Mamusie Luty 2014 !

a oto me 3 tygodniowe szczęście
jej dziewczyny jak ten czas szybko leci... w ogóle... właśnie wyroślismy z pierwszych ciuszków!! :-o

Cześć Mamuśki!

Ja dalej 2w1 Dziś na kolejne KTG idę. Ale już mi się nie chce na to łazić W pierwszej ciązy miałąm dopiero po terminie, a teraz mój gin, bo ma u siebie w przychodni to męczy mnie dwa razy w tygodniu. Gdyby nie to, że miło posłuchać serduszka małej to bym nie chodziła Oczywiście żartuje!

Brzuszki bardzo ładnie się prezentują

Kasiek Igorek to prawdziwy przystojniak!

Asia gratulacje! Sara jest śliczna!

Pozdrawiam Was wszystkie! Miłego popołudnia!

Kasia Igorek słodziutki rośnie jak na drożdżach...

Sarenka no spory masz ten brzunio pewnie ledwo go nosisz, Ty taka drobna...
Co do opryszczki, to zanim zaszłam w ciążę to pytałam lekarza jak ten wirus wyleczyć, bo zawsze mi się robi zimą w nosie To powiedziała,ze to jest już zarażona krew i nie da się tego tak ostatecznie wyleczyć.. Powiedziałam jej,ze planuję ciazę i podobno jest bardzo szkodliwa, a ona na to,że jest szkodliwa w momencie kiedy bym ją nabyła a ja jestem jej nosicielem cały czas... Ale radzę sobie z nią, przypalam ją czosnkiem mam nadzieję,ze zniknie zaraz... katar nie odpuszcza mimo inhalacji nebulizatorem nie jest taki jak tydzień temu ale twardo nie odpuszcza

Andzia90 no brzunio okraglutki Ja to Wam powiem,że mam taki brązowy ten brzuch, w ogóle nogi mam ciemne, jak się naoliwkuję to jak bym z wakacji wróciła hehe, Może trzasnę sobie foto to zarzucę...

Kasia sliczny Igorek, dzieci sa tkie slodkie jak spia, mozna patrzec na nie i patrzec
Sarenka ja mam tak samo ogromny brzuch, czasami mam wrazenie ze mi spadnie
I reszta brzuszkow tez oczywiscie sliczna.

Nadal walczymy z pepkiem jak do przyszlego piatku nie wypadnie czeka nas wizyta u chirurga. Maksiu rosnie jak na drozdzach. Juz ma 3370
Asiu gratulacje mala jest sliczna

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Issska, ja tez mam odwieczny problem z zimnami. Wlasnie dopiero co wygoilam dwa paskudztwa spod nosa...Tez juz jestem spokojna o opryszczke w ciaży bo wirusa mam 'od zawsze'wiec nie jest to juz takie grozne. Tak czy inaczej malo przyjemne. I dokladnie zazwyczaj jest to nieodłączny dodatek do kataru czyli osłabionego organizmu. Ja stosuje taki malutki płynik Sonol- troche wysuszz skóre wokół ale chyba dziala...następnym razem spróbuje czosnku, ale chyba przyjemnie czuć go tuz pod nosem

Nastepny slodziutki przystojniaczek, rosna jak na drozdzach

Aneteczka ale sobie słodko śpi na brzuszku matko jakie te dzieciaczki wszystkie słodziutkie takie małe

Asia09, powiem Ci,ze czoch jest zajebiaszczy rano wzięłam sobie poprzykładałam, a niedawno patrzyłam to już czerwony strupek jest, to małe co jest wyżej tylko coś sie nie wysusza... a zrobiło mi się wczoraj wieczorem...więc szybko sobie czoch poradził
Ja szczerze lubię czosnek, ale nie lubię smrodu jak inni śmierdzą... Teraz sporo go spożywałam na kanapce z avokado, ale mąż już nie wytrzymywał

Aneteczka- Śliczny jest twój Maksiu a jak słodko śpi

Ja właśnie przyjechałam ze sklepu i kupiłam tak: laktator, 2 proszki do prania dla małego bo się pokończyły( 3kg koloru i 500gr białego dużo rzeczy białych nie mam a poza tym w pudełku jeszcze trochę mi zostało) i pudełko na chusteczki. Zakupów jestem zadowolona

Właśnie wróciłam od gin. ja chyba nigdy nie urodzę, szyjka jeszcze nie zanikła, więc nie wiadomo, kiedy przyjdzie mi rodzić, jutro na ktg i w niedziele, po niedzielnym mamy pogadać A teraz informacja, która zwaliła mnie z nóg: Mała ma 3800 (w 2 tygodnie 700 gram), ja nie wiem, jak takiego klocuszka z siebie wypchnę
Aneteczka, Kasiu,ale śliczne te wasze chłopaki, same słodkości

Cześć,

Wróciłam. Dzień na izbie przyjęć. Przebadana od a do z Tętno Oleńki wróciło do normy - 130, jutro kolejne ktg. Wód mam mało ale jeszcze w normie. Najśmieszniejsze, że w poniedziałek lekarz źle ją zmierzył, według lekarzy ze szpitala waży 3400 g a nie 2910g - ogólnie jest sporo większa niż to co zauważył i wyliczył lekarz w poniedziałek. Przez niego to całe zamieszanie - byłam o 19:30 - ostatnią pacjentką po całym dniu więc pomyłka pomyłkę pogania.

Lekarka w szpitalu spanikowała, powiedziała mi wprost, że rozum jej podpowiada, że powinna mnie wypuścić do domu ale ze względu na to co się teraz dzieje w szpitalach położniczych to ze strachu chciałaby mnie zatrzymać. Przebadała mnie bardzo dokładnie i kazała mi zadecydować czy chcę zostać czy wracać do domu a jutro rano przyjść na ktg. Oczywiście wybrałam ktg. W karcie "wypisowej" napisała, że nie wyraziłam zgody na przyjęcie do szpitala. Ale się teraz zabezpieczają.

Powiem Wam, że teraz nie wiem czy można w te badania wierzyć. Wczoraj moja lekarka prowadząca bardzo dokładnie badała szyjkę - stwierdziła, że jest bardzo miękka, przygotowana ale jeszcze długa, według niej miała 2,5 - 3 cm. Dziś też dokładnie sprawdzano szyjkę i wyszło 1,5 cm. Oleńka główkę ma już ustawioną "do wchodu" - jak to napisali mi w karcie. Czy to możliwe że w ciągu jednego dnia aż tak się skróciła ta szyjka?

Dziewczyny mam pytanie,

w jakim proszku/płynie prałyscie ciuszki dla dzieciaczkow? i czy wszystko prałyście jak leci?

Edi to duża panienka Troszkę współczuję rodzić takiego klocuszka :o Ale będzie dobrze największe dziecko jakie Nam się na forum urodzi Ja w czwartek dopiero wizyta może mi USG zrobi to się dowiem jak z moim maluszkiem i jego wagą

Asia09 ja mam 2 kilo Lovela kolor i wyprałam wszytsko na raz tzn nie segregowałam kolorami tylko jak leci prałam.
Proszek z Loveli pięknie pachnie i delikatny wg mnie POlecam go

Jeszcze nawiazując do obserwacji Lysy ze szpitala... tak sobie mysle ze przy tych aferach na porodówkach moze choc odrobine my skorzystamy, bo na pewno teraz zwracaja wieksza uwage na opieke nad pacjentkami na oddziałach położniczych. Znowu przez jakis czas będą sie starać...