Mamusie Maj 2010

SŁONECZKO,już jestesmy w domku ,po małym remoncie,jak kupię baterię do aparatu to zrobie zdjecie jak bylo jak był pożar a jak mamy teraz,buziaki,dzięki,mam nadzieję że nas odwiedzicie jak będziecie w Polsce,bardzo bym chciała poznać tak szczerych i dobrych ludzi ,którzy tak wiele nam pomogli,będąc daleko....

Wiola Klaudia tez nie chce sie nauczyc przekrecic z brzuszka na plecy tzn probuje ale nie umie schowac raczki pod siebie wiec tez sie nie udaje. a mojej siostry 5miesieczna corka ani razu nie obrucila sie jeszcze na bok i lekarz mowi ze wszystko jest ok, kazde dziecko inaczej sie rozwija, nie martw sie:)

Sloneczko gratuluje Laura jest urocza;) a sama wstaje czy stawiasz ja?

Brawo dla Laury:) Sloneczko Julka zaczela raczkowac dopiero ok. 8 m-ca i praktycznie odrazu zaczela chodzic przy meblach.

Hej dziewczyny

u nas noc była tez taka średnia.Mały jak zawsze idzie spać po 21 tak zasnął po 1.
dzis jest troszkę marudny i ciagle chce isć i patrzeć przez okno.
a jak stoimy w miejscu to tak fajnie rusza dupką w przód i w tył żebym sie ruszyła

Brawo dla Laury widzisz słoneczko tez Ci mówiłam ze mój mały uwielbia stać i ja nie robię tego na siłę.Sam ma takie sztywne nóżki

Aga u nas na raczkowanie tez sie nie zapowiada a mały ma juz 8 miesięcy .Jakoś go to nie interesuje

Kacperek teraz zasnął wiec mam chwilkę na odpoczynek:D

sylwus136 napisał:

Aga u nas na raczkowanie tez sie nie zapowiada a mały ma juz 8 miesięcy .Jakoś go to nie interesuje

sylwus nie kazde dziecko raczkuje, niektore dzieci omijaja ten etap i odrazu chodza. Ja tez myslalam, ze Julka nie bedzie raczkowala, az ktoregos dnia ruszyla po zabawke

Witajcie dziewczyny:)

Nie możliwe, ze Laura już tak pięknie stoi, słoneczko pomagałaś jej jakoś albo chodzi w chodziku?

Nicolas jak na razie opanował siadanie w wózku do perfekcji. Łapie rączkami za boki wózka i się podnosi;p
A z brzuszka na plecki też się jeszcze nie przekręca, w tą stronę jest trochę gorzej i dzieci chyba troszkę później zaczynają obracać się w tą stronę.
Za to na brzuszek potrafi się wszędzie obrócić, nawet w wózku próbuje. W łóżeczku, też nie wiem jak to robi, ale potrafi obracać się nie dość że na brzuszek to jeszcze tam gdzie nogi ma główkę ;p hah

Angela a gleboki masz wozek? ja musialam zmienic na spacerowke gdzies z miesiac temu moze troche dluzej bo Klaudia miala atak krzyku w gondoli a teraz juz nie, nawet moge z nia wyjsc na zakupy:) ja od kiedy opuscilam lozeczko klaudia kabinuje jak sie z niego wydostac, dzis sie podciagnela na szczebelkach i prawie ustala a taka dumna z siebie byla:) w ogole bardzo ladnie sie bawi w lozeczku daje jej koszyczek z jej grzechotkami i drobniejszymi zabawkami i wybiera jedna pobawi sie wyrzuci za siebie i tak z pol godz;) a od kiklu dni probuje raczkowac, tak to sie czolga jak chce gdzies dojsc a teraz staje na czworaka i nawet zrobi ze dwa kroki

Witajcie

Laura sama stala na tym zdjeciu,, wiadome ja ja postawilam, ale ona juz ma takie sztywne nozki jak stoi. wieczorem bylam u tesciowej pokazac co umie, to jeszcze dluzej stala.
przed ponad tygodniem postawilam ja to jak galaretka.
12go ja z ciekawosci postawilam to juz stala kilka sekund sama wczoraj dluzej i to tylko raz dziennie ja stawiam, a dzis to juz naprawde, az sie dziwie ze tak w krtotkim czasie tak moze sie wszystko zmienic.

cos wspanialego, boje sie czy to nie za wczesnie.. ale skoro Kacperek tez juz stal.
no wlasnie jeszcze chyba ponad tydzien pisalam ze to nie mozliwe ze Kacperek moze juz stac, a tu ona teraz jest w jego wieku co on byl i tez juz stoi.

dla mnie to wielka radocha

a dzisiaj moja sie tak wiercila krecila na lozku przy mnie ze az sama siadla...

my tez chyba bedziemy musialy opuscic lozeczko w ktorym sie bawi, ale mysle ze jescze z tydzien.

ja w gondoli laury juz od 5msc nie woze, miala miejsce ale mnie sie wydawalo za malo, a ta spacerowke co mam mozna na lezaco dac, wiec tak ja wozilam do poki nie siedziala, teraz ja woze na pol siedzaco.

moja teraz usnela, jak nigdy. Wiem ze noc bedzie ciezka, dlatego jeszcze troszke posiedze i tez ide sie polozyc, mozna powiedziec ze chodze z kurami spac haha tzn czasem jak ona szybko zasnie, bo jak nie to ide tak pozno jak ona, logiczne.

wiolu super ze jestescie w domku, nawet nie mialam kiedy z Toba o tym porozmawiac, tak jak Ci pisalam, w Marcu planuje do Pl leciec, wiec zobaczymy co czas pokaze.

Milego wieczorku i spokojnej nocki zyczymy

Ja tak jak sloneczko mam od 5 miesiąca spacerówkę, najpierw oczywiście w niej leżał lub tak pod "skosem siedział" - są trzy możliwości ustawienia oparcia. Musiałam szybciej zmienić bo do gondoli się już nie mieścił;p
Taki byczek mały:D waży już jakoś 9kg i ubranka ma tak na 80 a kombinezon na 86 może mi się tylko wydaje, ale wydaje że to dość duży rozmiar.

Natmur, Klaudia już staje na czterech, a mój mały nawet dupki nie umie podnieść tzn. tak jak pisałam albo dźwignie dupkę albo podeprze się na rączkach, nie potrafi tułowia unieść. Jak go podnoszę to często usztywnia nóżki żeby stać ale jak tylko go stawiam to kolanka mu latają jakby tańczył..
Może ja powinnam się martwić, bo jak tak czytam co wasze maleństwa już potrafią...

Słoneczko cieszę się że może nas odwiedzisz,a teraz pochwale sie troszkę,jak było po pozaze a jak mamy teraz ,cieszę się że to już za nami,i wam również dziękuję za wszystko.Tak było po pożarze A tak mamy teraz po małym remoncie Mam nadzieję że wam sie teraz podoba ,a zdjęcia z pokoju dzieci wstawiłam w wątku pokoii,pozdrawiam.

no widzisz słoneczko widocznie tak musi byc
ja tez sie zastanawiam czy to wszystko nie za szybko ale z drugiej strony po pierwsze kiedys musi zacząć a po drugie skoro sam chce

Kurcze zawsze jest taka radość jak nasze maleństwa uczą się czegoś nowego

Angela nie przejmuj się na wszystko przyjdzie czas
Mój mały jest najstarszy bo ma juz 8 miesiecy i 2 dni wiec umie troszke wiecej

Wiolu mieszkanie po remoncie wygląda przepieknie
Cieszę się ze jestes szczęsliwa i że wszystko dobrze sie poukładało

mój mały nieznośniczek śpi a ja czekam na męża i pewnie idę spać


A jeśli chodzi o łóżeczko to my mamy opuszczone juz od 2 tyg.
i malutki łapie juz za szczebelki

Wiolu super że remoncik się udał i że na święta będziecie już u siebie

Michał dopiero zaczyna próbować siadać, łapie się za poduszkę czy ubranie i się dźwiga, ale ja się śmieję że brzuch mu przeszkadza przez ostatnie trzy dni obraził się na kaszę, jabłko i nic nie chce jeść oprócz cyca... a jak widzi butelkę to tak krzyczy, że sąsiedzi napewno słyszą

Wilu ciesze sie ze udalo Wam sie mieszkanie wyremontowac i ze juz w nim mieszkacie

u nas noc byla ciut spokojniejsza, mala jadla to fakt co 3 godziny, ale bez placzu sie budzila, jak nigdy.

Groszek, ja mam odwrotny problem.. a mianowicie, moja na dania, deserki, owoce na wszystko sie przestawila, nawet na noc juz cycka niechce, w nocy je pieknie tylko piers, ale w dzien jest tragedia, i to u nas jest od dwoch dni, ja widze ze juz w dzien piersi nie sa takie pelne, na wieczor sie napelniaja..
marwti mnie to ze z czasem mala wcale nie bedzie chciala,

staram sie ja ciagle przystawiac, ale jak tylko widzi piers to sie nia bawi, albo wielki krzyk i prezenie cala az utrzymac jej nie moge. moze to teraz tak przy tym zabkowaniu, mam wielka nadzieje ze to sie szybko zmieni, bo mam w planach dlugo ja karmic.

my bylysmy na zakupach, wiec w wozku mala spala moze z 30 min, a teraz buszuje i niechche zasnac.
ja ide lazienke myc, w szafkach sprzatac, swieta tuz tuz.. az sama w to nie moge uwierzyc, ze juz swieta nowy rok, czas leci jak szalony.

my na wakacje chcemy jechac nad morze, ale ceny sa takie jak my placilismy za 2 tygodnie pobytu w Turcji, tragedia, ale do Turcji z nia nie polecimy, czy do innych cieplych kraji, slonce jest za ostre, a nad morzem jeszcze jeszcze.
ah ja juz to widze jak ona bedzie latac z lopatka i wiaderkiem, haha i w majteczkach kilogram piachu hahah

ok ide sprztaac, milego dnia.

Dziękuję Wam dziewczynki,ja też sie cieszę że już w domku i po remoncie,pozdrawiam.