Mamusie Maj 2010

sloneczko zgadza się jak najbardziej, ze tak jest w przepisie,ale wydaje mi się, że to jest po to,żeby było wiadomo jakie proporcje....

mam kaszki już kupione czytałam sposób przyrządzenia, ale zrobiłabym 30 ml z jedna łyżeczką. Co i tak wydaje mi się to dużo (30ml) jak na pierwszy raz.
tak jak z jabłuszkiem dajesz 3 łyżeczki a w słoiczku jest 125 gram.

u mnie zabkow nie widac ale Klaudia slini sie strasznie gryzie gryzaki grzechotki i rece. chociaz z tymi raczkami to mysle ze bedziemy mialy problem bo ten nawyk chyba wyniosla jeszcze z zycia plodowego nawet na zdjeciu z usg widac jak ciagnie palca i teraz prawie ciagle by go trzymala w buzce staram sie ja czyms zajac jak to widze ale prawde mowiac nie bardzo pomaga macie moze jakis pomysl bo nie chcialabym zeby moje kilkuletnie dzieciatko ssalo palca a my dalej soczek bobofrut podajemy dzis bylo juz 10 ml;) i wielki krzyk jak sie skonczylo;)

witajcie u nas tak samo jak u Klaudi,cały czas są raczki w buzi,smoczka nie chce wogole usypia filip,ssąc palca,cały czas w buzi ciucka rączki,aż sie dlawi jak mu wyjmę i dam grzechotkę to ja wyrzuca i palce do buzi ,też ssie kciuka,nawet jak nie spi co robic/?,pozdrowionka.

ale na opakowaniu pisze ile wychodzi na jedna lyzeczke ml wody do tego.nie robi sie na poczatek tak jak jest na opakowaniu.zoladek takiemu maluchowi mozna rozepchac;/

dziewczyny, w tym wieku pakowanie kciuka do buzi jest najzupełniej normalne Moja Klaudia do teraz tak robi jak jest śpiąca, albo jak głodna, albo jak pampersa trzeba zmienić, taki dziwny sposób sygnalizowania myślę ze wyrośnie z tego sama, na początku też się martwiłam teraz już nie, bo widzę że to jest coraz rzadziej i tylko w określonych sytuacjach myslę że jak się nauczy mówić że jest głodna, albo chce siusiu to zostanie już tylko problem usypiania, a i on pewnie z czasem zniknie jak przyjdzie pora na przytulanki

Przeczytałam tyle postów, że już nie pamiętam co miałam odpowiedzieć;p

Z kaszką myślę, że i dużo i też może być tak, że jelita maleństwa sobie nie poradziły z trawieniem, jak wiadomo ryż powoduje zaparcia i po takim czasie mogło właśnie o to chodzić bo przejedzenie i rozpychanie żołądka to raczej od razu po by się pojawiło. Tak mi sie wydaje.

Ja małemu od czasu do czasu mleko zagęszczam łyżeczką kleiku. Samego w postaci papki jakoś nie chciał.A co do gerberków i innych słoiczków jabłuszko z hippa, spróbuje i się kwasi, a jak spróbowałam zupki marchewkowej to byłam cała pomarańczowa tak "plujnął". Nie ma jeszcze 4 miesięcy, ale dostał delikatnie na smaczek i nie sądzę, żeby miało mu to jakkolwiek zaszkodzić.

Mój malutki waży już delikatnie ponad 7 kg;p i jest co nosić. A też stal się ostatnio strasznie marudny nie wiem czy to już ząbki... widać już białe dziąsełka, cały czas cmoka dłonie no i nauczył się gryźć gryzaczek:)

Też nie trzyma jeszcze sam butli, czasem mu się udaje ale często też wypada...

oj dziewczyny dzis mala chyba miala zly dzien, co ja polozylam to byl czas na przytulanki, dawno juz tak nie bylo.

aha co mialam juz dawno napisac ale sie balam, kolki ustapily tzn od tygodnia nie ma, teraz jak malej podaje te jabkla z hippa praktycznie robi mi kupke codziennie, dzis jej podalam jabko z gruszka, i zrobila nawet dwie

powidzcie mi jakich rozmiarow pampersow urzywacie? ja jeszcze zakladam 3 czyli od 4 do 9 kg i mam jeszcze dwie paczki, jak tylko te mi sie skoncza to kupie juz 4 czyli one sa od 7 do chyba 12kg.

ide lulac, ciekawe jak bedzie ta noc, kazda nas zaskakuje.

aha co do trzymania butelki, to kilka chwil laura sama utrzyma, jak ma ochote, albo jak nie jest pelna, dzieciaki nie maja jeszcze takiego refleksu ze musza trzymac. Ale co zauwarzylam ze np ona powtarza moje minki tzn prubuje, a to jest smieszne

ja juz zamowilam krzeselko do jedzenia www.amazon.de/gp/product/B001KUJQ0O/ref=...75193&pf_rd_i=301128 ale w zielonkawym kolorze, jest super bo nawet mozna go na lezonco ulozyc, a pozniej dostawiac do stolu, cena nie niska, ale mysle ze sie oplaca.

cześć sloneczko fajnie, że Laurka ma miejmy nadzieję kolki za sobą.

Wiktor też "trzyma" butle kilka chwil i puszcza, ale próbuje być samodzielny.

Byliśmy dziś u pani doktor, diagnoza - zapalenie oskrzeli...
Dostał antybiotyk, syropek i jakąś ochronkę przy kuracji antybiotykowej i śpi w miarę spokojnie.

krzesełko bardzo fajne, ja też muszę powoli szukać bo Wiktor jak Go wezmę na kolana to siedzi sztywno. I strasznie "się dźwiga" do przodu w foteliku i bujawce. Nie ma mowy, żeby Go zostawić choćby na kilka sekund na przewijaku, bo się zachowuje jak ryba bez wody...

pozdrawiamy

uu Ilona a gdzie smyk sie tak rozchorowal:(zdrowka zycze mu:)
a rozmiary zalezy pd firmy w huggiesach chyba 4 sa od 8 czy 9 kg nawet nie pamietam jakie nosil moj maly

no właśnie Madzia byłam w szoku jak usłyszałam diagnozę, bo od piątku Wiktor nie był na spacerze (w wózku, bo go zostawiliśmy u teściów prze moje roztargnienie )

tyle co Wiktor siedział ze mną na tarasie ubrany stosownie do pogody.

w czwartek mamy kontrole i jak się nic nie poprawi dostanie zastrzyki....

sloneczko tez kupilam to krzeselko tylko w kolorze niebieskim "baby skething" my jestesmy mega zadowolone. tylko blat jest dosc ciezki, mi ciezko jest sobie z nim poradzic jedna reka ale da sie przyzwyczaic

dziewczyny chcialabym kupic Klaudi jakas zabawke zeby mogla nozkami sie pobawic i konczynami i mysle o takich ogrodkach muzycznych www.naszedzieci.pl/index.php?page=shop.p...4&vmcchk=1&Itemid=64 albo takie allegro.pl/chicco-zestaw-gimnastyczny-pl...tis-i1216433322.html a moze macie cos innego i mozecie polecic to dla maluszka. mysle ze mojej bardzo by sie spodobalo jakby mogla sobie w cos pokopac

a jakie objawy mial wiktorek?

Madzia właśnie nic nie wskazywało na aż taka chorobę...

w niedziele był marudny i maiła temp. 37.4-37.6 ale myślałam że to może ząbki, a w nocy zaczął pokasływać i w wczoraj jak mąż się z nim rano bawił przed praca powiedział że bardzo mu "charczy" w pleckach jak oddycha.

oj iwonka wspolczuje Ci i to bardzo, miejmy nadzieje ze Wikrotek szybko powroci do zdrowia, ale to tak jest z ta pogoda, teraz wirusy za wirusami to chwila moment i mozna cos zalapac.

natmur mnie sie podoba ta druga zabawka do lozeczka ale z kolei ta pierwsza bedzie sie dluzej bawic.

to mysle ze bede zadowolona ze swojego zakupu, jezeli chodzi o ten blat to hm.. troche nie fajnie, ale zobaczymy.

a co do siadania to wlasnie laura juz dawno sama probuje siadac jak lezy czy jak ja poloze do chustawki, pomimo ze jest zapinana to sie boje, a w wozku to juz ja normalnie czegos dostaje jak widze jak ona sie kocyka czy jakiejs zabawki lapie i probuje siadac, no ale taka natura naszych dzieci, jeszcze nie raz bedziemy sie baly o nasze szkrabki , a ile to razy przyjda z siniakami czy guzami

ja ide troszke poprasowac bo mala spi mi teraz na tarasie to mam chwile.

natmur Laura dostala na chrzciny fp2.jblws.com/b0846.html i www.sklep-dla-dzieci.com.pl/chodzik-fisher-price-p-763.html . jak na ta chwile tym stolikiem sie bawi, mozesz go ustawic na jak dziecko lezy, jak dziecko siedzi i jak dziecko stoi, jestem zadowolona z tego, pozniej jej otworze chodzik, tez moge go urzywac jak bedzie juz siedziec, a ten chodzik wlasnie jest taki waski czyli mam wielka nadzieje ze mi bardzo mebli nie poobija, bede musiala cos pomyslec zeby na ten chodzik nakleic, bo nie zamierzam do 2 lata meble zmieniac

dostala tez ten dzbanek, ale to musi juz duzo rozumiec zeby nim sie bawic, ja np jak bym teraz cos musiala mojej kupic a tego stoliczka bym nie miala to bym napewno cos takiego kupila, wykorzystasz dlugo, sa tez z innych firm nie musis byc z fp, oni maja ceny wygurowane.


aha mnie sie strasznie podoba ten stoliczek www.zabawki-fisher-price.pl/pl,product,n...o_uczydelko,134.html ale jezeli kupie to na roczek. bylo by mi lepiej jak by bylo w polskim i niemieckim, choc ja chche zeby ona sie uczyla 3 jezykow.