Mamusie Maj 2010

Dziękujemy dziewczyny za życzonka

I ja z Julcia zyczymy Chlopcom (Wiktorkowi i Filipkowi) samych szczesliwych chwil!!! STO LAT

Jlonka dla Wiktorka,tysiące buziaczków i wszystkiego najlepszego,dziękuję wszystkim za życzenia,i jeszcze raz przepraszam wszystkie dziewczyny ktore poczuły się urażone,mam nadzieję że wszystko już jest jasne,słoneczko ,teraz już mnie nie przepraszaj,już jest okej,nie ma sprawy,choć było mi ciężko z tym ,nigdy nikogo nie oszukałam ,i zle się czułam z tą myslą,ale człowiek uczy się na błędach,mam nauczkę,dużo buziaczków dla wszystkich maluchów.... ,zostałam sama ale mam zupełnie inne nastawienie do życia...... ,moze to dobry wybór,dobranoc....

Wiola a mieszkasz w tym mieszkaniu co wcześniej czy musiałaś szukać czegoś nowego?
Jak z pracą i dziećmi?

Jlonka narazie w tym mieszkaniu,bo to moje mieszkanie z przydzialu,ale jestem trochę u mamy troche u siebie,narazie nie ide do pracy bo nie ma miejsca w żłobku,dla filipa,ale jak tylko bedzie to ide do sklepu,dzieci,dziekuję,zdrowe jak narazie,pozdrawiam.....A ty się nie martw,bedzie dobrze z twoim zdrowiem,trzymam kciuki.

hej co tam dziewczyny? u nas kiepsko, klaudii zalatwilam wizyte u laryngologa bo podejrzewam ze uszkodzili jej nosek przy porodzie, ja mam mega dola wczoraj mialam 3 egzamin na prawko, trafilam na kolesia ktory egzaminowal mnie za 1 razem tak sie na mnie darl i stresowal ze uderzylam w przedni slupek na placu a wczoraj po 54 min jazdy na miescie stwierdzil ze uderzylabym w drzewo, i dupa nie zdalam teraz musze wykupic przynajmniej 5 godz, oplacic egzamin wiec kolejne 500zl w plecy:/ z pawlem zle jest, nie gada ze mna, a jak juz sie odezwie odpowiada tak, nie, nie wiem, bo tak. nie pyta nawet o mala. musze isc do sadu wytoczyc mu sprawe o alimenty i chcialabym ograniczyc mu prawa rodzicielskie zeby nie mogl jej zabierac do uk. tylko nawet nie mam sil sie za to zabrac, caly czas ludze sie ze cos da sie naprawic a jest tylko gorzej.nawet nie wiem na co moge liczyc a na co nie, czy mam szanse na jakiegos adwokata z urzedu bo na prywatnego mnie nie stac.najgorsze jest to ze nawet nie potrafie wyplakac tego wszystkiego w dzien staram sie byc silna a wieczorem jak mala iszie spac to jakbym sie wylaczala juz nic mnie nie interseuje...

Kurcze wiem cos na temat egzaminatorow :/ Ja zdalam za 3 razem, ale juz za pierwszym powinnam zdac, bo nie popelnilam bledu, ale niestety w Byd. jest bardzo malo-prawdopodobne, ze zda sie za 1 razem. Mialam to szczescie, ze cale kursy i egzaminy oplacali mi rodzice (taki prezent na 18ste urodziny). Trzymam kciuki, zeby w koncu udalo Ci sie zdac. Moze taka szczera rozmowa z Pawlem by pomogla?? Powiedz mu w ta, albo w ta- takie zycie na pograniczu naprawde moze byc meczace. Na kiedy masz wizyte u laryngologa?? Moze to jest wada, ktora z czasem sama zaniknie- oby!!! A Ty trzymaj sie !!! Ps. do kiedy Klaudia ma wazny paszport?? Jesli juz bedzie nie wazny to nie wywiezie malej do UK, bo do wyrobienia paszportu potrzeba zgody obojga rodzicow, no chyba, ze ktores ma ograniczone prawa rodzicielskie.

z nim sie nie da gadac na pytania dotyczace nas nie odpowiada albo odpowiada nie wiem albo bo tak. potem sie wkurza pisze ze nie zalezy mu a za jakis czas zaczyna temat powrotu i tak ciagle. laryngologa mam 3 marca we wloclawku bo to najblizej. wiesz ona od klepszczy miala siniaki na nosku a miedzy kacikiem oka a nosem ma taka jakby krosteczke i tu jej wystaje kostka czy chrzastka jakby zlamane bylo. mam nadzieje ze to nic powaznego i nie bedzie trzeba tego operowac czy nastawiac. ale wydaje mi sie ze ja to boli bo jak nawet lekko dotkne to odkreca glowe i czesto trze to miejsce raczka. a paszport ma chyba do czerwca ale jak przyjechalam do polski wyrobilam jej dowod osobisty tymczasowy wlasnie ze zwgledu na paszport ktory jest wazny tylko rok a dowod przez 5 lat.

Hej dziewczyny!
A tu znów się tyle dzieje;O
Ilonka, Groszku dużo zdrowia i siły życzę!

Najserdeczniejsze życzenia dla Wiktora i Filipa:*

Chłopy to paskudny gatunek, ale tak już jest z nimi źle, a bez nich jeszcze gorzej. Ale święta racja, że potrzebują często porządnego kopa w d...!

Ah, brakuje mi czasu na wszystko. Nicolasa jest wszędzie pełno, ciągle muszę na niego uważać. Jak nie wspina się na łóżko(oczywiście mu nie wychodzi i się przewraca), to sięga stołu, próbuje otwierać szafki, ciągnie wszystkie kable... I jest potwornie nerwowy jak tylko mu coś nie wychodzi albo nie dostaje tego co chce to krzyczy wniebogłosy...

A Natmur powodzenia na egzaminie, mnie też nie długo czeka ha ha, na razie łudzę się że zdam:D

wiec to juz koniec, wyjasnil mi sprawe swojego zachowania a powod jest prosty nie kocha mnie... tak cholernie zle mi jeszcze nie bylo. siedze i rycze klaudia spi obok pewnie zaraz sie obudzi.

Natmur,olej to ja też przez pierwszy tydzień ryczałam ,a teraz mam go w nosie,choc mi ciężko nie powiem,ale stwierdziłam że z nim nie ma sensu,nie pracował,nic nie robił,chodził z kąta w kąt,nic to sie nie zmieniało,nie mogłam liczyć na nic,a po za tym co ma być to będzie stwierdziłam że glową muru nie przebiję,będzie dobrze,a ja w tamtym roku,wziełam udział przez opiekę w projekcie darmowym "Drogowskaz Przemiana",i udało mi się wziasc udział w kursie prawa jazdy za darmo ,i udało mi się zdać za pierwszym podejsciem,ale w Sieradzu,trzymam mocno kciuki,napewno się uda,pozdrawiam ,i życzę wszystkim miłej nocki,papa...

Natmur wierze, ze Ci ciezko, ale chyba lepiej wiedziec jak jest a nie zyc zludzeniami. Jestes mloda i zycie sobie ulozysz!!! Placz- czasami jest to potrzebne. Przytulam Cie

dzieki dziewczyny za mile slowa. tak wyszlo ze nawet nie mam z kim pogadac, wszyscy znajomi albo maja swoje zycie albo koncza studnia w mojej miejscowowsci zostalam tylko ja z calej paczki.

Masz nas Wiem, ze to nie to samo jak wyplakac sie komus w rekaw, ale lepiej wyzalic sie na forum niz dusic cos w sobie...

Dla Wiktorka i Filipka spóźnione ale ogromne buziaki z okazji 9 miesięcy Niestety mnie choroba na łopatki powaliła i przez weekend leżałam plackiem, dobrze że M się Michałem trochę zajmował

Natmur nie wiem co Ci napisać, jedyne co mi przychodzi do głowy, to to żebyś się wypłakała -> powinno pomóc... U mnie kolorowo też nie jest, ale jak na razie Daniel się stara, więc może się uda...

Słoneczko zaglądaj do nas