Listopad 2011 cz. 2

Kima, no co tam się u Was podziało ?

Luśka, tata zdolniacha. Widzę,że wszystko maluje, i realne i bajkowe. Super, naprawdę Zdrowka dla Aurelci

Moje dziecko jest dzikusem. Poszlysmy dzisiaj pochodzić troszkę po wsi, bo zazwyczaj przed domem sobie drepta. Boi się ludzi . Jak tylko ktoś szedł,to chwała się za mną. Musimy zacząć z nią wszędzie chodzic, bo dzikusem zostanie Tak to jest na wsi

Luska D mówi , że "szacun" dla Taty. Teraz uwierzył A te portrety dzieciaków to ołówkiem , co? No rewelacja.

Ok , spadam , muszę zamówienia poskładać a potem na Selgros. Tak jak pisałam od dzis mi sie zaczyna 300% normy wiec zajrzę tutaj pewnie dopiero we wtorek. Mam nadzieje że bede miała co czytać
Vesta gdzie Ty????????????????????

Miłego dzionka , buziaki , papa

MALINA86 OSZUST !!!

Hej hej!

Dzisiaj rano brat przywiózł Majkę, bo Maja chora i do przedszkola nie szła! Brat musiał pojechać do Niemiec, więc nie mógł jej zabrać ze sobą, bo mała ma chorobe lokomocyjną, a zresztą tylko by się niepotrzebnie dodatkowo umęczyła! Bratowa od poniedziałku dopiero pracuje, więc opiekę czy urlop wziąć ciężko... no i siłą rzeczy nie mieli co z małą zrobić więc jest u mnie... Mam nadzieję, że Izunia od niej nic nie podłapie, tym bardziej, że Iza wczoraj była szczepiona więc organizm i tak już walczy z wirusem!
No ale co zrobić? Takie życie!

A jak już odwiozłam Majkę to pojechałam do Biedronki! Kupiłam córce AUTO za całe 20 zł takie spore i kupiłam nowe rajstopki, bo były przecenione na 3 zł, a na początku zimy kupowałam je po 8,99! No i nie powiem, bo już sie zniszczyły do tego czasu, ale co się dziwić jak Iza non stop po domu w nich chodzi i tak na zmianę miała kilka par i wciąż w tych chodzi teraz ma nowe, więc nawet te lepiej wyglądające co miała wcześniej będzie miała po domu, a nowe będa na wyjścia.
Aaa no i kupiłam jeszcze w Biedronce takie naklejki na ścianę Izuni do pokoiku i na jednych jest miara.. więc teraz zacznie się ustawianie córki pod ścianą, by ją zmierzyć he he

A teraz biorę się za nadrabianie

Luśka Ojej!!! A co z Aureśką? Jak nocka? jak ona się czuje? mam nadzieję, że już o niobo lepiej! W każdym bądź razie zdrówka dla niej!!! Buziaki!!!

Co do "mama" to zauważyłam, że dopiero co zaczęła mówić, a już nadużywa tego słowa!!!

O kurcze! Biedna Aureśka, nie dość, że chora to jeszcze ciagle coś jej się stanie... no tym razem na współwinę z Olkiem...

Ale zauważyłam, że dziewczyny moje też jak jedna coś weźmie to zaraz druga chce to samo, zazwyczaj Iza chce to samo co Maja wzięła.. ale czasami jest odwrotnie... Stale ich pilnowac muszę! Aaa i dzisiaj Maja zabrała zabawkę Izie, jakoś wyrwała jej z ręki no to co zrobiłą Iza? Ugryzła ją w rękę!!! Wiedziałam, że do tego dojdzie, bo jak na mnie się kiedys rzucała z zębami a na męża nadal to robi, to musiało się tak skończyć..
Nie wiem jak ją tego oduczyć!!!

Jejku no niesamowite zdolności ma Twój Tato! Śliczne szkice! Na tym jednym zdjęciu, gdzie Olo jest to włosy normalnie jak żywe!

Madziaska a moja nadal sama nie chodzi!!!! A mi się już tak marzą spacerki po nóżkach, ale dzisiaj w Biedrze chodziła ze mną za rączkę jak ślimak ale szła

Polunia no to szybkiego załatwiania spraw!

Miłego wieczoru pa pa

Dżem dobry wieczór!

Lusiu, zdjęcia stolika fajowskie, bardzo mi się podobają. Faktycznie Dorci stolik mniejszy, więc pewnie jakbym miała się decydować, to na taki mniejszy. Choć kto wie, bo w sumie ten Twój to widziałam też na żywo u mojej kumpeli jak ostatnio u niej byłam, ale ze zdjęć wynika, że jednak ten od Dorci mniejszy, więc mniej miejsca by zajmował.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Polunia fajno, że dajesz Poli też sztućce, zobaczysz, że zaczai z czym to się je. Ja mam dla Zuzi śliczny komplet sztućców, taki specjalnie dla niej z jakiejś bajki, nie pamiętam, ale Piotrek jak je zobaczył, to oczywiście sypnął tytułem i mnie zrąbał, że jak mogę nie znać tej bajki. W każdym razie to są normalne sztućce, troszkę mniejsze niż normalne, bo duża łyżka jest mniejsza, ale jest też widelec i nóż (no wszystko metalowe w każdym razie). Tylko ja się boję Zuzi dawać metalowe sztućce, bo boję się, że sobie ten widelec wsadzi do oka albo coś i sobie krzywdę zrobi. Myślę, że za jakiś czas, jak opanuje technikę jedzenia, to dostanie swoje sztućce. No i muszę się pochwalić, dzisiaj Zuzi pokroiłam naleśnika i dałam jej widelec i go zjadła ładnie Widelcem rzecz jasna Pomagała sobie rączką, ale generalnie zabawę miała fajną

Dorcia myślę o Was, jak tam po balu? Prosimy o zdjęcia!

Madziaska, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Teraz Mamcię masz blisko, zostaje z Hanią, jeszcze ten aneks, no gdzie Wam będzie na razie lepiej. Dobrze jest jak jest, a może z czasem, jeśli będziecie chcieli, to pomyślicie o innym mieszkaniu lub domku. Fajno, że tak sobie tam mieszkacie, ja bym chciała mieć mamcię albo nawet teściów blisko, żebym mogła im Zuźkę podrzucać

Madziorka dałyście radę na szczepieniu, Iza zmęczona, ale macie to za sobą.
My na szczepienie we wtorek idziemy, o ile Zuzia będzie zdrowa. Już babka z przychodni dzwoniła he, he, he. W ogóle to Piotrek będzie pewnie szedł i pewnie nie bardzo się ucieszy, ale jak mus, to mus. A co, niech idzie, w końcu będzie miał urlop

Jejor Izunia ma 12 zębów? Fajnie! Może dużo rzeczy gryźć! Zuzia na razie daje radę z tymi 7, ale podobnie jak u Hani, od kilku miesięcy cisza i nie chcą wyjść kolejne zęby. Czekam z utęsknieniem na drugą dolną dwójkę, bo przecież wygląda dziwnie z trzema zębami na dole

A no i Madziorka ja też gratuluję (jeśli jeszcze tego nie zrobiłam) za słowo „Mama” W końcu się doczekałaś, choć długo Izunia kazała Ci na to czekać. Teraz pewnie będziesz nieraz miała dość tego słowa, jak się uczepi Ciebie i będzie stękać „mama”

Jejor Lusia, biedna Aurelka! Co jej się stało, że tak rzygała?? Bidulka!

Lusia ja to litrami piję mleko i nigdy go nie słodzę he, he, he

Ojejor i jeszcze Aurelka przygryzła wargę. No kupiłaś dwa niebieskie krzesełka i jeszcze się o nie kłócili? Ja pitolę he, he, he, wesoło tam masz

Rysunki taty piękne, jejor jaki on utalentowany! Cudne! Najbardziej podoba mi się Olo z tą zadziorną miną (przedostatnia fotka) no i ostatnia fotka Aureśki, no jak to zdjęcie!

Madzia uśmiałam się, że Hania jest dzikusem. No ale jeśli tak nie ma kontaktu z ludźmi, no to się wstydzi przecież. Zuzia to z kolei w drugą stronę, zaczepia wszystkich i do wszystkich gada. No nieraz to by poszła z kimś innym niż ze mną. Teraz mamy tak, że np. idziemy na spacerek i Zuzia spaceruje sama. Wczoraj nawet wracała zza lasu (parku) do domu, to całkiem sporo, myślę, że około pół kilometra (tzn. dużo jak dla Zuzi). Szła i rozmawiała, zaczepiała ludzi, ale dziarsko szła i gawędziła. W domu za to padła od razu ha, ha, ha

Madziorka kurka fajne te rzeczy w Biedronce kupiłaś, ja tam nie widziałam tej miarki, muszę jutro chyba to obczaić.

Izunia jeszcze będzie tak biegać, że zatęsknisz za czasami, że tak grzecznie i jak „ślimak” szła

Ja to teraz do ludzi nie mogę iść, bo Zuzia z wózka od razu chce się ewakuować, a w sklepie to najlepiej wsadzić ją do dużego wózka (sklepowego), bo inaczej to by tam wszystko rozniosła. No niedobra się ostatnio zrobiła, tzn. żądna poznawania świata. Ja bym chciała, żeby Zuzia się słuchała jak idzie, bo na razie jak chodzimy, to zajmuje nam to bardzo dużo czasu, bo Zuzia zwiedza np. wszystkie klatki od bloku, zanim dojdziemy do naszej he, he, he
A co do tego, że Iza ugryzła Maję to moim zdaniem też jest to przejaw tego, że jakoś się broni.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Ja wczoraj po pracy, jak już wspomniałam, poszłam z Zuzią na spacer, bo chciałam kupić ramki na zdjęcia. Wkurzyłam się po powrocie do domu bo niby na rozmiar zdjęcia są oki, a jak przyszło co do czego, to zdjęcia się nie mieszczą i musiałabym je obciąć. No wkurzyłam się przeokrutnie, bo chciałam Mamci wysłać a tak, to jutro będę musiała iść kupić nowe ramki. Bez sensu.

No i właśnie wracają do domku Zuzia szła sama, dzielna była, wymęczyła się i nawet nie chciała się kąpać, tylko poszła od razu spać. Dzisiaj też pobawiłyśmy się, poukładałyśmy puzzle, klocki, pośpiewałyśmy i pokulałyśmy się na piłce dmuchanej, potem kąpiel, kakao i Zuzia poszła do siebie spać.

Cieszyłam się na jutrzejszy piątek, bo mieliśmy jutro jechać do teściów. Ja na śmierć zapomniałam, że Piotrek jutro ma imprezę w pracy, więc jechać będziemy dopiero w sobotę. Generalnie zła jestem, bo wiem, jak to będzie wyglądać – Piotrek w sobotę będzie pewnie umierał z przepicia, znając moje szczęście jakaś sraka znowu go weźmie albo coś innego i w efekcie nie pojedziemy pewnie w ogóle. Ech no zobaczymy co i jak to będzie, ale mam plan jechać u nich na ten basen. Muszę tylko strój przymierzyć i jak któryś będzie dobry, to chyba się zdecyduję. Zapytam teściówkę, czy pójdzie z nami, bo z Piotrkiem to pewnie nie będzie tak fajnie, bo będzie marudził albo będzie chciał już iść z basenu.
Zuzia strój kąpielowy ma, nowy więc trza go wypróbować
Mam nadzieję, że Zuzia zaśnie u teściów bez problemów, bo nie wiem, jak to wyjdzie w nie swoim łóżeczku.

No dobra, nie marudzę kochane.

Dziś tłusty czwartek, a ja nie zjadłam żadnego pączka. Przed pracą nie miałam jak kupić, Piotrek mi nie kupił a po pracy nigdzie nie jechałam, bo Zuzia się przesrała w żłobku i miała założone tylko skarpetki i gacie dresowe, więc nie chciałam nigdzie latać, żeby jej nie przewiało. A w domu to mi się jakoś odechciało wychodzenia

Dziewczynki, za niedługo zjazd! Ale się cieszę!

Hej Dziewuszki!!!!!!

Oj jakos niemrawo sie robi tutaj...na fejsie nic nie lepiej
Chyba zaczne plakac

Ja oczywiscie mam goraczke przedimprezową... godzina 3.15 a ja nad papierzyskami , rzygam

Vesta ja tez sie ciesze na zjazd tylko mi smutno trochę , ze Maliny nie bedzie Chociaz podobnie jak Ty liczę na cud W razie W latem w Trzesaczu sobie odbijemy , co Malina???

Luska dopiero doczytała , ze Aureskę jakies dziadostwo chwycilo Boziu , bidulka , zdrówka zyczę!!!!!!!!!!!! Czy moze juz przeszło? Moze jakies jednorazowe?

Madziorskie oby Izolda nic nie podchwycila od Majki!!! A jak u Was wyglada sprawa ze zjazdem???

No i nic wiecej nie napisze bo czasu brak a o 6 musze wstac. Zdechne chyba ale co tam , w razie W w torebce noszę relanium i metocard

Miłego weekendu babuszki a jak któras ma ochote to zapraszam w sobote na usia-siasia

Buziaki , papa Szczególne dla DORCI MADZIASKI I KIMY BO NI CHOLERY NIE WIEM CZY COS PISALYSCIE CZY NIE (JUZ CHYBA NIEZBYT KUMAM) A NIC WAM NIE NAPISAŁAM

Dziewczynki jestem, czytam.

Wczoraj bylismy na balu, dzis idziemy na nastepny. Jutro wracam do domu wiec sie odezwe.
Duzo zdrowka :*
Polunia udanej jutrzejszej imprezy.

Buziaki

Dzień dobry

Polunia, powodzenia na imprezie

Dlaczego Malina nie jedzie? Coś się stało? Nic się nie odzywa, a to do niej niepodobne.

Dorcia,ale z Was imprezowiczki Czekam na zdj.

Madziorka, kurka żeby Iza się nie zaraziła. Pociesze Cie,że Hania też była po szczepieniu jak w domu wszyscy chorzy byli, dostała tylko kataru, w szoku byłam. Swoją droga,to mimo wszystko chorego dziecka nie zostawilabym Tobie. . .

Vestka, mam nadzieję, że wyjazd do teściów wypali, zawsze to jakaś odskocznia Super,że Zuzia grzeczna. Z jednej strony dobrze, że Hania strachliwa, bo w dzisiejszych czasach lepiej żeby nie była do wszystkich ufna, ale dzikusem też nie chce żeby była Popracujemy nad tym

Miłego dnia W pon wracam do pracy. Fajnie było w domku siedzieć.

Witam Was Kochane.

Ja se wykrakałam.

Wczoraj Wam napisałam, że znając moje szczęście wyjazd do teściów nie wypali, bo Piotrek będzie schlany albo srakę dostanie. I co? I ja mam srakę! I rzygam! Chyba jelitówka!

Pojechałam do pracy ale zaraz wróciłam, wypisałam urlop. Leżę i zdycham.
Nie wiem czy pojedziemy jutro gdziekolwiek, mam nadzieję, że mi przejdzie. Biorę jakieś specjalne saszetki i tabletki, liczę, że mi przejdzie.

Idę dalej zdychać do wyra.

Buziole.

Vesta, no to faktycznie wykrakałaś. Kuruj się Kochana.

Ojjjj laski, laski. Smutno tu jak cholerka


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Cześc dziewczyny!

ja tylko na moment... bo czasu na czytanie i pisanie brak!

Mnie od wczoraj boli gardło, a rano obudziłam się z zawalonym nosem!

Natomiast Iza rano miałą 38 temp a katar leci strumieniami...
Jak psiknie to ufajdana jest po pas, albo i dalej bo i na kanape, podłoge, moje spodnie, swoją sukienkę.. no cała jest ufajdana.. a co robi? oczywiście pierwsze co to bierze i ręką spod nosa wyciera! kurcze gdzie to widziała, że tak się robi?
Wogóle to czułam, że wizyta chorej Majki tak się skończy.. własnie taką pamiątka! Ja rano jak Iza jeszcze spała, połozyłam się z Mają do łóżka i oglądałysmy tak długo bajki aż nie zasnęła... i cały czas jej katar wycierałam...
A Iza bawiła się z nią, więc obie się zarazilysmy.. no bo raczej nigdzie indziej... Iza nigdzie ostatnio nie była i z nikim się nie widziała... no chyba, że w przychodni na szczepieniu, ale byłyśmy w części gdzie są zdrowe dzieci przyjmowane...
sama już nie wiem, w każdym bądź razie podejrzewam Maję, bo to najbardziej realne no i była w czwartek, a dzisiaj sobota więc akurat trzeci dzień...

A dlaczego Malina nie jedziesz do Trzeka?

My jeśli Iza będzie zdrowa to przyjedziemy!
Już się nie mogę doczekać!

hej laseczki

Ale cisza!!!

Ja się zmobilizowałam i resztkami sił dziergam.Dopadł mnie jakiś wirus , mdli mnie ,odbija mi się , a żołądek przechodzi rewolucje!!!Dzieciaki dają i tak do wiwatu , bo chyba mają to samo .Aureśka nie chce nic jeść , jak wczoraj o 16 zjadła jogurt , tak dziś o 13 obiadek......Mleko i kaszki nie chce pić.No koszmar.Olo nie lepszy....
Nie wiem też co z młodą , ale nie mogę bez niej do kibla wyjść.Drze się jak opętana , jak tylko straci mnie z oczy i "mama gdzie"zwariować idzie.Do tego u rodziców dzień rozwalony , jedyny plus , to to , że o 19 już ich nie ma , zgony są i śpią.

Miałam odp , ale nie dam rady
Buziak dla was


A Hania prześliczna

Dziewczyny, zdrowka dla Was i dzieciaczkow

ATNA