BezpiecznaCiaza112023

Mamusie Maj 2015 :)

8 lata 11 miesiąc temu #982043 przez toska
goniag12sliczna ta Twoja ksiezniczka do zacalowania :)
GabrysiaStano ciekawe kiedy Nikus sie zdecyduje hehe powodzenia na ktg.
A ja po ktg, byl jeden skurcz w ciagu 55 min, sa 2 cm rozwarcia ale maly jeszcze za wysoko.W srode mam kolejne ktg jesli nic sie nie zmieni i dostane skierowanie do szpitala na wywolanie.Zestresowana jestem tym wszystkim.
papryczkacziliau Ciebie jak tam?

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 11 miesiąc temu #982051 przez papryczkaczili
Toska no niestety nic sie nie dzieje u mnie. Troche schodzi ze mnie panika przed porodem a dopada uczucie kiedy wreszcie bedzie po wszystkim:-)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 11 miesiąc temu - 8 lata 11 miesiąc temu #982149 przez GabrysiaSta
goniag12 jaka piękna Księżniczka! jak tam po wizycie położnej?
toska u mnie na ktg nic ciekawego, gin stwierdził, że wyszło ładnie i Młodemu dobrze w brzuszku.
Może Twój Mały wyjdzie bez wywołania. Moja kumpela urodziła dwa dni po tym jak lekarz powiedział jej, że główka jest bardzo wysoko i nawet nie weszła w kanał. Może u Ciebie też się akcja szybko potoczy.
papryczkaczili nie wiem co jest gorsze.. czy strach czy te uczucie zniecierpliwienia.. już niedługo i będziemy tuliły nasze Maleństwa!
Ja teraz się wstrzymuję z porodem do 27.05 bo zamknęli mi most na rzece i mam dodatkowo do szpitala 25 km.. ;) tylko czy Młody będzie tego samego zdania ...
Trzymajcie się dziewczyny i relacjonujcie co się u Was dzieje!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 11 miesiąc temu #982157 przez papryczkaczili
To prawda nie wiadomo co gorsze niby bym chciala juz ale ciagle szukam argumentow a jeszcze nie bo cos tam musze zrobic:p cale szczescie ze dzidzi wyjdzie kiedy ona ze chce a nie kiedy my bo by mogla dluuuugo posiedziec jeszcze:)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 11 miesiąc temu #982189 przez natkach
Hej dziewczyny:-) mam chwilkę czasu to opowiem Wam jak to u nas było:-)
Do szpitala pojechałam w piątek rano 08.05. Miałam badania wyszło ze wszystko jest wysoko i pozamykane. Zero rozwarcia i ani widu ani slychu porodu. W sobotę na obchodzie zadecydowano ze skoro w niedziele kończę 41 tydzien to zakładają cewnik foleja. W niedziele o 10 założyli go, bolało trochę bo do tego jest potrzebne chociaż 1 cm rozwarcia a ja nie miałam nic:( o 17 go wyjęli i zrobiło sie rozwarcie na 3-4 cm (cewnik robi Max 5 i wtedy wypada). I decyzja przy badaniu ze jak sie nie ruszy samo to w poniedziałek na wywoływanie. Oczywiście nic sie nie ruszyło.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 11 miesiąc temu #982193 przez natkach
W poniedziałek rano ruszyłam na porodówke. Walczyłam tam o rozwarcie od 7:00 do 16:00. Podłączyli oxytocyne i tak czekałam juz w lekkich skurczach . Przy badaniach okazało sie ze mimo tylu godzin miałam mocne 4 cm . Wróciłam na patologie. Niby kroplówki miały coś zaradzić i w nocy mnie mogło chwycić ale nic sie nie wydarzyło. We wtorek rano od nowa, położyli mnie na porodówke rodzinnej bo juz tego dnia musiałam urodzić jak nie siłami natury to przez cc. Podłączyli mnie o 7:30, skurcze były do zniesienia. O 9:30 odeszły wody, były lekko zielone. Czułam jak pęcherz pękał.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 11 miesiąc temu #982195 przez natkach
O 12 skurcze były juz silne ale rozwarcie tylko na 5. Wtedy pierwszy raz padła decyzja o cc. Bo okazało sie ze wody są bardzo zielone. Podało więcej oxy i czekali. Bo mały miała dobre tętno. Po 2 h 6 cm. I znowu ze to idzie za wolno i chyba bedzie cc. Byłam juz wykończona skurcze bardzo bolały. W końcu przyszła jakaś doktorka i zadecydowała żeby dać jakiś lek i zwiekszyć kroplówke. I wtedy ruszyło nagle zrobiło sie 8 cm . Ból straszny- nie chce nikogo straszyć ale mnie bardzo bolało wręcz odchodziłam juz od zmysłów.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 11 miesiąc temu #982198 przez natkach
Na końcówce poszło juz dość szybko. Drugi etap porodu trwał 39 minut. Z racji tego ze była krótka pępowina cieżko było mi go wyprzeć bo co go wyparlam to pępowina go cofala. Ale wszystko skończyło sie szczęśliwie. Miałam naciete krocze i szczerze tak jak sie tego bałam to w tym całym ból to to jest pikus, czuć lekkie pieczenie i to wszystko.
Mąż był ze mną cały czas, dawał niesamowite wsparcie i oczywiście przecinały pępowinę :-).
Dzisiaj Antoś kończy tydzien i jak sobie pomyśle jak to było tydzien temu to az nie mogę uwierzyć :-)

Ps. Jak sie tu dodaje fotki bo nie mogę wrzucić?!

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 11 miesiąc temu - 8 lata 11 miesiąc temu #982215 przez papryczkaczili
Natkach ale jestes dzielna. Podziwiam bo napewno latwo nie bylo mimo ze to dopiero przedemna i Twoja historia do najlzejszzych nienalezy to sie nie moge doczekac juz tak mi zle w tym stanie. Najwazniejsze ze teraz to juz tylko cieszyc sie malenstwem. Zazdroszcze ze juz masz to za soba.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 11 miesiąc temu #982235 przez goniag12
Natkach jesteś bardzo dzielna. Az mi się łezka zakręcila w oku kiedy czytałam twoja historie. Ja mialam oba porody szybkie i bez komplikacji a i tak wiem jak to boli i nie wyobrażam sobie jak inne kobiety muszą rodzic kilkanaście godzin I naprawdę jestem pełna podziwu. Nie wiem jak ja bym dała rade. Jeszcze bez znieczulenia.

Papryczkaczili i inne mamusie nierozpakowane życzę wam jak najlzejszego porodu. Ćwiczenie na piłce, dużo spacerujcie. Mi to bardzo ułatwiło oba porody bo dziecko bylo dobrze i nisko ułożone.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 11 miesiąc temu #982335 przez GabrysiaSta
natkach no to się Kochana wymęczyłaś.. tak jak pisały dziewczyny dzielna z Ciebie kobieta. A o której godzinie urodziłaś?
papryczkaczili co tam u Ciebie? jakieś oznaki porodu?
U mnie cisza... drobne napinanie brzucha.. tylko stres się chyba zwiększa.. rozpakowane majóweczki nawet nie wiecie jak Wam zazdroszczę tych nieprzespanych nocy :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 11 miesiąc temu #982338 przez papryczkaczili
Poszlam na kontrole i nagle malej spadlo tetno spanikowali usg badanie itd i mysleli o cesarce juz ale narazie sie to wiecej nie powtorzylo i lezymy na porodowce bo skurcze jakies sie pokazaly ale ja ich nie czuje:\ szyjka zgladzona rozwarcie dalej 1.5cm wiec czekamy czuje ze to juz nie daleko.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 11 miesiąc temu #982342 przez GabrysiaSta
papryczkaczili to czekam z niecierpliwością na rozwój wydarzeń.. ja jak byłam na ktg to się tylko stresowałam bo miała wrażenie, że Małemu nie miarowo serducho chodzi.. a wynik był super..

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 11 miesiąc temu #982368 przez natkach
Gabrysia urodziłam o 17:39.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

8 lata 11 miesiąc temu #982419 przez papryczkaczili
Hehe u mnie nuda:p przewiezli mnie z porodowki na ginekologie i jutro beda myslec.czy mi podac oksy.... ja tego nie przezyje

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: kasiorailonanatmur11
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl