Mamusie wrzesień 2013 =)

Tabelka się nam pięknie wypełnia Niagara-dobra robota

Agilla,skąd dokładnie jesteś?? My obie z WLKP,w podobnym wieku i mamy najbliższe ze sobą terminy

Aliwa jestem z Leszna, czyli jakieś 60 km od Ciebie:)

Niagara super tabelka! jesli chodzi o moja oczekiwana plec to myslimy ze chlopiec wiec mozesz mi dopisac do tabelki.
Co do imion to mamy dla dziewczynki bo niewiele mi sie imion zenskich podoba za to dla chlopca tak duzo jest ladnych imion ze jeszcze nie wybralismy sposrod tych ulubionych bo w sumie i tak jeszcze czas mamy.

A ja z kolei mam przeczucie, że to dziewczynka czas pokaże
Wczoraj wieczorem odebrałam wyniki tarczycowe i niestety są troszkę podwyższone. Kiedyś leczyłam się na niedoczynność tarczycy ale jakieś dwa lata temu w wyniku sytuacji życiowej przestałam. Robiłam kontrolne badania we wrześniu 2012 i były ok a teraz niestety jest inaczej. Kurcze co chwilę coś się musi przyplątać, ale dobra już nie truję i biorę się w garść będzie wszystko ok

Trzeba link tabelki do suwaczka wkleic jak przyjdzie ktoś nowy żeby wiedział że mamy cos takiego. Kto ma miejsce w podpisie??????
<Niagarka> może Ty wrzucisz bo i tak jestes twórcą tego arcydzieła i poprawiasz za każdym razem jak ktos cos zmienia;)

Przeglądałam tabelę i przy mnie jest najmniej danych... Czas nadrobić zaległości. Niagara możesz dopisać termin porodu 23.09 (co prawda nie jest do końca potwierdzony, ale jakąś datę trzeba wpisać).
Co do płci, to naprawdę jest mi to obojętne, byle dzidzia była zdrowa... Chociaż biorąc pod uwagę narodziny w mojej rodzinie, to pewnie będzie dziewczynka:)

Peperoni nie martw się, mnie też ciągle się coś przytrafia. Najpierw przeziębienie, teraz zapalenie pęcherza... Ale nie ma co, musimy się trzymać

Cześć dziewczyny
Czytam Was regularnie od kilku tygodni. Kibicowałam iwoncie i innym, które miały jakieś niciekawe przygody po drodze. Zdążyłam już Was całkiem nieźle poznać... Tymczasem sama ukrywałam się (wciąż nie wie nic moja najbliższa rodzina, poza mężem ) Z oznajmianiem nowiny rodzinie mam zamiar czekać do pierwszego usg, które będę miała w 12 tyg., ale do Was chciałabym dołączyć już teraz

Mam 28 lat (w listopadzie 29), jestem z Krakowa
Ostatnia mies. 7.12.12, stąd termin na 14.09, ale wg moich obserwacji owulacji, maleństwo powinno być młodsze o jakieś 2 dni. Tak więc chyba jutro zaczynam 11 tydz. (suwaczek dorobie później, bo teraz piszę z komórki).
To moja pierwsza, planowana ciąża.
Marzymy o chłopcu (mąż ma już córkę).
Imiona: chlopiec zdecydowanie Piotruś, dziewczynka chyba Kasia. Kocham proste imiona, mąż też

To chyba na razie tyle, żeby post nie był za długi...
Proszę o dopisanie do tabelki

a powiedzcie dziewczyny skoro juz tak o wszystkim rozmawiamy czy wasze pociechy były planowane czy z wpadki?jesli planowane to jak długo sie starałyscie? i czy macie mężów,partenrów itp czy może same wychowujecie oczywiście jak dla którejś to zbyt osobiste to nie musi o sobie opowiadać

papi88 u mnie wszystko bardzo szybko się potoczyło ;P od stycznia ze sobą mieszkamy a ja już w 9 tygodniu ciąży To nie jest planowana ciąża, ale bardzo się z niej oboje cieszymy Ślub planujemy w czerwcu lecz póki co tylko cywilny. Jesteśmy parą też krótko bo nie cały rok Wszystko szybko idzie ale co zrobić tak miało być i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa ) )

Witamy Cię slonko Cieszymy się,że jednak do nas dołączyłaś i napisałaś parę słów o sobie Wrześniówki są wesołe i otwarte na każdy temat także zawsze pisz jak tylko będzie coś Cie nurtować )

Dużo zdrówka i powodzenia )

Witaj Słonko super, że nie jesteś już anonimowa

Ja z kolei jestem w trakcie rozwodu, który ciągnie się już dwa lata i nie należy do przyjemności. Z obecnym partnerem znamy się prawie rok i w pewnym momencie stwierdziliśmy, że będzie co ma być. No i tak sobie sprawiliśmy świąteczny "prezent" Obydwoje bardzo się z tego powodu cieszymy

Dziękuję za miłe przyjęcie
My, jak już pisałam, planowaliśmy nasze Młode i to od roku, ale to były psychiczne przygotowania. Prezerwatywy odstawiliśmy w grudniu. Szczerze mówiąc, nie sądziłam, że uda się tak szybko, bo wielu ginekologów wróżyło mi problemy z zajściem...
Co do faceta, którego nazywam mężem, to jesteśmy razem od 6 lat, od ponad 3 mieszkamy razem, ale ślub bedziemy brać dopiero w kwietniu lub maju

ja z moim narzeczonym chodziłam do tego samego gimnazjum pożniej do szkoły średniej i nigdy się tego nie spodziewaliśmy że po skończeniu szkoły zaczniemy się spotykać i tak mineło już 6 lat jak jesteśmy razem od 2 jestesmy po zareczynach ale daty ślubu do tej pory nie uzgodnilismy także może chajtniemy się jak już dziecko się urodzi w każdym razie nie zależy nam jakos bardzo na ślubie ale z drugiej strony chce aby dziecko miała normalną rodzine (formalnie)

o dzidziusia staralismy się od sierpnia 2012 z miesiąca na miesiąc dostawałam głupawki i latałam z testami! 21 grudnia poszłam do gina spytać sie czemu nie moge zajść w ciąże (wiedziałam kiedy mam dni płodne i myślałam ze zaskocze po pierwszym razie jak nastolatka )gin powiedział ze jak minie rok i nie zajde to dopiero mozna zaczać sie badac dodatkowo a 23 grudnia okazało sie ze jestem w ciazy super prezent na swieta

to tyle troche o mnie teraz czekam na wasze opowieści jak to bylo

Witamy kolejną wrześnióweczkę

Moje kolejne dziecię jest CUDEM i totalnym zaskoczeniem. Jestem 1,5 roku po rozwodzie (przedtem 3 lata separacji) przez ten czas przeszliśmy wszelkie etapy wiec jak już się zdecydowaliśmy na rozwód to zakończył się oczywiście na pierwszej rozprawie która trwała całe 15 minut Z tamtego związku mam cudownego 10-letniego syna Filipa
Tatusia przyszłego bąbla znam kilka lat,ale zawsze był dla mnie młodszym "sąsiadem" z osiedla 2 lata temu przyjechał za mną nad morze i tak zrodziła się między nami namiętność
Dobrze nam ze sobą tym bardziej,że nigdy niczego sobie nie obiecywaliśmy,nie tłumaczyliśmy się z niczego,taki luźny układ Żadne z nas nie chce związków,wspólnego mieszkania,czy dośmiertnych deklaracji miłości. Ja dlatego,że po przejściach,on bo młody i zwyczajnie jeszcze o tym nie myślał.
Nie wiemy co dalej,ale cieszymy się oboje z maleństwa

Wiem,wiem,to wszystko jest baaaardzo pokrecone i niezrozumiałe dla osób patrzących na to z boku ale.... to moje życie