Mamy Kwietniowe 2015;)

Karolincia dzięki też tak sobie powtarzam oby tak dalej - już większość ciąży za nami więc teraz to już za chwilę tak naprawdę i bobaski będą z nami i oby z takimi dobrym wiadomościami dotrwać do samej końcówki - tego życzę sobię i każdej kwietniówce

Agania - Ojej.....To faktycznie na Twoją niekorzyść zmiany w firmie będa zachodziły Truudno, może to znak, że trzeba zmienić posade Masz rację, przez rok się wszystko wywróci o 180 stopni Na pewno pomyślnie sie ułoży- jestem dobrej myśli i w to wierze
To maraton wizyt Ci się zaczyna

Ja mam 9 lutego wizytę u mojej gin do tego czasu muszę zrobić posiew z moczu i oddac mocz do badania oraz iśc na morfologię. Dziś miałam jechać na posiew ale zaspałam ://// Jutro nastawiam budzik !!!!
Usg mamy dopiero 20 lutego :/ Caaaały miesiąc jeszcze czekania

Nikaa - Oj tak już ostatni trymestr przed Nami Szybko to strasznie zleciało Nie wiem nawet kiedy uciekły te wszystkie miesiące Styczniówki już prawie wszystkie się rozpakowały, zaraz zaczną lutówki, potem marcówki, a następnie ustawiamy w kolejcę się MY...!!
Też życzę tego sobie i każdej Kwietniowej Mamie, aby z takimi dobrymi wiadomościami dotrwać do końca !!

Witajcie mamusie,
Ja od poczatku ciąży siedze na majowkach, bo termin najpierw miałam podany na 1 maja ale z USG wychodzi ze raczej zostanę kwietniowka i oby się udalo donosić do kwietnia, bo juz teraz mam dosyć dużo skurczy a moja szyjka do najdłuższych nie należy. No i tak muszę leżeć wiec juz nie pracuje. Mam 3 letnia córkę Paulinke a teraz spodziewam się synka Tymoteusza. Na wizyty muszę chodzić co 2 tygodnie zęby kontrolować szyjkę.
Karolincia kojarze ze na poczatku tez pisalas na majowkach i nawet martwilam się ze zniklas, szkoda ze mi wczesniej nie przyszło do głowy zęby Cie na kwietniowym watku poszukać.
Mam nadzieje ze nie macie nic przeciwko ze będę do was zagladac? Na pewno nie nadrobie całego wątku wiec z gory przepraszam gdybym jakis temat dublowala.

Adlennee - Witaj Kochana Rozgośc się u Nas i czuj się jak u siebie w domu
Nie musisz nadrabiać wątku od początku
Ojj...to niedobrze się dzieje u Ciebie , że szyjka nie nalezy do najdłuższych Oby jakoś wytrzymała chociaz do 37 tygodnia
U mnie termin był najpierw ustalony na 18 kwietnia, ale z usg i to dwóch usg przesuwa mi się na 23 kwietnia
Szyjkę mam dłuuuugą i grubą, więc czuję, że przenosze

Śliczne imię Tymoteusz A jak Paulinka cieszy się, że będzie miała rodzeństwo, a w dodatku braciszka? Nie jest zazdrosna??

Adlenne no to witamy na kwietniówkach fajnie że będzie parka. Ja mam półtorarocznego synka Dawida a teraz będzie braciszek Szymek Zaglądaj do nas jak tylko będziesz miała ochotę, no i dbaj o siebie i Tymka aby za szybko się na świecie nie pojawił.
agania123 nie za fajne zmiany w firmie się widzę szykują. Ja odchodząc na chorobowe w pierwszej ciąży minął mnie awans no ale trudno.
Dziewczyny przymierzam się do zakupu mebli do pokoju Dawida, macie jakieś doświadczenie z meblami firmy Bodzio?

Klauduśka - Ja osobiście nie kupowałam mebli w sklepie Bodzio, ale słysząłam dobre opinie na temat właśnie tych mebelków

Dzięki dziewczyny za mile przyjecie.
Paulinka kiedyś przylozyla mi ucho do brzucha i powiedziała ze dzidziuś jej powiedział ze jest braciszkiem - tydzień później na USG sie potwierdziło... Jakas telepatia? Na razie nie jest zazdrosna, cieszy się. Moja siostra w kwietniu ubiegłego roku urodzila synka, a ma juz dwie córki, wiec Paulinów wie o co chodzi z dzidzia i nie muszę tłumaczyć ze to chłopiec i będzie miał ptaszka bo juz wszystko widziala u kuzyna.
W pierwszej ciąży miałam podobnie, wtedy założyli mi na szyjkę pessar i urodziłam w końcu tydzień przed terminem. Teraz jednak szyjka jest dłuższa wiec lekarze twierdza ze wystarcza leki i lezenie i wtedy będzie ok. Dobrze ze mieszkańcy z moja mama to nie muszę, prac, sprzatac, gotować itd, bo we wszystkim pomaga.
klauduska89 moja siostra swoim dziewczyna do pokoju kupiła meble z Bodzia i nie była zadowolona, były strasznie liche, polki się uginaly jak na nich poukladali ksiazki. Ale może nie ma reguly, tylko trzeba dokładnie poogladac w sklepie.
Co do pracy ja tez dużo trace na tym ze zachodze w ciąże, bo osoby które później zaczynały ode mnie są wyzej hierarchii ale mam to w nosie, po prostu mam inne priorytety. Póki co nic nie zmienialam bo cieszylam się ze mam umowę na czas nieokreślony i ze mam gdzie wracać. A po Tymku się zobaczy... Na razie o tym nie myślę, jeszcze sporo czasu...

Witaj Adlenn
Ja też mam problemy z sxyjką i też wizyty co 2 tyg

Ja na szczęście póki co nie mam problemów i obym nie miała , a za Wasz Dziewczyny trzymam kciuki, aby Wasze szyjki dały rade do końca ciązy !

monia89 a jakiej dlugosci jest twoja szyjka? Co dokladnie niepokoi lekarza, to ze jest krotka czy miekka czy jeszcze cos innego?

Moja szyjka sie wczesniej skracała 3.3 doszla a teraz Mały jest w kanale i główką napiera na szyjke....
A u Ciebie co sie dzieje?

W sumie moja ginka bardziej panikuje z powodu tego co sie dzialo w pierwszej ciazy. Wtedy w 29 tygodniu szyjka miala 23 mm i dlatego zalozyli mi pessar. W tej chwili jest lepiej bo ma 39 mm (tydzien temu) wiec nie ma wskazan do zalozenia pessara czy szwu, ale w zwiazku z tym ze moj brzuch czesto twardnieje jest obawa ze szyjka znow sie zacznie skracac im ciezsze bedzie dziecko. Wiec mam lezec, biore duphaston, luteine, magnez i w razie potrzeby nospe.

Adlenne - To miałaś przejścia w pierwszej ciąży Troche chwil grozy masz za sobą... Dobrze, że w tej ciąży jest duuużo duuużo lepiej. Bierz leki i się oszczędzaj w miarę możliwości

To u mnie tyle było w 28 tyg tez biore dupka i luteine no i nospa w razie stawiania sie brzuszka.
Dla mnie te problemy to nowość piersza ciąžka przebiegała prawidłowo.

A ja wlasnie w pierwszej ciazy w 19 tygodniu bylam w szpitalu na rzekomo skracajaca sie szyjke ale mi jej nawet nie mierzyli. Do konca ciazy bralam luteine i musialam duzo wypoczywac, poród mialam dzien po terminie wywolywany wiec udalo sie spokojnie do konca donosic. W tej ciazy póki co szyjka ok.