Mamusie Maj 2010

NAtmur nie jestes sama masz cudowne dziecko i nas bedzie dobrze wszystko jeszcze sie wyprostuje Groszku czesc milo Cie znow czytac ) a za Słoneczkiem faktycznie bedzie teskno super ja sie czytalo

Asiu miło mi Siedzimy w łóżeczku bo oboje chorzy jesteśmy...

Groskzu zdrowiej a jak tam Michas? moja Oliwka ruchliwa jak nie wiem co turla sie pelza oczy dookola glowy a najlepsze jest to ze z dnia na dzien wychodzi jej to coraz szybciej boje sie co bedzie jak zacznie razckowac i chodzic jak ja sobie poradze bo jednak ciagle opiekuje sie tez mama oj bedzie to dla mnie trudny egzamin

Michał już zdrowieje i zaczyna dupkę do góry podnosić, tylko nie wie co z rączkami robić i noskiem w poduszkę lub kocyk ryje

Oliwka tez juz probuje dupke dzwigac pare razy udalo jej sie nawet utrzymac rownoczesnie dupke i glowke w gorze ale to byly doslownie ulamki sekund i zaraz spadala i te jej gadanie moj maz wczoraj mowi juz wiem dlaczego po calym dniu z Mala jestes taka zmeczona nie zdawalem sbie sprawy ze jej buzia sie nie zamyka ciagle krzyczy piszczy i opowiada az glowa czasem boli no ale co sie dziwic mi tez sie buzia nie zamyka wiec zalu do niej nie moge miec

O tak Michał też gada jak najęty wczoraj cały dzień nawijał Daniel się śmiał jak nie wiem... wieczorem trochę popłakał ale i tak jest grzeczniutki

no ale placze bo jest chory i to mu jest wybaczone bez niczego prawda? super te nasze dzieci spadam do mamy do zobaczenia wieczorkiem

i tak wogole dla wszystkich cudownych MAMUS i wspanialych DZIECIACZKOW wszystkiego najlepszego z okazji WALENTYNEK

On zawsze wieczorem marudzi więc już się przyzwyczailiśmy a teraz lecimy sprzątać chusteczki

dzieki dziewczyny. u nas noc spokojna byla klaudia przespala cala noc wstala na sniadanie i znow spi. przypomialyscie mi jak to bylo jak klaudia uczyla sie raczkowac i nozki nie chcialy wspolpracowac z raczkami:)

Natmur komicznie to wygląda a jak się cieszy, jak mu się uda rączkami odepchać i widzi wszystko

witajcie,

oj teskno mi za Wami
teraz znalazlam chwile, bo mala zasnela.

wiec u nas noce ciezkie...
no i ja nadal sie zle czuje, nadam mam ten bol w karku, ale on sie juz przemieszcza w lopatke i lewa reke, mala ciezko mi sie nosi, nawet karmienie sprawia mi bol.Glowa nawet nie moge krecic.. mialam isc do lekarza dzis, ale jak mala zasnela to zobacze czy pozniej mnie przyjmie.
no malej ida gorne jedyneczki wiec mamy wytlumaczenie dlaczego jest marudna.

aha dzis tak sie rano wyglupiala na lozku ze glowka w moj nos uderzyla,, no i sie krew polala... juz z podbitym okiem kiedys chodzilam, no troche napuchnietym, oj niedlugo to chyba bedzie mnie bic hahah

Natmur szkoda ze nie udalo Ci sie, ale sa czesto ludzie ze sie uprza i koniec... oh tego pacholka gdzies bym mu wsadzila hahah

ilonka lepije sie czujesz?

bede do Was zagladac, nie opuszcze Was na zawsze by sobie tego nie wydarowala.

aha moja nie raczkuje, nadal na pupie sie przemieszcza oh czadowe to jest.

Jak spedzacie dzien Walentego?, my z mezem pojdziemy do restaucji, mamy rabaty wiec mozna skorzystac, ale to po pracy jak on wroci, ocywiscie mala idzie z nami wkoncu od 9msc kazda okazje kazdy dzien swietujemy wspolnie.

do "chwalmy sie dzieciatkami" dodam kilka zdjec.

Milego dnia Wam zycze i do nastepnego razu
buziaki pa

Słoneczko my spędzamy we trójeczkę pod kołderką wszyscy jesteśmy chorzy, także ciasteczka, herbatka i łóżeczko

dziewczyny tyle się napisałam i mi się zamknęło... niech to (..)

jeszcze raz...

Witajcie:)
Na wstępie życzę wam dużo szczęścia i miłości z tej bzdurnej okazji jaką są walentynki;p
heh, ale zawsze jakiś powód do życzliwości;p

Natmur, nie wiem co i jak powiedzieć żebyś dobrze zrozumiała. Oczywiście przykro mi że wam się nie ułoży i tak się stało, Ale wiesz już na czym stoisz, a tkwienie i wahania w jedną i drugą stronę nie były dobre ani dla Ciebie ani Klaudii. Wypłacz co musisz i ani się obejrzysz a staniesz twardo na nogach. Jesteś młodą, zapewne atrakcyjną kobietą wyobraź sobie ile możliwości przed Tobą. Szczerze mówiąc poniekąd Ci zazdroszczę, ja za kazdym razem kiedy jest u mnie źle próbuje się rozstać z moim facetem, a w efekcie nic z tego nie wychodzi... zobaczymy jak będzie dalej, ale bardzo optymistycznie widzę moją przyszłość tylko z jednym, moim małym mężczyzną u boku:)
A jeśli kiedyś miałabym się z kim związać, byłabym o tyle mądrzejsza, wiem jaki ma być facet, czego od niego chcę i wymagam, bez nie domówień nie spełnia oczekiwań , to na razie. Przynajmniej ja mam takie podejście.

Mam nadzieję, że choć odrobinę pozytywnego światła rzuciłam na przyszłość:*

Groszku zdrówka wam życzę:*
Nicola też na początku nie umiał się podnieść jednocześnie na rączkach i nózkach i rył noskiem poduszkę, a teraz śmiga po całym mieszkaniu, już nawet progi nie są dla niego przeszkodą i to praktycznie z dnia na dzień...

Chyba ida mu kolejne ząbki bo strasznie marudny jest i nerwowy. Ah, mógłby już mówić, przynajmniej wiedziałabym co mu dolega.

Miłego wieczorku wam życzę:*

Natmur trzymaj się mocno:*

Groszku dziękujemy za pamięć,my też jestesmy chorzy to znaczy ja nos zatkany,gardło boli,mam nadzieję że dzieci się nie zarażą ,choc Filipek napewno będzie chory ,on tak szybko wszystko łapie,wkoncu doczekałam się pełnego raczkowania,we wszystkie strony,ale mniej spi robi pobudkę już o 6 rano i nadaje,że nie da sie żeby dzieciaków nie pobudził,potem koło 8 idzie spać ,jak tun trzeba już wstawać,ostatnio zostawiłam go na chwilę na wersalce,a on tak szybko się OBKRĘCIŁże dobrze że był stół dosuniety do wersalki io jak weszłam to był juz na koncu oparty o nogę od stołu,aż mi serce chciało wyskoczyć,ale nie spadł,pozatym idą mu te zęby i nie chcą się przebić na dole i bardzo się denerwuje jak cos wezmie do buzi i nie może ugrysć ,już tyle czasu,groszku życzymy wam zdrówka,natmur trzymaj się ,płacz ile dasz radę będzie ci lżzej,wiem sama po sobie,czasami wieczorem jak już dzieci spią siedzę i wyje że zmarnowałam tyle czasu i nic z tego nie wyszło,ale cóż takie życie,nic się nie poradzi...,dobranoc dziewczyny do jutra,teraz narazie przyszłam trochę do mamy u nas sa straszne mrozy w nocy do -15,a u mamy ja i dzieci mamy ciepło....,do jutra.

O Wiolu wiem o czym mówisz, Nicolas też śpi coraz mniej, ostatnio nawet w nocy chciał się bawić, ale 2 noce znów przespał i ma nadzieję, że tak zostanie:) do pobudki o 6 rano już przywykłam...
Ah, od jutra wracam na sklep i znów będę chodziła jak zombi...
Uciekam pokręcić jeszcze kolczyki i spać;p
Dobranoc :*