Sierpniówki 2015

tysiak Dzięki za pocieczenie dotyczące brzuszka! No to możemy się połączyć w bólu ) A masz juz jakiś sprawdzony sposob domowy? Coś czego używałaś i rzeczywiście przyniosło ulge? Mama moja sprzedala mi narazie pomysl na syrop z burakow, pije majeranek , sok z cytryny, prenalen na katar. ale nie mam pomyslu na kaszel... meczy mnie jak cholera...


To ja przy was totalna góooowniaraaa '92

kasiorek0310 to chyba będę musiała zadzwonić, bo tak w ogóle to pierwsze zwolnienie miałam od 29.12 do 12.01 i te zaniosłam do pracy, to wypłatę dostałam normalnie z pracy za grudzień i za te trzy dni zwolnienia i jestem ciekawa jak ZUS będzie liczyć, bo kolejne miałam wystawione od 13.01 do 09.02 i te właśnie dostarczyłam do ZUSu, to jestem ciekawa co z tym okresem od 01.01 do 12.01

fantastyczna historia Waszego związku, fajnie, że nadal się Wam tak dobrze układa, szkoda tylko, że tak Twoja teściówka taka, ale czasem tak bywa

my znamy się 10lat, po ślubie ponad 2lata, teraz niestety przeżywamy kryzys, jeszcze nigdy tak źle nie było, przykro mi strasznie ale nie wiem co robić

co do Twojego męża to mam nadzieję, że okaże się, że to nic poważnego

co do chrzestnych to wezmę na pewno moją siostrę i jeśli między nami się wszystko ułoży, to któregoś z braci męża

Magiczna jaki fajniutki brzusio, prawie nic nie widać, powtórzę za tysiiiakiem, że pewnie później będzie Ci lżej a i zdrówka życzę!

tysiiiak Tobie też zdrówka, i masz rację, że odchowasz i będziesz przeżywać drugą młodość, to samo jest z moją siostrą, ona w listopadzie skończyła 25lat, jej najstarsza córcia w marcu skończy 6 lat, średnia w grudniu skończyła 4 lata a najmłodsza w październiku miała roczek, teraz tylko odchowa i wolne a ja to dopiero zaczynam "produkcję", no chyba, że skończy się na tym jednym dziecku, bo potem nie będę miała z kim następnego zrobić, ale mam nadzieję, że ten czarny scenariusz się nie ziści i jakoś nam się z mężem ułoży, wierzcie mi, że jest mi naprawdę ciężko

Antie to przybijam piątkę i w sprawie rwania w brzuchu i upławów i też nie lubię nosić wkładek...

co do brzuszka to tak jak Magiczna będziesz miała pewnie potem lżej

a co do relacji w związku to zazdroszczę, pamiętam nasze początki, też było cudownie, chętnie bym się cofnęła do tego czasu, ehhh...

Magiczna nie jesteś taką gówniarą, nie przesadzaj (znam jednego, który będzie ojcem, a jest w Twoim wieku ;D) Myślę że jakbyśmy się wszystkie spotkały to na pewno miałybyśmy o czym rozmawiać i ta różnica wieku nie byłaby widoczna ani trochę. Podrzucam Ci link do mikstury, którą ja się leczyłam, jak byłam zasmarkana. Dwa dni i przeszło, jeszcze nigdy tak szybko nie byłam wyleczona. Kliknij o tu .

8kasia8 tylko oby rwanie i upławy szybko przeszły, bo to takie... niewygodne, jak są. Tego Tobie i sobie życzę. No i mam nadzieję, że te problemy z facetem to tylko takie chwilowe, że się poukłada, w końcu nie bez powodu wybrałaś jego na towarzysza życia, prawda?

tysiiiak to się sprawdza, w sensie takie odchowanie, a później druga młodość Tylko pytanie - czy będziemy miały z kim balować, jak już swoje odchowamy... bo znając los to wtedy znajomi zaczną się rozmnażać ;D

Antie powodów było i jest mnóstwo, i On tez je miał, tylko teraz tak jakby dla niego przestały one istnieć
nie wiem czy ja się aż tak bardzo zmieniłam, czy to Jemu zaczęło teraz dopiero przeszkadzać to jaka jestem
odsunął się ode mnie, nie da mi do siebie podejść, ciężko mi z tym, tym bardziej teraz, gdy Go bardzo potrzebuje

8kasia8 eh... "idealny" moment sobie obrał ten Twój mąż na kryzysowanie... co robić? wiem, że to trudne, ale nie przejmuj się tym, co ma być to będzie, teraz najważniejsze jest maleństwo i to żebyś się nie denerwowała, bo ono to pewnie przeżywa razem z Tobą. Wszystko jakoś się ułoży...
Jeżeli chodzi o wiek zajścia w ciążę to chyba kwestia indywidualna, wydaje mi się, że wcześniej nie byłam na to gotowa - wiecie takie wsiu bździu w głowie Potem ja chciałam ale mąż jeszcze miał obawy - lepsza praca, studia, mieszkanie... Potem poroniłam... a teraz jestem w 14 tc i wiecie co ? widocznie tak miało być zobaczymy jak to pójdzie dalej, jak mi synuś nie wejdzie na głowę i się nie wystraszę porodu - to marzy mi się dwójka później musi być dziewczynka do pary ;P ale wszystko po kolei.

tysiiiak mi też się b. podoba imię Oskar ale mój Mąż się sprzeciwia wciąż nad nim pracuję w drugiej kolejności podoba mi się jeszcze imię Robert i Rafał Dużo większy wybór mam dla dziewczynek jakoś wydaje mi się, że żeńskie imiona są ładniejsze U mojego męża w ogóle taka tradycja jest - (albo przypadek) że wszyscy są na K - teściowa i teść - Krystyna i Kazik - Mój Mąż Kamil - jego siostra Kasia - jej syn Kacper - Ja też się dopasowałam bo mam na imię Karolina cóż niestety zerwiemy tradycję - bo nie będę na siłę szukała czegoś na K dla dziecka znienawidzą mnie za to wyłamanie cóż trudno

Jeśli chodzi o krem na rozstępy to też kupiłam - te w drogeriach są zwykle od 4 m-ca więc sobie grzecznie czekałam żeby nie zaszkodzić, aż tu nagle niespodzianka na prawej piersi ;/ pierwszy w życiu ROZSTĘP!! o_O no i zaczęłam się paćkać oliwkami i kupiłam sobie MUSTELE w aptece (pisze że jest nietylko na zapobieganie ale również niweluje już powstałe rozstępy)... Spytałam Ginekologa czy może coś polecić - jak zwykle optymistycznie powiedział mi że nie chce mnie martwić, ale... no właśnie ale.. smarowanie zbyt wiele nie daje... jak mam mieć rozstępy to będę je miała. Trzeba je pokochać i traktować jak pamiątka po ciąży... Podobno kobiety o jasnej karnacji -blondynki, rude - mają większe tendencje, bo nie mają tyle pigmentu. - czyli żyć nie umierać Wprawdzie wciąż coś tam się łudzę, że może jakoś mi te kremy pomogą - ale pogodziłam się już z losem...

Hej dziewczyny!!!!

8kasia8 ja od jakiegoś tygodnia nie mam tych nagłych bóli, ale tak to miałam, ale były krótkie i też uważałam, że macica się rozciąga. Ja widzę właśnie swoją dzidzię co miesiąc i już teraz bardzo się nie cierpliwie. To trzymam kciuki za chłopca. Ja zawsze wolałabym mieć córeczkę. Jednak gdyby był chłopak miałby się z kim bawić jak będzie starszy, bo mój brat ma synka, siostra mojego męża też ma synka i moja przyjaciółka ma synka w zbliżonym wieku. W sumie to mi obecnie jest obojętne. Mam nadzieję, że u Ciebie się poprawią relacje z mężem i przypomnicie sobie dawne czasy. Trzymam kciuki za pn.

Roxi1987 ja też długo leżakuję. Przeważnie do 10:00 Ja też brałam ślub we wrześnie Piękny w tym roku był wrzesień.

Meridka ja też wyleguję się już w sumie na zapas Szkoda, że tak nie można. Ja jeszcze zamierzam wrócić do pracy, więc korzystam przed powrotem. To i tak najdłuższe zwolnienie na jakim byłam. Gratuluję chłopca. Ciekawe czy mnie coś będzie wiadomo. Ja na razie nic nie kupuję po pierwsze dlatego, że nie znam płci, ale i tak będę czekać. Zresztą jak będzie synek, to mi bratowa da wszystkie swoje ubranka, więc tylko trochę dokupię, a jak dziewczynka to też mam już nowe ubranka, bo mój bratanek miał być dziewczynką, a jak się urodził to okazało się, że chłopczyk. Tak to się lekarz pomylił Teraz sobie nie wyobrażamy, że to by była dziewczynka, ale wtedy to było niezłe zdziwienie. Byliśmy na filmie „Gra Tajemnic”. Mi osobiście podobał. Ja przed pójciem na film poczytałam sobie trochę o głównym bohaterze i trochę przejęłam się nim. Widziałam zwiastun „Pięćdziesiąt twarzy Greya” reklamują go jako film na Walentynki, ale naprawdę wątpię, że faceci będą chcieli na niego pójść.

Czajusiatko tak w przyszły czwartek mam wizytę i to jeszcze o 17.40, aby mój mąż mógł pójść, więc trochę będę w czwartek się denerwować. Mi się też podoba Bartek. Trzymam kciuki w pn i żebyś jednak miała USG.

Kasiorek uspokoję Cię i powiem Ci, że ja jestem najstarsza i to dużo starsza od Was, ale dla mnie nie jest to ważne. Ja jestem z listopada 1982,więc przy Was jestem staruszka, no i to moje pierwsze dziecko. Ja byłam z moim byłym partnerem 6 lat i kiedyś przyszedł taki moment, że stwierdziłam, że nie widzę nas razem. Rok później spotkałam mojego męża i od 27.09.2010 byliśmy parą, a potem dokładnie po 4 latach związku tj. 27.09.2014 wzięliśmy ślub ( i naprawdę to był jeden z najpiękniejszych dni w naszym życiu). Potem pomyśleliśmy, że w styczniu będziemy się starć się o dziecko, ale w między czasie wyjechaliśmy w podróż poślubną i jak pisałam zmieniliśmy plany i postaraliśmy się dziecko w podróży poślubnej i tak za pierwszym razem, choć jesteśmy starsi się to nam udało. Osobiście byłam zdziwiona, że tak łatwo nam poszło za łatwo, dlatego teraz tak dbamy mężem o mnie, żeby wszystko było ok. Poczęcie naszego dzieciątka to był taki dar od losu, bo w podróży poślubnej przypadały moje urodziny i imieniny. A tak poza tym wydaje mi się, że w moim przypadku to teraz dla mnie przyszedł czas na macierzyństwo. Apropo chrzestnych to uważam, że czasem koleżanka to lepszy wybór niż rodzina, zwłaszcza jak się ma super z nią kontakt. U nas chciałabym wziąć moją siostrę, która jest też jedno z moim przyjaciółek, uwielbiam ją, a u mojego Męża pewnie jego brat, z którym też są bardzo blisko. Zresztą mój mąż ma 4 rodzeństwa Niestety na to gastroskopie długo się czeka. Moja siostra tez musi mieć zrobioną i też ma odległy termin :/

Antine wizytę mam 12.02., więc dam Ci znać czy termin wg USG się zmienił. Choć osobiście wołałabym, aby moja kruszyna wołałaby tydzień wcześniej wyjść, latem dłużej byśmy się cieszyli:) Zgadzam się z Tobą , że życie rożnie układa nasze losy i dla kaczego inne rzeczy są lepsze. Jak pisałam byłam z byłym partnerem 6 lat i stwierdziłam, że to nie to, a z moim mężem po miesiącu wiedziałam, że to miłość mojego życia. Mi najbardziej się podoba imię Ignaś, ale u nas to totalnie odpada, bo mój mąż tego imienia wręcz nie trawi.

Magiczna ja też mam na razie taki brzuszek jak Ty. Niestety nie pomogę Ci na Twoje dolegliwości. Jak będę miała chwilę to zrobię Wam zdjęcie mojego brzusia.

Tysiak zdrówka życzę

Kasia te problemy zaczęły sie wraz z zajściem w ciąże czy już wcześniej było coś na rzeczy?? My jesteśmy razem 7 lat i jak Kuba się urodził to mieliśmy duuużo kryzysów aż wkońcu dotarlismy do siebie i oboje poznaliśmy swoje oczekiwania. Dużo mi dało jak wróciłam do pracy i musiał więcej zajmowac się Kubą a ja trochę odżyłam psychicznie Mały człowieczek wszystko zmienia i będzie napewno jeszcze trochę spin, pretensji i niedomówień. Nauczyłam się mówić odrazu wszystko co mi leży a nie dusić w sobie z nadzieją, że samo się rozwiąże. Wierzę, że się dogadacie i będzie dobrze Nie zawsze musi być sielankowo ale ważne żeby się nie poddawać :*

No ja z Kubą byłam gootowa na dziecko i był jak najbardziej planowany od nastolatki wiedziałam że będę szybko mamą Nie sądziłam tylko, że drugie będzie tak szybko chciałam jeszcze poczekać ze staraniami rok, dwa ;P ale widocznie tak miało być a z tym imprezowaniem to wiecie tak z przymróżeniem oka wiadomo, że jak dzieci będą większe to odrazu pójdę w tango ale plus jest taki, że mam czas żeby realizować się jeszcze zawodowo

U nas narazie są takie imiona brane pod uwagę:
Dziewczynka: Ania i ewentualnie Alicja
Chłopczyk: Karol, Aleksy,
a gdyby ode mnie to zależało to chłopczyk : Ignacy

dziewczyny wiem, że wszystko przenosi się na dzidziusia i też chciałabym tego uniknąć ale łzy same cisną się do oczu jak na Niego patrzę, mówię do Niego a On nie reaguje, od niedzieli ten najgorszy "stan" trwa, jak jest w pracy to staram się zając czymś innym, zrelaksować, iść na spacer, do siostry ale jak wraca z pracy i nie okazuje mi w ogóle zainteresowania to pękam

za dużo by pisać żeby wyjaśnić od kiedy i czego dotyczą nasze problemy ale głównie chodzi o pieniądze...

8kasia8 to może warto byłoby mu o tych powodach przypomnieć? Kurcze, nic innego nie potrafię doradzić, pozostaje mi tylko życzyć Ci jak najlepiej, żeby się obudził w końcu i był taki kochany, jakiego byś chciała.

meridka ja z kremem na rozstępy nie czekałam. Kupiłam sobie Ziaję - najbardziej mi cenowo odpowiadała. No i mam zamiar sobie jeszcze oliwkę różową z Babydream kupić. Co do samych rozstępów to jest to ruletka, czasem nie ważne, jak mocno dbamy o ciało - i tak wyjdą. To kwestia genów. Ale jest w tym plus - że dopiero teraz Ci jakiś wyskoczył, ja w wieku dorastania zaliczyłam mnóstwo na piersiach. Nikt mnie wtedy nie uprzedzał, że takie cuda mogą wyjść.
Co do filmów to polecam "Grę tajemnic". Sama się na to wybieram

ZoryaX7 no właśnie, Ignaś jest cudownym imieniem! Tylko Ojcu się nie widzi bardzo. I już nie wiem, jak go przekonać. Bo to imię ma dla mnie bardzo duży potencjał.

tysiiiak kurcze, fajnie, że Ci wyszło tak, jak chciałaś. Że miałaś to przeczucie, że szybko będziesz mamą i że to się stało Mi wróżyli od 15. roku życia, że zostanę młodą mamą, często przez złośliwość. ;p Wyszło inaczej, jak widać Na początku miałam mieszane uczucia, a teraz jestem szczęśliwa, że tak wyszło. W razie czego możemy pójść w tango razem za jakiś czas ;D

Meridka ja czekam do tego badania 12.02. i tez zainwestuję w jakiś krem na rozstępy. Muszę tylko poczytać jakieś opinie, bo w ogóle się na tym nie znam. Zauważyłam, że często dziewczyny polecają zwykłą oliwkę dla dzieci, ciekawe może faktycznie jest najlepsza.

Tysiiiak niewielka różnica będzie między Twoimi dziećmi, więc to fajna sprawa. Moja siostra jest młodsza o 2 lata i mamy świetny kontakt.

Antie mój mąż pod względem imienia Ignaś jest niereformowalny, więc muszę sobie to imię wybić z głowy. Po prostu strasznie mu się nie podoba.

8kasia8 Najgorsze jest to, że on nie chcę naprawić tych Waszych relacji, a do tego potrzeba dwojga. Rozmawiałaś z nim tak od serca, mówiłaś, co Cię boli i że czujesz się zraniona jego zachowaniem?

Ale bajka czuc takie mocne ruchy malucha i to nie sa jelita bo umiem to odróżnić jak bosko znowu je czuć dla tych chwil warto

magiczna ale ty nasz malusi ten brzuch ale potem będziesz pewno miec taka malutka piłeczkę zgrabniutka

tysiiiak to fajniitko jak taka młoda jesteś fakt urodzisz dzieci odchowasz i możesz zając sie swoja kariera fajnie ja majac 24 mialam jedno a na dugie nietety musialam poczekać żeby znależć stabilniejsza prace, czasem zycie lubi platac figle i za nas decydować ale sa plusy i minusy tego wszystkiego

Antie wiesz moze temu ze nikogo z takim podejściem jak wasze nie spotkałam stad moje zdziwienie ale dobrze ze dzieki nawet takiemu forum mozna poznac ludzi z innym podejściem niz większość ludzi wiesz niektórzy potrzebują lat zeby wiedzieć ze to ten właściwy a inni od razu kazdy z nas jest inny wiec sie nie dziwie a tu nie o staz chodzi a o dojrzalosc do takich decyzji i odpowiedzialności

8kasia8 pewno zawsze będziesz spokojniejsza ja teraz jak widziałam kwitek z mojej pracy bo na maila przysyłają to wszystko z zusu tylko rozpiska za co i co wiec spoko mam nadzieje ze juz beda z firmy wysyłac bo przynajmniej wiadomo kiedy kaska bedzie tym bardziej jak kredyt sie ma :/ a co do meza to nei wiem ale troche to dziwne ze tak sie mu zmieniło odkąd sie dowiedzieliście ze jesteście w ciąży moze nie potrafi sie znależc w nowej sytuacji moze czuje sie zaniedbany bo nie jest juz najważniejszy moze dotarło do niego ze juz nie bedzie tylko ty i on ale i dziecko ktore zabierze sporo uwagi
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


meridka a co do rozstepów czy ja wiem moj malz je kocha nie przeszkadzają mu wie ze to jest pamiątka po czymś cudownym i jakos sie tym nie przejmuje ze kolejne mi wyjda a mam na biodrach udach i na łydce kilka ubieram normalnie strój kąpielowy i w nosie mam co ludzie myślą nie chca niech nie patrzą

ZoryaX7 wiesz nie chodzilo mi akurat o laczenie wieku i dzieci tylko tak z ciekawości ja jestem takiej zasady ze na każdego przychodzi odpowiednia pora i dojrzewa do pewnych decyzji ale ze po 6 latach zmieniłaś faceta to odważna byłas ja nie wiem czy bym umiala tak po tylu latach byłabym chyba za bardzo przywiązana a to pamietam jak pisalas ze sie wam udalo w podróży poślubnej i fajna pamiątke macie u mnie jest z tym ciezki orzechz tymi chrzestnymi ale mam nadzieje ze jakos sie to rozwiąże

No tak z imionami rożnie bywa czasem na koncu wpada jakies imie i tak sie na jego punkcie szaleje ze juz takie zostaje wiec puki co sie nie nastawiam puki nie bede znac płci
miłego popoludnia zmykam obejrzeć program na tvp 2 in vitro czekając na dziecko - 9 miesięcy później super program az mi lzy leca jak widze ludzi jak sie staraja a tu nic i nic i zaden lekarz nie potrafi tego wyjasnić

a to mój brzuszek, czyli jak pisałam nieduży, tylko boczki są



Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

kasiorek ja pisałam tak ogólnie,ze wiek nie ma tu znaczenia i że ja jestem najstarsza,ale jak pisałam w ogóle o tym nie myślę i
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

ZoryaX7 fajnie małe potem jak wyskoczy to będzie widać wiesz to był Szok.dla mnie musiał wiele pracować żeby zaufanie choćby połowie wróciło ale już takiego jak wcześniej.zaufania.nie będzie wiadomo wiek nie jest wyznacznikiem niczego.i Mi też.to nie przeszkadza mąż też do młodychnie nnależy bo jest dużo starszy ode mnie a co do tego to każdy mówił.zostaw i koniec ale dostał jedna jedyna szanse i chyba go to musiało otrząsnąć musiało bo skończył szukać Wieś mogłam zostawić jak wiele by tak zrobiło ale potem bym zalowala ze nie podjęłam próby a tak nie będę miała sobie.nie.do.zarzucenia przyniosło.skutek jaki oczekiwałam jest spokój ale wybaczyć do tej pory.nie wybaczylam i pewno.nigdy nie wybacze