Mamusie Maj 2010

Witajcie dziewczynki...
Odizolowałam się na jakieś 3 miesiące;O
Jakoś tak nie po drodze było mi na forum:(

Syropek na kupki - hm, nie wiem czy do końca takie zastosowanie ma DEBRIDAT ale mój mały to dostawał przez 2 miesiące na uregulowanie pracy jelit. I powiem szczerze, nie wiem czy dzięki temu czy też samo z siebie kolki minęły w mgnieniu oka. Kupkę robie dość często co 2 dzień, ale bez żadnych problemów.

Włosy mam krótkie, tak ledwo do ramion, a sypią mi się że za chwilę będę musiała perukę włożyć ah...

Po za tym robię mały porządek w szafie i widzę, że wielu ubranek mój bąbel nawet nie ubrał a już z nich wyrósł...

Buziaczki dla waszych serduszek:)

no angel witaj faktycznie cie dluuugo nie bylo:0jak tam twoje malenstwo sie teraz miewa?

Sloneczko jak tam- bylas u lekarza w zwiazku z tymi dolegliwosciami??
Angela faktycznie dluuugo Cie nie bylo...

aga tak bylam hemoroidy dalej sa, a w brzuchu to poprostu nerwy z tego co wyszlo... a boli bo tak jakos, pamietam jak wszkole tez przed klasowkami sie denerwowalam to tez mnie brzuch bolala, wiec teraz tez jest pod wplywem stresu.

buziaki dla wszystkich, odczytam wszystkie posty jak moja mama pojedzie, jak mowilam chce sie jeszcze nia nacieszyc, pa

ok wrocilam na forum.

moja mama wyjechala w piatek poznym wieczorem, ale ja sama musialam dojsc do siebie, teraz sie 10 msc nie widzialysmy ( co z tego ze na skype czy telefonicznie, trzeba sie przytulic na spokojnie porozmawiac) i teraz jest kolejne pytanie kiedy sie zobaczymy...

juz mi troche lepiej, ale dalej pustka i lezki w oczych sa..

Wracajac do Laury to zmienila sobie godziny spania od kad dokladnie skonczyla 4 msc budzi sie w nocy z wielkim placzem po 3 razy na cycka, wiec ja sama mam oczy na zapalki. Zabek sie jeszcze nie przebil, ale widac troche, udalo mi sie jedno zdjecie zrobic jak go troszke widac, wiec jak tylko bede mogla to wstawie zdjecie.

Chrzest byl piekny acz kolwiek placzliwy dla Laury, ale jest i co wspominac, zdjecia z chrztu tez dodam jak tylko bedzie juz wszystko sprawnie funkcjonowalo.


aha jedyna sprawa co mnie strasznie cieszy to ze chudne w oczych, przez tydzien 2 kg spadlo, wiec waze teraz 53kg, bioderka tez w miare wrocily do normy, brzuszek hm.. troszeczke ale to troszeczke wisi, nie jest tak zle, a tak sie balam...


a teraz co u Was, jak maluszki, jak Wy sie czujecie.

Buziaki dla Waszych maluszkow i dla Was dziewczynki

Witajcie
Ciągle coś i tak jakoś wyszło, załatwiam tyle na komputerze, że jak z niego schodzę to jestem szczęśliwa...

Nicolas ma się bardzo dobrze, bywa że przesypia całą noc ale zazwyczaj budzi się między 2 a 4 dostaje butlę i śpi do 6 -7, a muszę zaznaczyć, że chodzi spać już koło 19 więc śpi fantastycznie:) Po za tym strasznie się ślini i już go dziąsełka swędzą, ale ząbków póki co nie widać.

Słoneczko podziwiam:o ja jeszcze nie wróciłam do wagi:( tzn. nie jest źle ważę jakieś 54kg, ale mam straszne uda ;/ taką skórę nie jędrną;/ a brzuch jak brzuch, zaczynam przyzwyczajać się do rozstępów, ale i tak go umięśnię;D z tym, że nie znajduję czasu na siłownię


A jak wasze maleństwa? Szczęścia i zdrówka i dużo radości wam życzę:*

Czesc dziewczynki ,miło z wami znowu popisać,u nas też bez większych zmian Filipkowi chyba idzie ząbek na dole bo strasznie się slini ,po zatym strasznie się dzwiga do siadania jak ma się za co złapać,to podnosi główkę i chce się dzwigać,spi ladnie w nocy po 5,7 godzin,ja dużo po 200 ,śmieje się,gada tak że aż czkawki dostaje,tylko by chciał na rękach i siedziec,łóżeczko go zaczyna parzyć,jest już ciężki a mnie już ręce bolą waży okolo 6,5 kg a ile wasze pociechy ważą?,też takie głodomorki,a co piją/?,buziaki dla was.A czy już coś wprowadziłyscie po 4 miesiącu nowego do jedzenia?

hej dziewczyny miło was widziec
ja ogolnie jakos malo czasu mam na neta ach...
Mój mały wspaniale rośnie , śmieje się, rozrabia i w ogole jest wspaniały hehe
daje mi czasem popalić ale tylko jak nie moze zasnać albo jest głodny tak to jest kochany smyk teraz juz niedługo 5 miesiecy

wiola ja daje mleko Bebilon,herbatki różne i zaczęłam podawać Gerberki owocowe np.jabuszko z morelką mały na początku sie zawsze krzywi a potem wcina.Podaje mu je tak co 3 dni zeby nie za szybko

życzę wam i waszym szkrabom szczęścia

Ja Laurze podaje codziennie po 2 lyzeczki przecieru z jablek z hippa a tak to na cycku dalej jedziemy.

Sywlcia to fakt Kacperek za kilka dni skonczy 5 msc Boze jak ten czas leci. Siega on juz raczkami do stopek?, moja juz probuje czasem zlapie, ale jeszcze to potrwa.

moja wazy 6800, wiec jest co dzwigac...

To super,ale te dzieci rosną,ale ten czas szybko leci,a dawałyscie maluchom mleko i zasypywałyscie kleikim?,od tego zaczelam ale Filipowi to nie smakuje więc czym mu zagęszczać/

no najlepiej kleikiem na dobry poczatek mmoze Fifi jescze potrzebuje troche czasu az mu zacznie smakowac?czasem u niektorych dzieci potrzeba 10-czy 15 prob nie mowie ze w ciagu jednego dnia tylko chodzi tu czasem o caly tydz aby maluszek sie przekonal do nowych konsystencji a potem smakow:)

Oki,Madziu sprobuję jeszcze,masz rację ja mu tylko 2 razy zagęsciłam mleko i nie chciał,a ja dałam spokój,dzięki Madziu,będę probować,a jak nie to poczekamy ,w koncu nie ma jeszcze 4 miesięcy,buziaki.

od prob trzeba zaczac:)

a moja Klaudia calkowiocie odmowila picia herbatek z butelki i wlasnie wypila z 50ml lyzeczka, pod koniec juz jej sie tak spodobalo ze probowala pomoc mi przy wkladaniu lyzki do buzi;p a co do pierwszych dan to myslicie ze lepiej kupic gotowy deserek czy lepiej zetrzec jakis owoc? bo sok dla malej polozna kazala mi sama robic, ale narazie zostawilysmy soki bo mala brzuszek bolal.

a mam pytanie od kiedy wprowadzac dania? niby wszedzie pisza ze po 6miesiacu jesli sie karmi piersia ale jak jest w praktyce? wszystkie slokiczki sa po 4 miesiacu czyli od 5 miesiaca a skolei przy mleku modyfikowanym zalecaja juz od 4 wprowadzac? pogubilam sie i nie wiem co mam myslec. no co jak co juz krzeselko kupione teraz czekam az dojedzie do mnie.

Ja zaczelam od gotowych deserkow, z tym, ze ja wprowadzalam Niuni jedzenie w lutym- a jak wiadomo zima nie ma co marzyc o swiezych owocach, czy warzywach. Jak masz owoce np. z dzialki i wiesz, ze nie sa niczym psikane to dalabym swiezego owoca. Ja wprowadzalam Niuni obiadki, deserki jak miala jakies 4,5 miesiaca (byla na mleku modyfikowanym). Robilam to w ten sposob: np. dalam Jej z 3,4 lyzeczki deserku, 2,3 dni przerwy i wprowadzalam nastepne danie ...