BezpiecznaCiaza112023

szczęśliwe mamusie z terminem na czerwiec 2010

13 lata 11 miesiąc temu #19002 przez Margolec
Rozumiem Mysza o czym mówisz. Też byłam nastawiona, przekonana, że urodzę przed terminem (tak mnie lekarz nastawił). Miałam wszelkie objawy zbliżającego się porodu, a po dwóch tyg sytuacja się nie zmieniła...Ale mi to bardzo dobrze zrobiło. Taki kubeł zimnej wody, bardzo mocno uspokaja...
Pozdrawiam trzymajcie się:)




Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #19020 przez mysza855
Margolec
Masz rację. Powiem Ci, że zmobilizowało mnie to do działania:) Dziś spacerek na cmentarz - dawno nie byłam, a mam kawałek do przejścia - muszę rozruszać szyjkę ;) A i pogoda rewelacyjna więc jutro biorę się w końcu za okna :)
Chociaż nie ukrywam, że wolałabym aby mała sama się zmobilizowała do opuszczenia brzuszka, bo wywołanie źle mi się kojarzy :( Ale cóż czas pokaże:) W każdym bądź razie postanowiłam nie siedzieć i nie czekać :) - bo faktycznie zwariować idzie...

Dziś nocka kiepska w plecach mnie coś łupie i spać nie mogłam za bardzo. A też tak macie że w nocy przy przewracaniu z boku na bok boli Was szyjka???
Ja mam już tak kilka nocy i myślałam ze może coś sie rozwiera i skraca, ale jak pisałam lipa.

No ale co... Co nas nie zabija to wzmacnia:) Tyle dałyśmy radę to i te kilka dni więcej też damy ;) Najwaążniejsze, żeby z bąblami było wszystko ok!!!:) A my jak już je zobaczymy to zapomnimy o Bożym świecie :) A już na pewno o tych wszystkich ciażowych "atrakcjach" o tym ze tyle czekałyśmy :)

Miłego dzionka :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #19027 przez anetkafed
Witam Was,


dziś udało mi się dostać do neta. I jesteśmy dalej 2w1. Czyli czekam. w sobotę jeśli nic się nie wydarzy (czyli jeszcze dziś i jutro) to kładą mnie na oddział i "pomogą naturze" tak powiedział mój doktorek. Nie wiem, co miłą dokładnie na myśli mam nadzieję, że nie od razu cesarkę. Wczoraj byłam na Izbie ktg w porządku, ruchy dzidziusia ok, szyjka krótka ale nic złego się nie dzieje. Na usg ilość płynu prawidłowa a płci.... znów nie było widać :)

Skurcze już mam porządne i dośc bolesne, ale nie regularne. Poza tym brzuch już bardzo nisko tak ,że jak siedzę to mi na udach leży :)

Poza tym u nas dalej remont w nowym domu, choć już nie wiele zostało. Mam nadzieję, że wrócimy z dzidziusiem już do swojego domku a nie do rodziców, gdzie tymczasowo się "zamelinowaliśmy" :). Najwyżej porządki będzie robić mi teściowa, ale przeżyję, potem zrobię po swojemu. teraz siedzę tylko i nadzoruję pracę, bo już raczej na nic innego nie mam siły.

Trzymajcie się Mamuśki, jak tylko mi się uda to jeszcze tu zajrzę przed sobotą :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #19079 przez Margolec
Hej Dziewczyny!
Mysza, ja nie do końca wiem, co nazywasz bólem szyjki. Nie jestem w stanie określić co mnie konkretnie w środku boli, bo tam to boleć może sporo. Może to kwestia braku świadomości swojego ciała, ale ja tego określić nie mogę, na pewno coś tam mnie w środku pobolewa jak np. trochę pochodzę.

Anetakafed, ja tez się obawiałam, że urodzę po terminie i pytałam położną co oznacza "pomoc naturze" i nie martw się, jak z dzieckiem jest dobrze i z wodami i z łożyskiem to zaczną od wywoływania oksytocyną. A długo jesteś po terminie? Cesarkę zrobią jak nie będzie postepu, np. długo masz skurcze, a nie ma rozwarcia albo wody Ci odejdą a nie będzie skurczy...Uszy do góry musi być dobrze:)

A ja byłam wczoraj w zoo z takim małym 3-letnim urwisem i stwierdziłam, że macierzyństwo to wcale nie jest takie hop siup, ale się za nim nabiegaliśmy...kosmos, ale pomimo biegania akcji porodowej jak nie było tak nie ma :) tylko strasznie męczy mnie już chodzenie. Bolą mnie biodra i pachwiny, a i czasem łapią mnie takie śmieszne skurcze w pośladki...

Meldujcie się dziewczyny!




Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #19080 przez mysza855
Margolec ja czuję widentnie, że to szyjka a najbardziej właśnie w nocy jak się usiłuję przewrócić z boku na bok. Po prostu wcześniej myślałam, że to ma coś wspólnego z jakimś skracaniem czy też rozwieraniem, ale po ostatniej wizycie nie koniecznie o to chodzi ;)
Mi te biodra dokuczają co noc, ale lekarz powiedział, że to może być od ucisku na nerw przez dzidzię. A pachwiny to jak pochodzę więcej tez dają się we znaki:)

anetkafed
Tak jak Margolec mówi podłączają oksytocynę, żeby pomóc naturze w sensie skurcze i rozwieranie i skracanie szyjki.
Nie wiem na ile prawdy w tym wszystkim, ale podobno przy oksy te skurcze są ciut silniejsze niż naturalne. Ale zaznaczam nie wiem na ile to prawdziwe...
Ja miałam wcześniej w inny sposób indukcję więc to są opinie innych...

Ale co jak u mnie się nic nie wydarzy to też mnie to czeka ;) Ale jak już pisałam wolałabym, żeby moja córka sama podjęła działania w kierunku opuszczenia M1 :) Z reszta chyba każda z nas by wolała:)

Dziś właśnie z rana dostałam wiadomość od koleżanki, ze urodziła małego bąbla :) Ale z majówki zrobiła się czerwcówką:) Termin miała na 23.05 a mały dziś po pólnocy pojawił się po tej stronie:) Tak więc urodzić w terminie lub trochę przed to teraz nie takie łatwe ;)

Ja wczoraj tez strzeliłam taki spacerek, że hoho i aż byłam w szoku, ze dałam radę, choć powrót już był dość odczuwalny dla krzyża... No i przez tą śliczą pogodę spuchłam dodatkowo :)

Teraz jeszcze tel do przychodni umówić się na 9go - może nie będę musiała w cale tam iść;) mam taką cichą nadzieję ;) i biorę się za okna, bo u mnie pogoda na prawdę rewelacja - dawno tak nie było:)

Miłego dnia i odmeldować sie dalej :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #19081 przez kolorowa
Hej :laugh: Ja nadal 2 w 1:)

Mysza ja idę na wizyte 8-go w terminie mnie lekarz zaprosiła:) ja też mam nadzieje,że może niebedzie takiej potrzeby tam isc:)he he choc troszeczke sie boje to bardzo chciałabym miec to juz za soba:) ja wczoraj bylam z nazeczonym na cmetarzu dojsc doszlam ale z powrotem to myslałam ze Darek bedzie musial mnie niesc:) no ale jakos wrocilam:) ja nadal mam kucie w <cipce> jak sie przekrecam na bok z jednego na drugi to tez mnie boli.Mała lub mały strasznie sie wierci i to tez nie nalezy teraz do najprzyjemniejszych,no ale coz:) Wcinamy codziennie lody i nam humorek doskwiera:)
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #19095 przez mysza855
kolorowa
Ja też mam cykora i to jak cholera ;) Ale jak dziś koleżanka przesłała mi MMSka z bąblem - to już tak mi się zachciało mieć małą też przy sobie :)
Mój spacer wczoraj też na cmentarz :) A mam kawałek i normalnie schodzi czasowo, a wczoraj to rekordowo się wlekliśmy ;) I powrót do łatwych nie należał. Ale podjechaliśmy kawałek autobusem i niedlaeko naszego domu mają pyszne lody z maszyny :) Jak już przyiadłam i zaczełam zajadać się tym lodem to jakoś tak lżej mi się zrobiło:)

A najgorsze to że moja szyjkla bez większych zmian :dry: Ale poczytałam trochę, że dosć często się zdaża że przed planowaną indukcją samo zaczyna się dziać :lol: Mam nadzieję,ze i dla mnie w tej kwestii los okaże się łaskawy ;) Mała sobie szlaeje, a ja z dnia na dzień modlę się żeby tylko wysztsko bez problemu poszło.

A w przychodni kazali mi zadzwonić w poniedziałek, bo oni coś dziś tylko doraźnie... co kolwiek to oznacza ;)
Zaraz wyskoczę do miasta, bo jak tak siedzę z tym internetem to nakładam sobie więcej stresu do głowy - a po co mi to teraz?;)

Ale w sumie nikt nie mówił, ze bęzie łatwo ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #19096 przez sloneczko
hej dziewczyny i co jeszcze w dwupaku jestescie?

czy cos sie juz zaczyna dziac?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #19099 przez becia*1980
hejka, melduje sie w dwupaku, niestety :(
już bym chciala urodzic, moje przeczucia ze urodze trzeciego czerwca sie nie sprawdzily, poki co pomylam podlogi i nic, boli mnie za to kosc ogonowa, jestem juz zmeczona tym czekaniem na porod, chce urodzic i juz :angry:
nie wiem moze pomyje potem okna, bo chodzenie po schodach (mieszkam na 3 pietrze) nie pomga :(
maz tez juz chce zebym urodzila bo ladna pogoda i napilby sie piwka czy cos, a tak sie powstrzymuje zeby w razie czego jechac rodzic :blink: a jak urodze to wtedy bedzie swietowac :woohoo:
jak cos to w poniedzialek i tak ide do szpitala i mnie juz zostawia do porodu

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #19121 przez sara125
Jak tam czerwcoweczki???? jeszczer zapakowane???

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #19124 przez kolorowa
Jasne,że niestety tak!!
Dzidziusiowi sie nie śpieszy na świat:) w sumie ma jeszcze 4 dni:D:D
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #19169 przez Margolec
A ja umyłam okno...ostatnie umyte więc rodzić można, szkoda tylko, że Młody ma inne zdanie na ten temat. Jak myślę o porodzie to zaczynam się bać...Ale nie bólu tylko nieznanego, czegoś nieoczekiwanego co się może wydarzyć. Całą ciążę spodziewałam się, że poród zacznie się w domu, skurcze, wody, pobudka w nocy, akcja, panika i takie tam...jestem planistka i tak to sobie zaplanowałam, a tu zonk. Prawdopodobni we wtorek zjemy razem śniadanko i wspólnie wybierzemy się na porodówkę...Nie wiadomo jak to tam dalej będzie ile to potrwa, jak długo będę w szpitalu. No i chyba tego nieznanego, niespodziewanego się boję. A najbardziej to chyba tego,że mąż nie zdąży dojechać. Nie zniosłabym braku jego obecności...Czuję się taka niezaradna, ale to chyba kwestia tego, że gówniara jestem (mam dopiero 22 lata;) )

Ale to człowiekowi myśli się kotłują w głowie jak nie ma co robić.




Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #19172 przez Lidziun
u mnie jeszcze 2 tygodnie, wyjazd do mamy opoznia sie z kazdym dniem, mialam jechac we wtorek ale juz nie jade, szwagier dopiero we wtorek przyjedzie by wycylkinowac podloge, wiec moj maz musi zostac (mialam z nim jechac samochodem), myslalam jeszcze o pociagu, ale to tez nie wypali, wiec jade tam albo w piatek albo w niedziele, wiec na tydzien badz niecaly tydz przed porodem straszne ryzyko, czuje ze zaczne rodzic w dniu wyjazdu albo w czasie drogi, no nie masakra, wszystko przez ten remont, kuchnia nawet nie zlozona, mielismy malowac wczoraj, ale Kuba nie zorientowal sie ze jest swieto i sklepy zamkniete a brakuje nam walka do malowania, juz sama nie wiem co o tym myslec
a dzidzia jak dzidzia, rusza sie malo ale za to mocnoooo rozciaga skore, rozstepow z kazdym dniem coraz wiecej i coraz czesciej mysle o tym, ze jednak urodzi sie dziewczynka nie chlopiec, okaze sie jak urodze, oznak porodu jest duzo, widze wszystkie hehe, ale pewnie tylko mi sie wydaje ze one sa, w przyszlym tyg czeka mnie wizyta u gina i zobaczymy co powie, no najwyzej ze nie zdaze do niego przyjechac,
jakies ostatnie 2 moze 3 noce spie gorzej, wszystko mnie boli, nie mam sily przekrecac sie na 2 bok, ciasno, goraco, niewygodnie, ale na szczescie plecy mnie nie bola, dzisiaj nawet mylalam ze to juz, bo mialam mocne bole brzucha, ale przeszlo, zaczynam coraz czesciej chodzic do toalety w nocy, przypomina mi sie, ze w 1 ciazy mialam tak na poltora tyg przed porodem, wiec mam cicha nadzieje ze zdaze dojechac i wtedy niech sie dzieje co chce

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #19195 przez becia*1980
hejka, u mnie nadal bez zmian, za to z dnia na dzien coraz gorzej sypiam w nocy, nie moge zasnac lub budze sie czesto i czekam, wsluchuje sie w swoj organizm i wysylam mysli do synka zeby juz wychodzil, a tu nic, czekam az wody odejda lub zlapia mnie jakies skurcze, a tu nic, cisza ... :dry: juz jestem zmeczona tym czekaniem, przez to zniecierpliwienie, nie moge spac a potem jak maly wkoncu sie urodzi to bede niewyspana :dry: oj ciezko mi juz z tym czekaniem az plakac sie chce i lapie jakiesgos dola juz ze nic sie nie dzieje :(

wy tez macie takie mysli ?

wczorajsze bieganie po schodach, mycie podlog i okien nie pomoglo :( dzis jade z mezem na zakupy po sklepach, moze jak sie wiecej wybiegam to sie cos ruszy, poza tym mam dosc siedzenia w domu bezczynnie i czekania (moja corcia chora wiec teraz nigdzie nie wychodzilam), no a poza tym moze jak wydam troche kasy (choc jej nie mam, zawsze jest malo) to moze choc mi sie humor poprawi :) w najgorszym przypadku w poniedzialek szpital wita :dry:

odmeldujcie sie, czy ktoras urodzila juz?? ciekawe jak tam anetkafed, chyba ona termin miala na 2 czerwca, moze juz jest szczesliwa mamusia i ma juz swoje malenstwo :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

13 lata 11 miesiąc temu #19199 przez kolorowa
Melduje się:) ja też jeszcze w dwupaku.

Wczoraj poszłam z siostrą na zakupy i powiem wam ze jak wrociłysmy do domu jak siedlam na kanape to nie moglam wstac,a brzuch miałam twardy od a do z jak kamien maluszek sie nie ruszał i myslałam ze to juz a dzis jak nigdy humorek mam swietny w sumie to tez dla tego ze mój Daro dzis przyjezdza ( jestem u swoich rodzicow) Becia ja tez tak mam.Juz mi sie nie chce targac tego brzucha:) A najgorsze jest to ze kazdy co 5 minut pyta czy juz urodziłam,czy ludzie sa slepi??:P ja wiem ze to nawet juz zarty ale to jest wkurzajace a jak odpowiadam ze tak to kazdy mysli ze sie denerwuje:) bo po czesci tak jes jedna i ta sama osoba np pyta mnnie o to 3 lub 4 razy dziennie zenada:)


Dzidzie nasze małe wyłazcie juz!! :D:D
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl