Listopad 2011 cz. 2

Laski jakby któraś szukala ciuszkow w dobrym stanie na allegro dla dziewczynki. To od tej "Damulki" o której Wam gdzies pisałam. Jak pisze , ze ciuszki w idealnym czy bardzo dobrym stanie to tak jest. I co chyba dosyc wazne , ciuszki tylko po jej małej bo Ona uzywak nigdy nie kupowała... Sama bym sie na cos skusila ale Pola jest duza to raz a dwa nie od Madzi... allegro.pl/listing/user.php?us_id=25980498

Hej no co jest????????????
Gdzie Wy??????????????????

Przed chwila była u mnie matka bo musiałam skoczyc do apteki i przywiozła Poli rajstopki. Ostatnio jej mowiłam , ze ma debet rajstopkowy i ma kupić Tylko , że zaznaczylam , żeby byly gladkie w jakims neutralnym kolorze bo wtedy do wszystkiego mi pasują. No i przywiozła dzisiaj , jedne zółte ... z kwiatkami drugie wsciekle rózowe ... z innymi kwiatkami. No dobra , niech bedzie , przeciez nie wyrzucę

O i kupiłam Kacprowi w aptece tran w zelkach. Swojego czasu pił taki normalny ale mu sie odwidziało - wcale mu sie nie dziwie bo to ochydne , bleeee. A żelka zjadł z apetytem , musialam postawic do góry na lodowce bo zaraz by sie dobrał i zezarł cały pojemniczek na raz.
Za to ja zeżarłam paczka własnie i zeby to jednego... Dwa za jednym zamachem , no kuźwa tak ladnie wygladały I znowu wszystko przez matke , gdyby nie przywiozła to by mnie nie kusiły
Kacper koloruje , Pola spi matka ma chwilę , powinnam prasować ale mi sie kurde nie chce bardzo!!!!

Ale za to wstawie jakies fotki moich ogrów z wczoraj
Jednak nie wstawię bo zapomnialam , ze aparat zostal w samochodzie i fotki D telefonem tylko robilismy a tel ma przy sobie wiec dupa

Odzywać się , dalej!!!!!!!

hej laseczki

Oj cichi tu cicho , aż tak dziwnie , bo przed pierwszym zjazdem , to wrzało.


Pola no kurcze zdrowiej szybko.To cię małżonek ze spacerkiem urządził


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


co do malowideł , to mój tata robił cały pokój Ola i w sumie one wymyślał co i jak Ja znowu żałowałam , że nie kazałam Zygzaka zrobić , ale teraz jak jest Aureśka , to nawet dobrze , bo jest tak neutralnie i kolorowo.A Aureska uwielbia ten rysunek i pokazywanie nosów , tylko szkoda , ze to jest wyżej , bo muszę ją na ręce brać.

Ł ciśnienie mi podnosi co chwile swoim zachowaniem i nerwami .O byle co sie wydziera i mięchem rzuca.

POla no wiesz co po szpiylki , to jak tam bym gnała.Swoje pazury to ja muszę podleczyć , ogólnie muszę sobie coś na wzmocnienie kupić.Włosy mi tal lecą , ze szok!!!!


Hhehe Pola co za neutralne kolorki

dobra śmigam , bo pan i władca sobie robi sam kolacje i zapewne domyślacie się jak kuchnia wygląda

AAmialam napisać , że ja chętnie spróbuje lasani twojej teściowej i z mięsem i z szpinakiem

Kolacja o tej godzinie???? To o której u Was obiad jest?

Witam!

Siadam więc do Was z drinkiem w ręku To jest chyba uzależnienie

hehe Pola u nas obiad Ł je o 13-14,dzieciaki koło 15 , a ja jem resztki

Oj Vesta Vesta

dobra idę bo młody chce Tomka

Dżem dobry wieczór!

Lusia jejor to miałaś przewalone z tymi czterema jedynkami! Kurka!

O, to stolik moim zdaniem ja kupię zielony (jeśli jest) i jedno różowe krzesełko. A w przyszłości ewentualnie dokupię drugie różowe albo niebieskie he, he, he

Lusia ja nie kazałam babci myć tych zębów! Ona to przeinaczyła, bo właśnie zapytała czy Piotrek też myje ręce jak skończy palić, to jej odpowiedziałam, że owszem i że nawet zęby myje. I przez to ona mi wmawia, że ja jej kazałam ten gebis myć. No szkoda słów w ogóle na moją babcię!

Lusia Ty się nie śmiej ze mnie że się węży boję. Serio, jak kiedyś widziałam taki horror o wężach, że one wszędzie były, i że gdzieś właśnie kanalizacją przełaziły i z kibla wypłynęły! No ja się cholernie boję i w nocy potrafię iść z telefonem i świecić do kibla czy aby na pewno tam węża nie ma ha, ha, ha

Ojejor, to błocisko to nieciekawie!

No ale jak abonament płacicie z góry to teraz czekacie na jakieś faktury czy jak??? Ja to bym umarła przed TV – właśnie, dziś eMKa leci

Polunia, gdybyś była blondynką to jakoś usprawiedliwiłabym ten Twój wiosenny strój he, he, he. Dopiero co smarkałaś, kichałaś i zdychałaś a teraz to się jeszcze załatwiłaś do końca. Fajnie, że imprezka udana, a latanię chętnie spróbuję. Ja akurat szpinaku nie lubię, ale z mięskiem powinno być pycha. Tylko nie wykorzystuj zbytnio teściowej! Jedzenie to musimy obgadać wspólnie!
Aleś się uczepiła tego Dymiana. On wie, że piszesz o nim, że jest na wpół beznadziejny?

Polunia źle zapamiętałaś moją lekcję o gadach – chodzi o to, że gady rodzą się głównie w środowisku wodnym – czyli żaba (kijanka), a nie że w wodzie nie żyją, bo przecież pływają węże i np. aligatory??? Nie wiem czy dobrze kumam, bo już pijana troszku jestem. Ale w każdym bądź razie chodzi o rozmnażanie w środowisku wodnym lub lądowym, a nie o samą egzystencję he, he, he

Tego drinka prosto się robi. Zamrożone maliny (albo truskawki, co kto woli lub co kto ma, akurat w Lidlu były maliny, więc je wzięłam), do tego dolałam Martini (Piotrek kupił czerwone, ale z białym pewnie też byłoby dobre) no i zblenderowałam to. I to wsio. No pychotka, mówię Wam! Właśnie dokańczam ten trunek, bo wpadła wcześniej Agata z Tymonem, tośmy se popiły troszkę i jeszcze mi zostało
Fajno, że pazurki sobie zrobisz, ja noszę się z takim zamiarem, ale mi nie wychodzi. Może na trzynastkę uda mi się coś uciułać i pójdę w końcu zrobię sobie tipsiory. Ale nie nastawiam się, bo wiele rzeczy chcę, a potem mi nie wychodzi

Ciuszki tej laski z Allegro to jak dla mnie za drogie Ale ładne, trzeba to przyznać.

Polcia Ty nie wybrzydzaj i ciesz się, że Mamcia kupiła rajtuzki 
O fajnie, tran w żelkach. Co już nie wymyślą, żeby dzieci jadły witaminki

Ha, czekam na fotki i fotek brak, boś aparatu zapomniała Ale ja nie lepsza, bo aparat został u mojej mamy i o nim zapomniałam, chociaż dzisiaj tam byłam

Lusia faceci to są głupi i nie mają cierpliwości. Choć nie powiem, bo ja też tracę cierpliwość często i potrafię się zezłościć bez większego powodu. Ale pracuję nad prawidłową postawą

No nadrobiłam, nawet szybko mi to poszło

Ja dziś w pracy a po pracy podjechałam z Zuzią do mieszkania mamy, bo musiałam jeszcze powyłączać korki i zabrać % z lodówki
Potem wpadła Agata z Tymonkiem i się chwilę pobawili. Dzieciaki zmęczone po żłobku. Tymek tak fajnie rozmawia, tzn. mówi. Mówi np. „Ola”, tak wyraźnie „nie”, „tak”, no i jest bardziej energiczny od Zuzanki. Już sobie wyobrażam jak oni się razem bawią w żłobku panie mają tam wesoło
Potem zebrali się do domku, Zuzanka zmęczona, widać to po niej. Wykąpałam ją, pomasowałam, zjadła troszkę kaszki i poszła do siebie spać. Zdążyłam zgasić za nią światło
No i wieczór dla mnie
Zapewne obejrzę seriale i pójdę w kimkę, bo jestem beznadziejna

Tylko jeszcze dopiję tego Drina, bo już końcówka została

Dorcia caly dzień podgladasz ale ani poł słowa nie napiszesz

Vesta powiedz mi co Ty bierzesz albo daj namiary na dilera ))) Zabilas mnie tym swieceniem do kibla , no nie wpadlabym na to żeby wezy w kiblu szukać A Wy mowicie , że to ja jestem dziwna z moim wyparzaczem

Luska no brawo dla Taty , zdolny!!!

Vesta Ty alkoholiczko

Ja mam okragły stolik i dwa krzeselka , wsio zielone.

Nie bardzo kumam o co chodzi z tym Twoim umieraniem przed TV ????

E tam , teraz to sie już w ogóle z tymi płazo-gadami zamotałam

Łoo matko , jak ja bym chciala miec taki lajtowy wieczór. Zazdroszczę Ci , moja panna jeszcze gada w lózeczku a Kacper w pizamie w salonie bo ni cholery nie chce leżeć w wyrze u siebie. Uklada na podlodze te puzzle piankowe...

W ogóle to głodna jestem a lodówa swieci pustkami bo na zakupach zadnych w sobotę nie bylam

Aaa , mój syn dzis podarł mi firanę bo zahaczył rowerem ale mało tego , wyrwał mi jeden uchwyt od karnisza Wiec sobie wisi teraz po skosie

helooooo

Dziewczyny gdzie wy się podziewacie!!!

Vesta jest zielony , ale taki zgniły mi się nie podoba(jeżeli cały czas piszemy o tych z Ikea)

Ale jest chyba żółty

Vesta wiem , że nie kazałaś , dlatego się uśmiałam hehe.

I ja się śmieje z ciebie , ale jak pisałam , sama nie jestem lepsza Dziś miałam takiego stracha , że szok.Siedzę przy kompie kolo okna.I tak mi coś światło migło.Pierwsze to pomyślałam , że odbiło się z domy od żyrandola.ale kurwa patrze na to światło(od w sporej odległości od okna i za choinkami i ni chuja , to nie odbicie , tylko latarka za choinkami.no kupa w gacjach , Olka na śpiocha na plecy i lecę do Ł(u teściów był)Od teściów nikt nie chodził po dworze z latarką, wyrzyscy byli w domu.Kura no posrałam sie jak nie wiem........Ł twierdzi , że to od samochodu, ja w to wątpię , bo tylko pola tam są.Ewentualnie od sąsiadów, ale na faje na taras już nie idę.

Vestka no normalnie przelewami na konto za cały rok .z tym , że my mam ta tv na kartę, ale podejrzewam , że to bez różnicy


MMM Vesta te twoje martini brzmi pysznie .mi to sie od razu z kajpiroszką skojarzyło (nie pamiętam już jak to się piszę) i czasem nie wiem , czy to nie to samo , bym musiała zgooglować


Vesta kurcze ja ci zazdroszczę , bo ty masz tam kupę koleżanek i większość na tym samym etapie życiowym (dom , dziecko itd) i masz z kim się spotkać i pogadać.....Dzień fajnie leci, zuzanka też się nie nudzi , bo mi już na tym zadupiu tak obrzydło......Ciągle sam w domu z dzieciakami , nawet na spacer nie wyjdziesz wiosna czy jesienią , bo maskara .a poza tym tez mi się nie chce za nimi latać po podwórzu , tak bez celowo

Pola fajne te okrogłe , ale do mnie to juz chyba by nie weszło , znaczy do dzieciaków do pokoju......

No mój to by juz oper dostał , za zerwanie firan grrrrr .ale u nas to nie możliwe , bo nie ma czegoś takiego jak jeżdzenie rowerem w domu Ani grania w piłkę.

u nas dzis Aureska z takim rykiem poszła spać , że przegięcie w dzień na drzemkę poszła o 11 , wstała o 13 no i o 18 to już była nie do życia.Ł ja przed 19 wykapała i kładł spać i przysnęła .Tylko , że ja zeszłam na chwile na dół , a młodemu się lać zachciało i krzyczał na schodach i po spaniu Aureśki i potem się wściekała!!Ale Ł uparty jak ona , bo ja w życiu bym z nią tak nie walczyła , tylko pomęczyła z godzinę i sama by padła jak mucha.

olo troszkę "podorabiał lekcje".Ale z tym tematem jest ciężki.Kupuje mu te zestawy dla 3 latków do nauki z różnymi naklejkami, malowankami i wycinankami.Olo najchętniej by naklejał i mazał na tych kartkach.Ja próbuje go uczyć i chce żeby wykonywał polecenia.Uwierzcie mi , że czasem sama sobie się dziwie , że mam do niego taką cierpliwość.Coś tam porobił, nawet mnie słuchał.Tylko właśnie lipa z tym , że urzędowaliśmy na podłodze , bo olo na dół nie chciał zejść.Zreszta teraz coś mu sie poprzestawiało i najchętniej by tam tylko siedział.

no ale się pouczył , wykapał i na bajkach zasnął.....i święty spokój.z małżem miałam film oglądać , to widzicie jak oglądam.Twierdził , że mu sie nie chce i chce iśc spać, a siedzi i jakiś proces durny w arabi czy gdzieś, a i na kamerze siedział i filmy szwagra z filipin oglądał

Witam z wieczora..

Jejku ile Wy nadziergałyście... normlanie nie nadążam za Wami znowu..
Iza nie daje juz mi w dzień siedzieć na necie... czasami włącze kompa i się zaloguje a w tym momencie rozlega się płacz i na tym koniec mojego pisania...
NIby kompa mam cały czas włączonego, ale on i tak potem w stan spoczynku przechodzi bo nie mam jak usiąść...

Teraz Iza śpi, ale jest już 22 i nie wiem czy uda mi się do końca poczytać...

Od piątku moja chrześniaczka poszła do przedszkola, które jest tutaj niedaleko mnie... Iza za 1,5 roku tez tam pójdzie... No ale w piątek bratowa ją zawoziła i odbierała, ale od dzisiaj już do pracy poszła, więc Majka rano przyjechała do nas i z Izą ją zaprowadzałyśmy i ok 12 odbierałyśmy, bo na razie chcemy by tylko kilka godzin była codziennie, a potem już na cały dzień będzie chodziła... No i Iza jak zobaczyła Maję rano to już przeszczęsliwa była... wogóle to coraz ładniej zaczynają się ze sobą bawić, bo wcześniej jedna drugiej tylko zabawki zabierała, bo akurta tym co Maja to tym samym Iza chciała się bawić... a teraz juz tak bardziej...
Maja dzisiaj mówi do Izy, że ona idzie do przedszkola, bo już jest duża,a Ty nie możesz iść, bo jesteś jeszcze mała... Potem zrobiłam Majce kakao i Maja zaczęła pić i Iza oczywiście chciała, a Maja do niej: "Ty nie możesz, bo Ty nie idziesz do przedszkola! Maja idzie i musi wypić"... ale śmiać mi się chciało..

Potem jak już ją odebrałam z przedszkola to też ładnie się bawiły ale też miałam z nich ubaw niezły!!!

Iza uciekała mi na schody, a Maja do niej mówi tak "chodź Iza coś Ci powiem. Jak byłam mała to nie uciekałam na schody. nie możesz tam iść, bo coś może Ci sie stać" ha ha jaka mała dorosła dziewczynka no nie?
A potem czytała jej książeczkę.. to nic, że sama nie umie czytać ha ha
A potem jeszcze zaczęła śpiewac piosenkę.. chyba w przedszkolu ją podłapała i mówi do mnie "ciocia... Iza nie umie śpiewać.. musimy ja nauczyć"... Kocham ją po prostu za te teksty! Wogóle Maja bardzo szybko mówiła, jeszcze roczku nie miała a juz bardzo duzo słów mówiła!
Teraz to już nawija jak katarynka i bardzo ładnie, wyraźnie mówi!

Ooo a co do mówienia to nie wiem czy już Wam pisałam, ale chyba kilka razy słyszałam coś w stylu mama... a było to tak, że poszła za mną do kuchni i jak ja z niej wychodziłam to zaczęła iść za mną i wołać coś takiego "mememem" tak jakby wołała za mną... no zawsez coś ha ha, bo najczęściej jak mówię powiedz "mama" to mi odpowiada "tata".


Vestusiu widzisz i Ty i Piotrek ostatnio się zabawiliście, więc teraz tylko wspólnie czas spędzać

Iza wcina parówę ale rączkami i w zasadzie łyka od razu i raczej nie wypluwa.. zreszta jka coś już ma w buzi to nie daj boziu jakby miało z niej wypaśc hi hi taki żarłoczek z niej mały ale dałam jej dzisiaj po obejrzeniu Twoich filmików widelec pierwszy raz do rączki i nie umiała nakłuwać sobie parówy a jak ja jej nabiłam to druga rączką sobie zdjęła i wsadziła do buzi hi hi... potem już sama widelcem kładła do buźki, ale to dopeiro jak zmieniłam jej na taki mały metalowy, bo ten nasz plastikowy jest dość szeroki i taki beznadziejny bym powiedziała.. teraz wiem czemu męża bratowa nam go dała hi hi
Musze kupic inny i jak poćwiczy to może uda jej się za miesiąc tak ładnie jesć parówę jak teraz juz Zuzia je

Film "niemozliwe" jest o tsunami tym co kiedyś te 30 metrowe fale miało... co tyle ludzi zginęło.. ja nie widziałam, ale moja siora była w kinie w niedzielę na tym...

Ja na razie póki co pralką się nie przejmuje, bo pralkę mam w kotłowni, a tam Iza nie dociera póki co... zreszta kotłownię mam za schodami a przed schodami blokadę z wózka i krzesełka więc nie da rady... ha ha chociaz pomału zaczyna jarzyć że krzesełko można odsunąć...


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Dorcia ja podaję nurofen dlatego, że ma fajną strzykawkę do podawania leku, a Izie smakuje i sama wyciąga z tej strzykawki jak za wolno jej wciskam do buźki!!! Mocniejszy jest pedicetamol, ale w samku niedobry i Iza go nie chce brac i musze przemycać go w herbatce lub dać na łyżeczce i zaraz ciacho do przegryzki a i tak potrafi zaraz wypluć... dlatego pierwsze co to daję nurofen pomarańczowy! Taki od 3 miesiąca. On jest do 9kg - 2,5 ml a od 10 kg 5ml. Ale tak jak mówię Izie smakuje
A od czego ta tempka? Przeziębienie czy ząbki?

Widzę, że super spędziłaś neidzielę!

Vestusiu dobra jesteś z tym wkręcaniem sobie o gadach, wężach i wogóle..

To koniecznie musimy wyprówac te drinasy z martini i malinami

Ojj Kochana jeszcze nieraz wózek Ci się przyda!
Chociaż ja nei narzekam, bo moją wkładam na leżaco w gondolkę i lezy i zaciesza.. ha ha aa i jeszcze jak ma opuszczoną budkę to sobie każe podnieść panna co by jej nie wiało chyba.. albo żeby miała ciemniej do spania.. ha ha

Widzę,że weekend masz zamiar leniuchowac i cieszyc się sobą a i dziadkom sprawić radość wizytą wnusi

Luśka te 25 tys to chyba jakies przegięcie za aparat.. no 3 tys za górę i dól razem chyba a nie osobno... o tym, że 100 za każdą wizyte biorą to wiem za podkręcanie tego... ale żeby własnie dodatkowo 50 płacic za te gumki za każdym razem to nie słyszałam... chociaż nigdy dokąłdnie kumpeli o koszty nie wypytywałam! więc może faktycznie...

A ta kumpela właśnie moja od aparatu miała podwójne górne jedynki i własnie też miała usuwane... no masakra ile bólu wycierpiała, więc wspólczuję i Tobie bo wiem przez co musiałaś przechodzić Luśka!

ja horrorów też staram się nie oglądać, ale nie pwoiem kiedyś uwielbiałam! Wzgórza oczywiście widziałam! I to 2 części...

u nas też błocko...

ja w niedzielę sama spacerowałam i zas opierdz.. mojego, że ciągle dzień w dzień anwet weekendy jak matka samotna się tułam po wsi... ale poszłam nad jezioro i spotkałam kumpele i sobie poplotkowałysmy tyle, że Iza się obudziła i już nie chciała zasnąć, więc musiałam dłużej z nią potem pochodzić żeby zasnęła i trochę pospała...

Polunia z jakim to Maciejem Ty kawy pijesz? Bo chyba czegoś nie doczytałam...
Toś się kobieto załatwiła..

Hmm chyba każdy dentysty się boi... i to z czasów szkolnych dentystek pewnie pozostałość...

No jak to? Ja widziałam na własne oczy jak zaskroniec a to też wąż w Powidzu spełzał z drzewa i poleciał do wody!!!

Ja za szpinak podziękuję!!!

Ubierzesz jej te rajstopki po chacie!!! Ja mam zielone w rózowe serduszka i co? tez stwierdziłam że po chacie bedzie nosiła...

O to gratuluje uzdolnien Tacie Lusi!

No tak, jak Ty Luska resztki jesz toz taka figurkę masz hi hi

A ja jakoś nie lubię tipsów.. ja musze meic swoje naturalne bo inaczej nie umiem nic wziąśc w reke hi hi

o ja tez jak spojrzałam to tak stwierdziłam, że drogo jak na używki!

Poluniaa to jednka masz firany powieszone?????

Luśka no kto wie czy ktoś Cię nie podgląda??? Ale jakby podglądał to latarką by nie świecił żeby dać znać o sobie że tam jest!!!

Tak to już z tymi naszymi durnami chłopami jest... ech brak słów... z nimi źle bez nich jeszcze gorzej...

No i dobrnęłam do końca, ale Was i tak pewnie już nie ma.. a zreszta jest już 23:23 ooo i czas do wyrka... coś brzuch mnie boli... pewnie po frytkach... którymi z dziewczynkami sie objada łam... tyle, że one troche a ja całą reszte no ale waga dzisiaj rano 8 kg mniej pokazała, chociaż wieczorem 7 kg mniej, więc nie wiem czy ona dobrze wskazuje????

Miłej nocki pa pa

Polunia
Jestem, jestem, ale moje dziecie było wczoraj nie do zniesienia.

Dzisiaj zasiąde (mam nadzieje)


Buziaki Dziewczęta

TEZ TAK CHCE

ej laseczki

Madziorska ta Maja teksty ma zabójcze , ale bolesław też tak wali .a zwłaszcza od kiedy chodzi do przedszkola.

Madziorska ,to fajnie , ze Iza zaczyna mówic mama, poczekaj jeszcze troche i będziesz miała tego dosyć


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Madziorska ja napisałam 15 , no chyba , że jednak 25 , ale gadałam z nią i 15 jej tak na oko wyszło.Nie za górę i dół po 3 , to wyszło jej 6 koła.....

EE ja nie pamiętam tego usuwania jedynek heheh

ja piedziele oglądałaś dwie cześć , dla mnie to ten kto wymyślała fabułę , był chory psychicznie

Dcia filmik zaczęłam na lapu oglądać i nie dokończyłam , bo mi młody przechwycił i siedzę na kompie Ł , a tu brak głosu . Ale najbardziej rzuciło mi się w oczy , że laska kształtów obfitych , ale mimo wszystko bardzo ładna,.


A my nocka jak zwykle z przebojami.....Olo ryczał, czyli standard.no ale jak sie okazało dostał wysokiej temp. i twierdził , że go ucho boli .dostał nurofen dwa razy i spał do 9.Rano wstał z stanem podgorączkowym i sama z siebie temp coraz bardziej spada.I mówi , że ucho go juz nie boli.Nie wiem o co chodzi , bo już drugi raz go tak nagle nie wiadomo dlaczego łapie temperatura i po 2-3 dnia jest oki.

Mała w nocy tez stękała na picie , nie wiem co jej teraz ,ze tak piciu woła.
ale muszę ja pochwalić , bo łapie mi tak słowa , ze nie moge wyjść z podziwu .wczoraj nauczyła się wołać "atka/ata"-Beata, i "pać"-spać i dziś juz dwa razy zamiast "mlmlml" na picie normalnie zawołała pić. A no i jak oglądała "świat małego ludwiczka" ,(wow aż 3 minuty) to zaczęła wołać "kaka"kaczka, I rzeczywiście na misa kaczuszke woła "kaka" a na kury i resztę ptactwa "koko"

A ja dziś co od jebałam , to po prostu trzeba być mną Zrobiłam rano pannie mleko z kartonika i co nie chciała pić ,ale nie zmuszała jej , tylko dałam paróweczkę. Olo dostał w spadku , to mleko i twierdził , że jest kwaśne. Pomyślałam , że może im nie smakuje , bo z wodą rozmieszałam, poza tym była już końcówka , to może jakieś niedobre czy co , bo za długo stało i wylałam.Po południu robię młode znowu mleko i też z kartonika , bo wczoraj cały dzień na mm albo kaszce i rano nie piła, ale już świeże rana kupione.Daje jej , ona ona tez , że nie .no oki .Położyłam ja spać , a mleko jej dałam Olkowi .A ten mi , że kawasne .no0 kurde myślę co jest .Weszłam do kuchni z myślą , żeby posłodzić i jak spojrzałam na miejsce gdzie trzymam sól i cukier , to jeblam smiechem. Wczoraj jak ścierałam , zamieniłam miejscem sól z cukrem i dodawałam im do mleka zamiast dwóch łyżeczek cukru, dwie łyżeczki soli .I jak dzieciaki miał to pić

Dziewczyny, co z Wami?

No nie mam co czytać

Dorcia, jak tam Lena ? Jakieś choróbsko się rozwinęło?

Luśka, super,że Aurelka tak łapie słówka Hania głoske K nie mówi,no ale nie mogłam się powstrzymac i dzisiaj wywołałam ja Takie małe zboczenie

Polunia, jak zdrowko?

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.