodszych-hehe pesymistka ze mnie


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Anuskka ja pamietam !!cou nej?czemu nie zaglada?jedna z pierwszych dziewczyn ktore pojawily sie na forum

Czesc dziewczyny Anuska super ze poznalas Hiszpanke zazdroszcze!!
Gumis co do zlobka to ja nie mialam zadnego problemu w dniu kiedy poszlam sie tylko zapytac o cene itp pani dyrektor pokazala mi cale przedszkole wszystkie klasy rtazem z dziecmi i pozniej jak juz zapisalam Carolinke to przedstawila mi wychowawczynie i u nas sa 2 panie a dzieci okolo 10
Anuska Carolina ma to samo ale nie bije inne dzieci tylko bije mnie mam nadzieje ze w koncu zrozumie ze to zle!!
Kasiah jak tam przygotowania? wszystko bedzie dobrze trzymam kciuki
A ja mam pytanko odnosnie jedzenia co dajecie dzieciom popoludniami po obiedzie o ktorej i co?? nic zmykam milego wieczorka buziaki

Hola chicas!!

Ale fajnie ze sie spotkalas z Hiszpanka. ja ja troszke pamietam. czy to ta ktora urodzila baaaaaaaardzo pozno? w 43tyg?

dzisiaj jestem w domu i Zosia ciagle placze z tesciowa:( przy mnie od razu sie upokaja. z moja mama nie plakala... mam nadzieje ze w zlobku Panie jej sie bardziej niz tesciowa spodobaja bo mi chyba serce peknie jesli ona bedzie tak plakac..
poza tym nosza ja non stop na rekach i nawet jak na chwile ja poloza to siedza jej na glowie kuzwa nie dziwie sie ze sie dziecko wkurza.

dzisiaj pracuje z domu bo rano zeszlam na parking a tam nie ma mojego auta. mysle sobie no nie moge!! jak mogli mi ukrasc?!?!? mysle mysle no i........ obok domu mamy galerie handlowa i pojechalam tam wczoraj autem na zakupy. zrobilam zakupy i wrocilam do domu na pieszo zapomnialam o aucie wyslalam tescia zeby zobaczyl czy jeszcze tam stoi, otworzyli centrum o 10 a ja nie mialam czasu isc i go przestawic.

Hej

haha Agathe/ dobre z tym autem-ale za to pobedziesz w domku-choc pracujac-ale zawsze w poblizu Zosienki.
No to T moglaby sobie chwile dac spokoj i niech sie dziecko samo chwilke soba zajmie. Jak ma odkrywac nowe rzeczy jak jej nie daja szansy...Powiedz to T jak znowu bedzie chciala uczyc Zosinka czegos
I co? -kupilas juz cos do zlobka?


Kamila u nas czesto owoce ,chrupki ,czasem bywa ze otworze lodowke-a Milenka sobie cos wypatrzy i sie tego dopomina-np.serek.
obejrzlam filmik jak Carolinka tanczy-hehe slodka jest


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


widze ze nie tylko Milenka zalapala bicie. No coz pozostaje miec nadzieje ,ze szybko sie tego oducza te nasze lobuziaki.
A mnie wczoraj Milusia znow zaskoczyla na podworku-podszedl do niej chlopczyk-a ona do niego- que pasa? Jestem w szoku jak ona obserwuje wszystko i analizuje-bo od nas tego nie uslyszala-tylko na podworku

Milego dnia wszystkim.

Hejka
No to sie melduje z Polski. Podroz minela super Dominik zaczal sie nudzic dopiero kolo Krakowa a jechalismy pod Tarnow Byl bardzo grzeczny,no ale zeby nie bylo za fajnie to nadmiar nowych twarzy i nowych miejsc mu nie sluzy,bo zrobil sie placzliwy i dopiero dzisiaj odwazyl sie do tesciowej na rece pojsc.Nie dziwie sie mu wcale bo to jednak za duzo wrazen na raz.Wczoraj na przyklad bylo 6 dzieci w wieku 1-5 lat i on bidulek najmlodszy a oprocz tego to najdrobniejszy,bo tu te wszystkie dzieci takie grubiutkie.Ma tu kuzynke 1,5 roczku i kuzyna lobuziaka co ma 4 lata :laugh:Widze tu dyskusja na temat zlobkow wrze.Dominik poszedl jak mial pol roczku i nie bylo problemu nigdy,pierwszy dzien zaprowadzilam go naq 2 godziny a pozniej na caly dzien i nigdy nie plakal.No a teraz boje sie wrzesnia po miesiacu przerwy teraz to tylko albo mama albo tata a jak ich nie ma w zasiegu wzroku to placz, no zobaczymy.Ja mialam mozliwosc zwiedzenia calego zlobka lacznie z kuchnia zreszta on jest maly a Dominik byl w najmlodszej grupie niemowlakow.no nic musze leciec trzymajcie sie cieplutko, u mnie dzis leje i jest zimno.
Buziaki dla wszystkich

Witajcie,

Sorry ze sie nie odzywalam ale mialam gosci i wiecznie bylo cos do roboty, do tego pszczolka nie daje zeyc.

Co u nas? Wielki dzien zbliza sie wielkimi krokami. Matko.... co ja robie!!!
Najpierw 30 go wesele w Zgz a 6.09 oficjalny slub w Benalmadenie.


Pszczolka juz raczkuje pelna para i w koncu utrzymuje sie sama prosto i sztywno w siadzie. Szybciej nauczyla sie siadac i raczkowac niz sama sztywno siedziec. Coraz wiecej gada: dada, ada, aua, tata!!! i wydawalo mi sie ze dzisiaj jak rano sie obudzila i zaczela poplakiwac to powiedziala maammmma ale to pewnie takie moje przeslyszenie. Dalej stosuje BLW i juz przy tym zostaniemy bo karmienie jej lyzeczka jest be, wszystko chce sama.
No i w koncu przebil sie pierwszy zabek, jeszcze musi urosna ale juz go widac.
Tyle marudzenia i tylko jeden. Ale pszczola znowu strasznie marudna wiec moze kolejny niedlugo wyjdzie.

Gatita wow ale Jamalek wazy! Czym ty go karmisz? Ttaki byl malutki az sie rozczuliam jak sobie przypomne naszego najmniejszego forumowego dzieciaczka.

Agathe skoro krzeselko super to po co wydawac kase na stokke.
Moi tesciowe tez nad pszczola wisza zamiast dac jej odetchnac. Tak to juz jest z dziadkami.

Gumis nie dziwie sie ze panikujesz ze zlobkiem. Bo my matki to takie kwoki jestesmy. To co mowisz na temat tego zlobka brzmi bardzo optymistycznie.

Anuskka no co ty, moze z Milenki bokserka wyrosnie

No wlasnie Hiszpanka to chyba ta co tak dluuugo w ciazy chodzila. Czemu juz tutaj nie pisze?

Toska milego pobytu w PL.

Kasiah ah mecza zabki zwlaszcza te pierwsze...bidulka Ah kochana zycze Wam cudownego dnia!! To taki wielki moment...
Co do kwokowania to niewiem..czuje sie odpowiedzialna za malego nawet jesli (z mojego wyboru) jest pod opieka innych..zwlaszcza kiedy jest tak malutki,nie potrafi mowic i nie potrafi sam ocenic jakie zachowania osob obcych wobec niego sa wlasciwe a jakie nie dopuszczalne...Rozmawialam dzis ze znajoma ktorej synek 2 letni od roku jest w tym zlobku i chwalila ze juz potrafi do 15 liczyc i catalanski coraz lepszy...choc ma coreczke 6 miesieczna ktora chce wyslac od maja i mowi ze tez jej bedzie ciezko..Swoja droga ona mowila ze jak oddala malego 1 dnia to tak plakal ze nie wiedziala co ma ze soba zrobic..pospacerowala chwile,wrocila do zlobka i powiedziala zeby jej oddali dziecko na co nauczycielka ze ma sobie isc bo on juz sie uspokoil i nie ma takiej potrzeby bozzziu....

Hej

ja tylko na chwilke zeby napisac ze od dzis jestem starsza,stateczna czterdziestoletnia paniusia

Buziaczki

Milenusia mi dzis w nocy obudzila sie przytulila i powiedziala"ja tes cie tocham"