BezpiecznaCiaza112023

Mamusie Lipcowe 2013

10 lata 6 miesiąc temu #757811 przez magdalenagal
Osobka85- u nas też były nauki ale ja po świńsku olałam z dwóch powodów- już na nich byłam przed chrzcinami Siostrzenicy a dwa nie chciałam Małego znowu Mamie wpychać. I chyba trzeci powód- wysłałam swojego emisariusza, czyli Starego ;-)
Dzięki za cynk z olejkiem, chyba nawet mam w domu.
A z przygotowań- jak wyliczyłam co muszę zabrać do knajpy żeby Dziedzica obsłużyć, to musiałabym tira nająć... ;) ogólnie się denerwuję że Młodzian zrobi chryję w Kościele, albo że się posra w środku mszy albo nie będzie chciał współpracować w ogóle... :D
Do tego czy wszystko wypali. Co Ci mam powiedzieć, sraka mnie goni że coś będzie nie tak :blush:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #757843 przez osobka85
hehe mam tak samo :D najbardziej boję się koncertu syna w trakcie mszy.. Oby nie konkurował z organistą ;) na szczęście msza jest na 11:00 a on o tej godzinie jest przeważnie w miarę spokojny :) też się zastanawiam co wziąć do knajpy. Poza oczywiście standardowym pakietem na wyjścia i ciuchami na przebranie w razie gdyby jakaś spora kupa poszła (dodam, że ostatnio co niedziela jest meeega kupolec w pieluszcze ;) )ostatnio właśnie sobie przypomniałam, że nie sprawdziłam, czy w knajpie jest przewijak :/ mam nadzieję, że jest! planuję jutro nas spakować :)

na nauki idę jako delegacja- mąż stwierdził, że on nauki odbył przed ślubem i to powinno wystarczyć :) a chrzestni są przyjezdni, więc nie będę ich ściągać dzień wcześniej.

synek- Jaś <3

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #757939 przez emi87
hej lipcóweczki :)
wczoraj przyszła mi chusta i pierwsze niesmiałe domowe chustowanie za nami :) mała wczoraj jakaś zrzędliwa była ale teraz bawi sie ąłdnie sama na macie. A i zaczełyśmy spac w łóżeczku.Sama ąłdnie spi ale jak ja w nocy na cyca biore to usypiam razem z nią i zostaje z nami w łózku... no silniejsze to ode mnie i powieki same sie zamykaja :D
A wczoraj miałysmy "przygode życia" - wychodze z cukierni (poszlam zamówić tort na chrzciny) i patrze jakis straszy facet lezy. Podbiegam z wózkiem, patrze a on krwawi. kazałam mu sie nie ruszać i szybko tel na pogotowie. Podjechał zaraz jakiś chłopak na rowerze i mi opomógł. Podłozylismy tetre pod głowe żeby troche zatamowac krew. A Facet krwawił dosyc mocno i do przyjazdu karetki stracił przynajmniej 0,5l krwi do litra. karetka na przejechanie 3 km potrzebowała az 15 min! bałam sie że sie biedny wykrwawi zanim przyjada.. okazało sie ze ten pan to cukrzyk i prawdopodobnie jadąc na rowerze zasłabł i uderzył głową albo w beton albo o bardzo wysoki krawężnik (dobrze ze to przezył), zesżło sie jeszcze kilka osób i przyjechała karetka. Juz nam zaczął troche odpływac bo zimno i duza utrata krwi (leżał w sumie w kałuzy krwi i całe plecymiał w niej)...oczywiście jak była karetka to nagle tłumy przyszły sobie popatrzec (co za ludzie!), a jak bidny lezał to chętnych do pomocy nie było :/ pojade chyba dzis do szpitala dowiedzieć się czy z tym człowiekiem wszystko w porządku bo cały czas o nim mysle...
zaraz nadrobie wasze posty bo Mila mnie woła :D

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #757963 przez emi87
madziu tez mam stresa ze Mila znowu sie obsra po pachy w najmniej odpowiednim momencie czyt. jak ksiadz bedzie lał po główce i znowu cala kreacja pojdzie z kupa :D albo ze sie bedzie darla w nieboglosy. stresuje sie chyba bardziej niz wlasnym slubem (tam mialam przynajmniej pewnosc ze moja kreacja nie pojdzie z kupa haha). ale chyba kazda z nas sie tym stresuje...
to mowisz ze na pierogi zapraszasz?? :P bo Emi lubić pierogi :D :S

osobka, mleczna Milunia tez ciagle jak nie cala piacha to kciuk (tudziez inne paluszki) w buzi :) tetra tez smakuje :P mi sie wydaje ze teraz dzieci maja poprostu okres poznawania wszystkiego przez zbadanie tego własnym jezykiem i jama ustna :P

Qltoorka jak bidulo sie dzis czujesz??

bea co do spotkania mozna wybrac cos posrodku zeby wszystkie mialy wzglednie blisko. ja sie dostosuje ogolnie ale te znad morza moga miec ciut daleczko :)
a z cukrzyca dasz rade-dzielna rzopa matka Polka jestes!! bedzie dobrze kochana :* daj koniecznie znac co lekarz na te wyniki.

karolinkanice przeszlo juz troche?? nie zazdroszcze-moge sie domyslac jaki to bol :(

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #758032 przez askan2
Qltoorka a jesteś pewna że to nie zapalenie piersi ? ja miałam już tak dwa razy dreszcze, wszystko mnie bolało, łamało w kościach, gorączka dokładnie wszystko jak na grypę... a przy tym nawet pierś mnie za bardzo nie bolała (dosłownie delikatnie) i ściągałam jak najwięcej mleka z tej piersi i przykładałam kapustą i jak ręką odjął

A my dziś byliśmy u lekarza mały od 2 dni kaszle, szczególnie w nocy i jak odciągam mu fridą to tak głęboko jest taka rzadka wydzielina ale osłuchowo niby ok gardło ok, prawdopodobnie to wszystko przez suche powietrze (od paru dni grzejemy delikatnie w kaloryferach) mam pryskać wodą morską odciągać glutki dawać syropek, maść majerankowa pod nosek, nawilżać powietrze a jak do poniedziałku nie przejdzie to znowu na osłuchanie (mam nadzieję że będzie ok)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu - 10 lata 6 miesiąc temu #758053 przez Qltoorka
osobka, a ja pozwalam Mikołajowi gryźć kciuka, bo wiem, że to mu jakąś tam ulgę sprawia, gdy go tak dziąsełka swędzą... A Jasiu gryzie kciuki czy go ssie?

kasiak, pośmiałam się przy kurach :) ach, ta dziecięca wyobraźnia...fajnie, że takie rzeczy pamiętasz ;)

dorkiszon
, wiem, że Ty nie chrzcisz Kubusia. My też nie chrzcimy. I tak się zastanawiam-jak dziadkowie przyjęli ta wieść? U nas są delikatne tylko sugestie, żebyśmy to jeszcze przemyśleli.... Ja wiem, że jak oni są praktykujący wierzący to też chcą dla wnuka jak najlepiej ze swojej perspektywy, ale my mamy swoje poglądy, a że to nasze dziecko to nie zamierzam ulegać dziadkom tylko dlatego, że wypada chrzcić... Nie byłoby to zgodne z moim sumieniem. Zresztą, jak słyszę o tych wszystkich akcjach ostatnich (Dominikana i tak dalej...) to tylko mnie to utwierdza jeszcze bardziej w moich racjach. Nie dam dziecka chrzcić bandzie pedofili... Ja wiem, że nie powinno się generalizować, bo nie wszyscy są tacy, ale we wszystkich społecznościach tak się robi-stąd te wszystkie poglądy, że Żydzi to sknerzy, Rosjanie alkoholicy itd itd. Niestety o tych historiach krzywdzenia dzieci wśród księży słyszy się coraz częściej... Ja wiem, że Ty nie jesteś wierząca, u mnie jednak jest trochę inaczej... Bo ja w Boga wierzę, ale nie wierzę w Kościół... Z biegiem lat moja niechęć do tej instytucji coraz bardziej nasilała... nienawidzę tej obłudy w kościele i nie chcę być jej częścią stąd moja i mojego męża taka decyzja. Jeśli kiedyś Mikołaj poprosi, by go ochrzcić (nawet jeśli to będzie tylko powodowane nie tylko pobudkami religijnymi) to zrobimy to, bo to będzie jego świadoma decyzja, już nie nasza...
Czy są tu jeszcze jakieś mamy, które zdecydowały się na taki krok?

askan, jeśli to zapalenie piersi to mój mąż też je ma :laugh: bo też go całe ciało boli...chyba przyniósł wirusa do chałupy z pracy...
Kurczę, ale jak Ty napisałaś, że miałaś podobne objawy jak ja i było to zapalenie piersi to trochę zabiłaś mi tym ćwieka (zagadka dla kasiak-jak można zabić ćwieka? :P :silly: )
a mnie piersi w ogóle nie bolały. Tylko od tej gorączki cały czas mleko leciało i u teściowej wczoraj ręcznie usuwałam nadmiar do umywalki :blush:
A dziś obudziłam się cała spocona, ale już bez gorączki, czuję się jakbym była zupełnie zdrowa... i cyce też już nie szaleją :)

emi, Ty to jesteś wielka!!!!! :) potwierdziłaś tym tylko swoją klasę :) Ty jakaś taka...niewarszawska :P :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #758075 przez MlecznaMama
Qltorka , Askan może mieć rację z tym zapaleniem piersi. Ja tak miałam wtedy , gorączka\,ale pierś to mnie strasznie bolała.
Co do chrzcin i kościoła te ostatnie doniesienia bardzo mnie bulwersują i jest to wstyd dla naszego kraju na całym świecie...współczuję tym których to dotknęło.
My Roberta planujemy chrzcić, ale jak na razie nie ma stosownego terminu. Nasza mamuśka chrzestna jest w 6 miesiącu ciąży i nie wiem czy nie poczekamy aż urodzi.
Qltorka, powiem Ci tak.... do Kościoła jakoś ostatnio przestałam chodzić a to dlatego,że na kazaniu rozmawiają o pieniądzach, o nowym dachu dla kościoła. Super,że remontują i odnawiają Kościól,ale co mnie to targa.... ja chce słuchac o Bogu, o problemach dzisiejeszego swiata o tym jak sobie z tym radzić, a nie o kasie.... heloł...czasem jednak brakuje mi takiej dobrej, głębokiej mszy po której wychodzę zadumana z Kościoła i przy nastającym październikowym wieczorze, wśród klonów i buków pachnących jesienią wracam do domu tonąc w zamyśleniach. oj zdarzało mi sie kilka razy w życiu usłyszeć dobre kazanie.

Magda hehe rozumiem Twój strach bo bałabym się o to samo...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #758076 przez MlecznaMama
Emi brawo! ale nie zaskoczyłaś mnie. Ty nie mogłaś się inaczej zachować. Jesteś fajnym człowiekiem.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #758078 przez karolinap
I'm back :)
Nie było mnie kilka dni - potrzebowałam trochę odetchnąć od forum ;)
Kocham Was caly czas bardzo mocno ale potrzebowałam odetchnąć i zatesknic ;)

U nas małe zmiany, Polcia gorzej sypia w nocy, częściej się budzi ale dajemy rade :)
Zaczęła bawić się swoimi paluszkami, chwytać zabawki - Mamusi serce rosnie z dumy :)

W niedzielę chrzeciny, no i jutro mamy te nieszczęsne nauki ;)

Emi - jesteś wielka!
Fajnie, ze się przelamalas i kładziesz Milunie do łóżeczka. Ja jeszcze nie doroslam do tego kroku ;)

Magda - ja też pisze się na pierogi Kochana :)

Qltoorka i Karolinkanice - duuuuuzo zdrówka :*

A i biorę wapń na te bole w kolanach i łokciach od kilku dni i widzę leciutenka poprawę :)

Wciąż czekam na prezent niespodziankę ale powoli trace wiarę ze coś wogole przyjdzie ;)
Wygrałam jeszcze jedna nagrodę niespodziankę w kolejnym Candy :) zobaczymy, moze tym razem coś przyjdzie :)
I w trzecim też ale nie spelnilam wszystkich warunków konkursu przypadkowo. Organizatorka mnie wybrała ale zrezygnowałam z wygranej by być fair ;)
Ale chyba muszę zagrać w totka bo coś szczęście mam do tych konkursów ;)

Buziaki dla Was Lipcoweczki :*

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #758082 przez Qltoorka
askan, wielkie dzięki kochana :) masz rację....dopiero teraz przeczytałam jakie ma objawy zapalenie piersi:
"występują objawy typowe dla początków grypy: dreszcze, bóle mięśni, bóle kostne, bóle głowy, zmęczenie, złe samopoczucie, osłabienie, uczucie rozbicia; utrzymuje się wysoka temperatura ciała - powyżej 38.4°C, gorączka pojawia się nagle i rośnie bardzo szybko."

A więc to to, skoro dziś jestem zdrowa jak ryba :) Dziwne, że lekarka mi nawet tego nie zasugerowała....ehh...lekarze...a nie było już o tym mowy, że lipcówki lepsze niż cały daremny personel medyczny? ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #758086 przez siwa342
mlecznamama no moja tez od paru dni pchs rączki do buzi,pół piąstki potrafi sobie wsadzić a jak wpycha paluszki to nieraz zadaleko i się dławi

magdalenagal nie wiem jak u was ale u nas zrobili już od jakiegoś czasu że chrzciny są po mszy i trwa to ok 15 minut więc dzieci są dosyć grzeczne i nikt się nie męczy czy denerwuje że za chwile bedzie płacz

Qltoorka ja chrzciłam,a księża są różni,znałąm paru fajnych,jeden spotykał się z nami i nawet na grila przychodził taki spoko i życiowy. Znam przypadki że dzieci nie miały chrztu i dopiero jak byli starsi i było im głupio że tu np bierzmowanie a oni jeszcze przed tym chrzest i komunia itd ,ale to inwidualna sprawa.Narazie we wszystkim decydujemy za swoje dziecko,jak skończy 18 lat będzie mogło zdecydować sama,uważam że chrzest jej w niczym nie przeszkadza ani nie szkodzi a jestem wierząca gorzej z praktyką :( trochę się zaniedbało... No ale każdy robi co uważa za stosowne i nic nikomu do tego :)

MAJA


Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #758097 przez emi87
Qltoorka bo ja nie z Warszawy tylko z małego miasteczka pod Warszawą (ok 30 km) więc wielkomiastowe popsucie mnie omineło :P zresztą chyba kazdy by to zrobił na moim miejscu...ja zawsze mysle w takich sytuacjach "a gdyby to był mój tata?"... uważam że nie zrobiłam nic nadzwyczajnego - bardziej wkurzyla mnie ignorancja i gapiostwo innych, wiele osób "podziwiało" :/ a co mnie zdziwiło to panowie sie przejeli i pomogli a kobiety (niby takie troskliwe) tylko widziały sensacje...
dobrze,ze ci kochana przechodzi - tylko teraz pytanie co z twoim mężem? :D hehe też ma to zapalnie? może sie tak wczuł w klimat hehe :P
Miło mi że macie o mnie dobre zdanie - az sie łezka w oku zakręciła :* :blush:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #758140 przez MlecznaMama

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #758143 przez NataliaK
Hej mamuśki, a mnie pochłonęła książka i w każdje wolnej chwili podczytuje! ale z forum też byłam na bierząco ale nie miałam za bardzo czasu napisać :)

wczoraj byłam z moją koleżanką u dentysty 20km za Poznaniem bo mnie poprosiła, żebym ją zawiozła do jej mamy do pracy bo jej "cudowny" nowy facet nie mogł a ja niestety nie umiem odmawiać jak ktoś potrzebuje pomocy więc z całym ekwipunkiem i dzieckiej z nią jechałam (że nie wspomnę o tym, że to jedna z moich jajlepszych dwóch przyjaciółek - choć teraz juz stwierdzam, że raczej koleżanka a nie przyjacółka, która po powrocie ze szpitala nie potrafiła mnie nawet odwiedzić bo czasu nie miała tylko poswięcała go swojemu lubemu odiedziała mnie dopiero w poprzednia niedzile). Myślałam, że po powrocie od odentysty pojedzie do siebie ale siedzi i siedzi...no to zrobiłam jeszcze dla nas obiad bo mąż wrocił z pracy później wychodził z kolegami na koncert więc miałam perspektywę spokojnego wieczoru w ciszy i spokoju ale ona wpadła na pomysł, żeby ten jej po nią przyjechał(wspomne, że nie przepadam za dziadem!) no i jak przyjechał to oczywiscie kawka jedna druga i pojechali o 22! Jakby tego było mało wpadł jeszcze do mnie kuzyn z narzeczoną i wyszli o 23! Stwierdziłam, ze ludzie to w ogóle taktu nie mają w życiu bym tak nie postąpiła jak by ktoś miał małe dziecko... Więc mój upragniony cichy wieczór zminił się w jakiś koszmar! Byłam tym dniem wykończona nie miałam ani chwili odpoczynku! Oby nigdy więcej!
Ale za to jutro mam dzień dla siebie bo wybieram się do kosmetyczki a pod wieczór do tej koleżanki z przyjaciółką na oględziny ich mieszkania a później mamy wyjśc na miasto choć nie wiem czy będę umiała iść gdzieś do klubu z myślą, że mój maly księciunio jest w domku choć wiem, że mąż sobie poradzi ale może być tak, że szybko wrócę ;p

Musiałam się tu wygadać bo mąż mnie wyzywa, że po co się zgodziłam i nie chciał słuchac moich żali hehe

agniesia Sewerynek to dzielny chłopak oby jak najmniej takich badań :)

mleczna mój też pakuje piąstki do buźki czyzby faktycznie początki ząbkowania? doskonale Cię rozumiem w kwestii ojca. Moi rodzice nie byli u mnie ani razu odkąd jestem u siebie a jestem już 3 tyg! Ciągle jakieś wymówki, że ojciec w pracy(bo jest beż pracy i pracuje u kuzyna w warsztacie wiec musi byc na zawołanie) a mama, ze pracuje na zmiany i jej nie pasuje przyjechać a w ogóle autobusem to jej się nie chce a ojca wciąż nie ma. Gdybym ja tam nie pojechała od czasu do czasu to by wnuka w ogóle nie widywali i jest mi z tego powodu cholernie przykro, że teście się bardziej interesują. Nie wspomnę o tym, że jak moja siostar rodziła to by się osrali za przeproszeniem i byli i niej non stop aż byłam mega o to zazdrosna. Nie raz przez to płakałam bo jest mi przykro ale co mam zrobić? Prosić się nie będę a generalnie mam naprawdę dobre stosunki z rodzicami...

karolinkanice ból który doprowadza do łez to zapewne nic przyjenego a jak teraz już lepiej?

Qltoorka dobrze, ze już lepiej się czujesz ;)

bea jak dla mnie Karpacz tez ok. Tytko u mnie jest kwestia czy mąz bedzie miał urlop...Tak naprawdę nigdy nie będzie tak, że każdej miejsce przypasuje więc pewnie ciężko będzie żeby się wszystkie zjawiły, jednej będzie za daleko w góry drugiej nad morze...:(

kasiak ja miałam robione badanie na tarczyce z krwi, nie wiem czy o takie ci chodzi?

emi Ty to jesteś niesamowita! szkoda, że tak mało ludzi ma takie dobre odruchy niestenia pomocy jak Ty.

Poza tym przeziębienie młodemu chyba minęło mnie już katar też nie męczy. Janek dziś jest grzeczniutki więc mam trochę czasu na odpoczynek tak więc uciekam do lektury! Pozdrawiamy...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 6 miesiąc temu #758144 przez MlecznaMama

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaQltoorka
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl