Mamusie Maj 2010

no na sloiczkach pisze ze od 4 miesiaca bo glownie chyba chodzi o to by mialy co jesc dzieci karmione na mleku modyfikowanym:)ale ja karmie cycem i jak mlody skonczyl 4 mies zaczelam podawac dania ze sloiczkow zarowno obiadki jak i deserki.mama sama wie lepiej kiedy zaczac takie podawanie.ale warto dodac ze nie wszytskie dzieci przyjma nowe potrawy tak jakbbysmy tego oczekiwali.u jednych dzieje sie to szybciej a u innych pozniej.maluszek musi miec wyksztalcony przewod pokarmowy by mogl przyjmowac inne posilki o innej konsystencji niz mleko

Madzi ma racje. Nawet w kazdej ksiazce o zywieniu niemowląt czy tez straszych dzieci jest napisane ze dzieciom na początku prawie nic nie smakuje.Wykrzywiają się wypluwają i w ogole nie chca.Nie moze wtedy dziecka zmuszać a systematycznie powtarzać dawanie chociaz by po łyżeczce kazdego dnia. W końcu maluch poczuje smak i zacznie jesc tak było u nas.Kacperek na początku w ogole nie chciał a teraz je i to tak ze na początku musi sie tak jakby zastanowić a potem wcina

słoneczko Kacperek jeszcze nóżek do buźki nie wkłada ale łapie sie za kolanka.Trzyma butle ( jak bedzie mozna wstawiac zdjecia to pokaze ) i potrafi sam sobie smoczek włożyć a takze dokładnie do oglądać i przekładać z rączki do rączki.Kocha maskotki zwłaszcza takie dwie i tak je tuli i z nimi spi ze masakra.
Jeszcze dokładnie tydzien i 5 miesiecy normalnie masakra jak on szybko rosnie a jego poród pamietam jakby był wczoraj

ja podaje Laurze tak jak juz pisalam z hippa jablko przecierane, a podaje tylko 2-3 lyzeczki ale to tylko dlatego podaje bo mi kupiki wcale nie robi, a tak to bym nie podawala, choc czasem mam wrazenie ze moje mleko jej nie wystarcza,ale z innymi daniami wstrzymam sie jeszcze z miesiac napewno.

Tak jak pisza dziewczyny o podawaniu sloiczkach to ja tez znam taka wersje, wiec na ten temat wiecej sie nie wypowiem

Lauri tez juz dawno sie za kolkanka trzyma i od miesiac trzyma tez butelke sama, ze smoczkiem nie jestesmy tak daleko, no na brzuszek tez juz z 3 tydonie sie obraca sama, a smieszka sie taka z niej zrobila, a gadula, o 5 rano zawsze sie budzi i tak sobie sama gada ze nie da sie juz spac.

Noce nam sie zmienily, ona wstaje czasem 4 razy, juz pisalam ze mam czasem oczy na zapalki, no ale kiedys to sie zmieni.

no sloneczk oby bo moj smyk czasem sie budzi o 2 w nocy i bawic sie chce i wyjscia nie ma:)ale moj to juz 10 miechow ma wiec wszytsko przed toba:)

a no wlasnie... chyba sobie moja perelka z nocy dzien zrobila.

ona teraz usnela wiec i ja sie poloze, bo ledwo widze na oczy.

Witam serdecznie majóweczki
Wiktor tez do pewnego czasu przesypiał mi cała noc a od jakiegoś tygodnia wstaje (czytaj. krzyczy jakbym Go dwa dni nie karmiła) około 3-4 i domaga się jedzenia.
W ogóle dziwnie się zachowuje,zasypiać tylko na rękach, nie ma mowy,żeby gdzieś pojechała sama a On z tata bo jest krzyk niemiłosierny a jak tylko wchodzę jakby dziecka nie było.

Z karmieniem tez problem bo On chce sam:) i jak trzymam butelkę to odpycha moja rękę i karmienie stało się 15 minutowym koszmarem bo jak nie puszcze tylko trzymam butlę to on się drze...

ale ogólnie ładnie rośnie,wazy tyle co Laura 6,800 umie eis już sam bawić i ale i tak woli z kimś
Pozdrawiam

witam,Ilonka jak uczyłaś małego ze sam trzyma butelkę ,mój filip,jeszcze nie umie po zatym dziewczynki,co podawać takiemu malenstwu na katar,ja jestem chora i Filipek od wczoraj wnocy się obudził,katar spływa mu do gardła,az się dusi,cały nosek ma zapchany,pokasłuje,brakuje mu czasami oddechu,spalismy moze w nocy ze 2 godziny,cały czas go trzymałam na siedząco żeby się nie dusił,do lekarza nie idę bo i tak nie mam z czego leków wykupic,moze znacie cos nie drogiego a dobrego,boję się żeby nie wylądował w szpitalu.Co za życie. proszę podpowiedcie.jak mu ulatwic oddychanie gruszką mu nie schodzi bo ma gdzies daleko na aspirator nie mam kosztyje 30 złjak mu pomuc?

no aspirator byłby chyba tutaj najskuteczniejszy...

ja najpierw psikam roztworem soli morskiej, czekam kilka minut i aspiratorem podziałam i na koniec pod noskiem i na płatkach noska smaruje maścią majerankową.

wiola ja od kataru mam masc majerankowa nie jest droga kosztuje moze okolo 5 zl moja mama ja bardzo chwalila dla nas;] a ostatnio kupilam wode morska "disnemar" i wszystko bardzo ladnie malej rozpuszcza ale to juz wydatek w mojej aptece 25 zl a co do gruszki zatykasz gruga dziurke bo jak nie to nic nie wyciagniesz. ja najpierw psikam woda morska potem troche gruszka a jak nie wyjdzie patyczkiem do ucha delikatnie zbieram. sa tez takie kropelki inhalor mietowe co sie wpuszcza kilka kropelek we wrzatek i przynajmniej moja mama twierdzi ze ulatwia oddychanie ja jeszcze nie mialam okazji stosowac dla malej. a tak to juz chyba nie mam innych pomyslow

dziewczyny nosicie juz wasze pociechyba na boku mam na mysli na waszym biodrze.


wiola, ja zakrapilalam do kezdej dziurki w nosku po 4 kropelki wody fizjologicznej poczekalam chwile i kladlalam mala na brzuszku i wtedy schodzilo pieknie.

to fakt dzieciaki wrecz sie dlawia wydzielina z nosa, trzeba bardzo uwazac, jezeli sie nie poprawi albo bedzie do tego goraczka idz do lekarza

a dla ciebie ratunkiem jest jedynie paracetamol, jezeli nadal karmisz piersia to i maly cos dostanie ale nie boj sie nic mu nie beedzie. spokojnie mozesz brac.

sloneczko ja czasem ja nosze ale i tak ja asekuruje bo niby jest silna i ladnie sie trzyma to czasem jeszcze sie zachwieje ale moja mala i tak lubi najbardziej jak ja poloze na piesi tak wyzej zeby mogla sie za moim ramieniem rozgladac. sloneczko a Laura juz sztywna jest?
Klaudia zrobila sie straszna cycalicha cale dnie najlepiej na raczkach u mamy by siedziala w nocy tez najlepiej blisko spac, w dzien raczej malo spi, a na dodatek nauczyla sie krzyczec i teraz jak cos sie nie podoba to nie placze tylko krzyczy;]

sloneczko jak ratowalas mala z kupka? moja znow nie robi tydzien nie pomaga woda na cczo, herbatki, rumianek, nie chce jej znow pchac czopka bo jak sie przyzwyczai to bedzie kiepsko zreszta sam czopek tez nigdy nie pomagal, do soku jakblkowego jest jeszcze zamala ostatnio jej dalam to tak strasznie krzyczxala ze powiedzialam ze jeszcze poczekam

no wlasnie ja tez mala tak ucze nosic, ale sie boje wlasnie tak jak piszezs tez jest silna ale sa chwile jak by sie odchilila czy cos.

z kupka mamy straszne problemy ja jej daje dziennie przecier z jablek z hippa od 4 msc po 3 lyzeczki z herbaty na talerzyk podgrzewam kilka sekund w mikrofali i podaje plastikowa lyzeczka.

do tego codziennie podaje jej 100ml wody przegotowanej. cos niby sie ruszylo, ale nadal sa zielone i strasznie "smierdza", a co tak nie powinno byc, powinna byc lekko pomaranczowa i wrecz bez zapachu.

ale wlasnie widze poprawe po tych jabklach i ja tez jem te przeciery

a te przeciery sa po 4 miesiacu czy od 4? bo wszedzie na stronach widzialam po 4 i teraz juz nie wiem. moze z lyzeczke tego przecieru bym podala malej za jakis tydzien jak jest od 4 moze bedzie lagodniejsze niz sok

sa po 4 miesiacu. a co do noszenia dzieciaczkow to mysle ze jeszcze jest za wczesnie by na boku nosic przynajmniej ja czekalm z tym troche z przodu owszem i asekuracja glowki i karku reka drugs bo taki szkrab wrecz jest nieobliczalny:)

tak one sa po, zle sie wyslowilam.

mozesz ewentualnie jedna lyzeczke rozcieczyc na troszke wody, sorry pomyslalam ze kazda z majowek tez ma dziecko w wieku laury ale to i tak dla mnie za wczesnie dlatego ja podaje bardzo ostroznie.