- Posty: 211
- Otrzymane podziękowania: 0
- /
- /
- /
- /
- Rodzimy w czerwcu 2011 ;-)
Rodzimy w czerwcu 2011 ;-)
- Anja
- Autor
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- ♥Patryk Alexander♥ 30.05.2011
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasiorek0310
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nikodem 28.06.2011 :D
- Posty: 1473
- Otrzymane podziękowania: 8
gratulacje dla rozpakowanych i dla tych oczekujacyh tez
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- AgaDolata89
- Gość
moze cierpliwosc ci pomoze osiagnac zamierzony cel
agi twoja Amelka dzis konczy miesiac- przesylam od nas w szczegolnosci od Kubusia buziaka
anja dziekowac swojego tez ucaluj
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anja
- Autor
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- ♥Patryk Alexander♥ 30.05.2011
- Posty: 211
- Otrzymane podziękowania: 0
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agito11
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- 25.09.2002 OLIWIA & 08.07.2011 SANDRA MOJE SKARBY
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agi-p
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziewczyny górą :) Skarby mam 3 :)
- Posty: 4333
- Otrzymane podziękowania: 0
Wykasowałam sobie niechcąco wszystko...:
Dziękuje Wam bardzo za buziaki dla mojej Łobuziary Również Przesyłamy duże buziaki dla Waszych Brzdąców Normalnie nie moge uwierzyć ,że juz miesiąc minął !!!
Dzisiejsza nic była znacznie lepsza od 2 poprzednich . Chyba Amelce zaszkodziła herbatka koperkowa dla niemowląt , którą wypiłam . Ona nie ma problemów z brzuszkiem i robi sporo kupek dziennie , a herbatka musiała zrobić dodatkowo rewolucję w jej małym brzuszku . Nie bedę jej piła na razie .
Oczywiscie w nocy nie chciała spać w łóżeczku ( a już parę dni spała ładnie) , ale jako , ze miałam 2 noce nie przespane i cały przedwczorajszy dzionek na rękach z Małą , to dałam za wygraną i uległam jej . Spała z nami . Ale dziś się nie dam :P:P
Kasiorek to personel rzeczywiście jakiś dziwny . To utwierdza mnie w przekonaniu , ze rodziłąś Na Wyspiańskiego i ze nic sie tam jednak nie zmieniło . Ciesze sie , ze tam nie rodziłam teraz . Mała od pierwszej minuty po porodzie była ze mna i nie zamieniłabym tego za nic na swiecie . Mimo , ze 1 dzień i noc były cieżkie i każdy ruch wywoływał ból to ciesze sie , ze Amelkę miałam koło siebie .
Jak chcesz karmić piersią to powalcz jeszcze . Może pomogą kapturki na piersi . ja je kupiłam i co prawda Amisia nie chce przez nie ssać , ale z kolei moja kuzynka 2 dzieci tylko tak karmiłą piersią .
Najważniejsze , ze jesteście już w domku Będzie lepiej z każdym dniem . A jak tam sprawuje sie Nikoś ??? w nocy śpi ładnie czy wojuje ??? Buziaki dla Was
Agito powodzenia jutro na ktg...oby pojawiły sie skurcze i cała machina ruszyła . Nie bój sie na zapas wywoływania porodu ... będzie dobrze . Dostaniesz kroplówki i Sandra pojawi sie na swiecie . I wynagrodzi Ci wszystko
Mężuś z Paulą pojechali do kościoła a ja miałam gotować obiad z Amelką , ale zasneła mi gwiazdeczka . I to sama Leżała sobie w salonie na łóżku i słuchała bajek i proszę 1 raz sama usnęła . Normalnie wyjść z podziwu nie mogę
Pogoda mnie dobija , bo miałam dzis ambitne plany wyjścia z domu i pobuszowania po sklepach i nic z tego chyba nie będzie
Nic idę kończyć obiadek sama , bo pomocnica wypięła sie na mnie i śpi
Miłego dzionka Kochane
Śpiąca pomocnica ....
Z siostrzyczką ....
Mam miesiąc !!!!
Nie ma jak u Mamusi
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasiorek0310
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nikodem 28.06.2011 :D
- Posty: 1473
- Otrzymane podziękowania: 8
agi mój mały spał 7,5 godz w nocy i sie obudził dopiero o 7,30 a tak to tylko na chwile zakwilił to mój wstal a ja odsypiałam potem wpadne to wam opisze poród
a co do karmienia peirsia nie poddajemy sie sciagamy mleczko ale najpierw przystawiam małego zeby sam probowął ciagnac i w kapturki tez sie juz zaopatrzyłam i mały nawet cos tam pociagnie przez chwile moze mi ta browake wyciagnie zobaczymy ale puki co ammy nawał wiec odciagam i tyle co zje z cyca a potem butla z moim albo z sztucznym melkiem bo tez go zakupilismy jakby były jakies kłopoty i mamy bebiko i małemu nic sie nie ulewa a od szpitalnego hippa co chwile ulewał a poród opisze może wieczorkeim bo dzisiaj nasza pierwsza kapiel a to nasz mały spioch co na jedzonko sie nawet nie budzi a budzenie go w ciagnu dnia nie daje skutku bo na chwile tylko sie przebudzi i chwila mija i dalej w kime idzie pozdrowionka dla wszystkich powoli dochodzimy do siebie
Agaloata no kaza ale mój i tak nic z tego nei robi bo no stop spi a o jedzeniu nie ma mowy idziemy sciagać mleczko )
Agi wszystkiego dobrego dla waszej małej co juz miesiac minał ale szybko
A mój opis porodu w pon zgłośniliśmy się do szpitala o godz. 15 byłam już na Sali i czekaliśmy na lekarza oczywiście mieli zrobić usg a tak czekaliśmy i mj już się nie doczekał a mnie wzieli o 20:30 na usg i pobadali i planowana waga małego miala być 3700g.
Kolejnego dnia na obchodzie ordynator zarządził kroplówkę i badanie u niego tzn odklejanie wszystkiego co jest w środku kazano mi zabrać rzeczy potrzebne i na porodówkę myślałam że tylko mnie podepną na ktg dadzą kroplówkę i na tym się skończy i nic się nie ruszy ledwo co doszlam na tam położna zrobila badanie i wody odeszły zielone niestety wiec nie było mowy ze nic się nie ruszy. Potem zaprowadzono mnie na porodówkę podpieto na ktg i podano kropłoweczke i oksytocynę początkowo nic się nie ruszało przez jakies 10 minu ale po podaniu oksytocyny wybiły od razu skurcze co 5 minut o 11:30 wszystko się zaczęło cała akcja przebiegała szybko bo już o 15 miałam pełne rozwarcie ale mały coś nie chciał zejśc do kanału rodnego wiec dano mu 2h jeśli się nie ruszy to cc czego mi nie powiedziano na początku bo ja ciagle powtarzałam ze chce naturalnie o 17 przyszedł lekarz jeden zbadał i nic poszedł po drugiego a on zadecydował o cieciu bo główka duza i na pewno się nie zmieści mimo że mały dobrze obrócony jest wiec o 17:30 przygotowywano mnie na ciecie a o 18 już byłam na Sali operacyjnej potem znieczulenie i o 18:15 jak już wiecie pojawił się Nikodem na świecie bez okrzyku ani nic spokojny pokazano mi go dostał 10/10 punktów wiec byłam spokojna bo wiedziałam co się dzieje. Wiec sam poród naturalny trwał 6 godzin.
Az się dziwie ze to przeżyłam bo najbardziej bałam się znieczulenia przy cc ale jakos daliśmy rade. Mirek był przy mnie jak tylko dojechał do szpitala i mógł wejść mimo że rodziłam na Sali ogólnej bo do rodzinnego była zajeta pomagał jak mogł ale nie obyło się bez krzyczenia po nim ze coś źle robi ale to chyba każda tak ma.
Po 1 dobie było nawet ok. szwy ciągły małego zabrali mi na 2 noce po rząd jak to po cieciu a reszta przyszła sama co do opieki nad małym i resztą rzeczy po 2 dobach mały dostał żółtaczki na granicy wiec pojechał po lampy i tak cały czas na szczęście widmo zostania w szpitalu na weekend nie sprawdziły się ja już od czwartku zyłam tym że wyjdę w sobote i się udalo mały.
Przed porodem było 80 kg wiec w sumie przybrałam 18 kg a teraz ważymy już 72 wiec waga leci w doł.
Co do karmienia piersia odciągamy pokarm i daje mu z butelki puki co bo moich sutków nie idzie złapać ale nie poddamy się na razie mmay nawał wiec ściagamy i karmimy się butelka oby potem mały chciał sutka od mamusi.
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- magdallena155
- Wylogowany
- gaworzenie
- Posty: 72
- Otrzymane podziękowania: 0
Ja troszke już sie ogarnełam wiec postanowiłam opisac jak to u mnie było:)
Agi sliczne te Towje córeczki:))
Agito nie martw się napewno na dniach przytulisz już malutka i powodzenie na ktg
22 czerwca dzień zaczął mi się bez zadnych rewelacji a napewno nic nie zapowiadało porodu troche bolał mnie brzuch ale tak to czułam się ok.. dałam nawet rade zaopatrzyc się w truskawki maliny i jagody:) (jakiegos nosa miałam zeby się na jesc) Położyłam się jakoś wcześniej spac i o 24 mój mnie obudził bo wrocił od brata i zaczelismy ogladac film mój M wypił przy tym butelke wina o 1.30 położyliśmy się spac zzamierem długiego pospania:) o 2 poczyłam ze coś mokrego leci mi po nogach ..ale leżałam dalej myslałam ze to może jakieś upławy i za chwile znowu i wtedy pomyślałam coś jest nie tak poszłam do toalety i wody chlusneły na początku szok przebrałam się i budzę mojego mówie ze mi wody odeszły
na początku nie uwierzył potem zerwał się na równego nogi i pyta i Co teraz? i zadzowniliśmy do naszej położnej i kazała nam czekac na skurcze po 30 minutach pojawiły sie skurcze na początku słabe ale potem jak się rozkreciły to nie byłam w stanie zejsc po schodach zjedlismy jeszcze sniadanie i o 5 bylismy w szpitalu ..skurcze się nasilały i zdecydowałam się na znieczulenie i poczułam taka ulgę ..tylko niestety to znieczulenie rozlegulowało mi skurcze i musili mi podawac oksytocyne ..i o 15:45 była już Julcia z nami:) samego porodu nie wspominam za dobrze ale faktycznie szybko sie zapomina i jak zaraz po pordzie
mówilam ze niechce już dzieci tak teraz mam inne zdanie:)
A co do Julci to karmimy sie oczywiscie piersia na poczatku nie było łatwo bo strasznie mnie pogryzła i mi krew leciała ale nakładki czynia cuda i teraz jest już dobrze i Julcia bez nakłade nawet nie chce jesc tylko sie wtedy bawi cycem:)) ze spaniem róznie dzisiaj dala mi popalic bo co godzina sie w nocy budziła ..ale takto co 3-4 h sie budzi wiec nie jest tak zle tylko stracznie meczy ja czkawka ..
Anja a jak tam u Was walka z karmieniem?
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Anja
- Autor
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- ♥Patryk Alexander♥ 30.05.2011
- Posty: 211
- Otrzymane podziękowania: 0
Magdallena155 powiem szczerze, że się poprawiło
Jestem taka szczęśliwa, przebolałam to wszystko i uparłam się,że jednak nie będę młodego dokarmiać sztucznym mlekiem i jest teraz tylko na cycusiu.
Choć nie jest łatwo, bo wkradł się kryzys laktacyjny... Cały czas mam miękkie piersi jakby puste. Zwykle po 3 godz już całe piersi bolały i pojawiały się guzy. Wtedy musiałam już odciągnąć choć troszkę.
A jak młodego dokarmiałam sztucznym to kupki nie mógł zrobić dlatego był niespokojny i przy jedzeniu strasznie się prężył. Jak nie zrobił kupki przez 24 godz to podałam mu 1/2 czopka i przysięgam Wam- tak wielkiej kupy to ja nie widziałam....Kupka była jakby zrobił 4 na raz. Strasznie musiał się męczyć... I po tym od razu poszedł spać i spał ponad 3 godziny.
Także po tym wszystkim uparłam się no i walczę z tym karmieniem jak mogę. Teraz jak pisałam jest kryzys ale mam nadzieję, że uda nam się go przezwyciężyć. Mały teraz bardzo długo je, przystawiam do obu piersi i jest ok. Mały poje około godziny i idzie spać na jakieś 3-4 godzinki więc unormowało się. Strasznie się cieszę, bo już nie dawałam rady.
A jutro przychodzi do nas pielęgniarka i będzie małego ważyć, ciekawe ile przybrał...
A do przychodni na badania idziemy jak młody będzie miał 6 tyg czyli 18.07.
Magdallena155 u Was to jakoś szybciej wszystko przebiegało Słyszałam, że takie nakładki pomagają, ja nie używam, bo młody oszczędził moje sutki
Agito mi też podali oxytocyne, to nic strasznego,jeszcze chwilka cierpliwości i Skarbuś będzie z Toba !!!
Powodzenia na ktg.
Kasiorek0310 dzielnie się trzymaj i walcz z karmieniem, powiem szczerze, dobrze, że odstawiłam sztuczniaka, warto się troszkę pomęczyć
Agi-p no to dobrze, że Amisia ma się lepiej i dała pospać Może rzeczywiście przez tą herbatkę. Takie te brzusie delikatne, że faktycznie mogło zaszkodzić. Jak młody miewał się nie najlepiej też spał ze mną ale staram się go nie przyzwyczajać. W końcu to już duuuży chłop
No proszę pomocnica poszła w kimonko hihi, ale dobrze, że zasnęła sama, mojemu też nie zdarza się to często...
Amisia ślicznotka, Paula też, słodko razem wyglądają, Paula bardzo do Ciebie podobna
AgaDolata89 młody cmoknięty
Mogłam troszkę popisać, bo młody zjadł z obu piersi i padł jak zabity!
Zaczyna się układać, mam nadzieję, że wszystko się ustabilizuje.
Zmykam kochane, miłego wieczorka
Wklejam zdjęcie bąbla podczas wczorajszego pluskania
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agito11
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- 25.09.2002 OLIWIA & 08.07.2011 SANDRA MOJE SKARBY
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agi-p
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Dziewczyny górą :) Skarby mam 3 :)
- Posty: 4333
- Otrzymane podziękowania: 0
Dzisiejsza noc przebiegła bezproblemowo Mała obudziła sie o 24 i o 2 zasnęła , potem kolejna pobudka o 4. Spała w łóżeczku , więc jest dobrze
Wczoraj wybraliśmy sie na zakupy mimo wstrętnej pogody . Pobuszowaliśmy po sklepach i od razu lepiej sie poczułam . To siedzenie w domu działa czasami jak płachta na byka Poszukujemy łóżeczka turystycznego , bo dziadki chcą na chrzciny Małej kupić .
Anja super , ze kryzys zażegnany i karmisz Patryczka piersią Nie ma to jak Nasze mleczko Mi też zdarzyło się ze 2 razy , ze byłam bliska podania sztucznego mleka , ale zaparłam się na pierś .
Patryczek jaki grzeczniusi w kąpieli...zazdroszczę :)Normalnie jak król sobie leży a rodzice wspólnie go szorują My wczoraj też robiliśmy zdjęcia Małej , ale na każdym krzyczy jak szalona Już czasami grzecznie leży i nie płacze ... ale zaraz jej się odmienia i wrzask .
Fajnie , ze do Was przychodzi pielęgniarka . My musimy sami jeździć na ważenie . A 15.07 jedziemy na usg bioderek
Kasiorek to dobrze , że nie meczyłaś się długo przed cc . I widać , ze co szpital to inne obyczaje . W Wojewódzkim mimo cesarki dziecko jest z Mamą cały czas . W nocy również .
A karmienie piersią Ci się ustabilizuje . Ja też miałam na początku problemy . I sutki miałam bardzo poranione...krew mi aż leciała . A teraz karmimy się sprawnie i bezproblemowo
I szybko Ci waga w dół leci...tylko się cieszyć . A Nikoś boski , i jaki już inny na tym zdjęciu . Dzieciaczki tak szybko się zmieniają
I chyba wszystkie Nasze bobaski mają ciemne włoski
Magdallena chyba każda z Nas zaraz po porodzie zarzekała się , ze dzieci już więcej mieć nie chce ... ale każda zmieniła zdanie Dobrze , ze mamy to już za sobą Z tą czkawką to u Nas tak samo....Amisia ma codziennie nawet parę razy . Zwykle pomaga podanie piersi . Próbowałam podawać jej wodę , ale wypluwa i minę robi tak zaskoczoną i zniesmaczoną , ze ubaw mamy przy tym niezły
Agito trzymamy dziś kciuki za Ciebie Będzie dobrze
A ciekawe co tam u Madzi i Hasi ??? Coś ostatnio nie wpadają na ploteczki . Mimo wszystko pozdrowionka dla nich i buziole dla Maluszków No i dalej czekamy na Karolenę
Wykorzystując , ze Amelka śpi pędze wstawić pranie i śniadanie sobie zrobić
Miłego dzionka
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Rachela
- Wylogowany
- pierwsze słowa
wstawiam aktualna tabelkę ale są jeszcze braki dziewczyny do boju:) Agito czekamy na wieści.
Agusiak link do kąpieli, lub wystarczy wpisać tummy tub w you tube i też wyskoczą ci filmiki.
Weekend był dla nas bardzo trudny. W piątek na wizycie u lekarza okazało się że mały przybrał tylko 100g przez 10 dni, dziś też się ważyliśmy i mały przez weekend przybrał aż 80g. Pomimo tego lekarka zaleciła nam dokarmianie 4 razy dziennie. A my z mężem idziemy w uparte i karmimy piersią no chyba że mały rzeczywiście nie doje to mamy mleko w zapasie.
A dodatkowo przez weekend mieliśmy kryzys laktacyjny a mały i tak przybrał 80g.
gratulacje dla nowych mam
a tu mały jak skończył jeść
i z mama na spacerze
agip w jysku maja fajne i tanie łóżeczko turystyczne
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- Rachela
- Wylogowany
- pierwsze słowa
Witaj
Niestety nie mogę przesłać wiadomości na forum. Wyskakuje mi błąd error 500;-(
Nie wiem o co cho....
Jestem po wizycie. KTG prawidłowe. Skurczy brak. W czwartek mam zgłosić się do szpitala.
Jeśli możesz przekaż tą wiadomość na forum. góry dzięki.
Pozdrawiam
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- agito11
- Wylogowany
- pierwsze słowa
- 25.09.2002 OLIWIA & 08.07.2011 SANDRA MOJE SKARBY
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.
- kasiorek0310
- Wylogowany
- mistrzyni słowa
- Nikodem 28.06.2011 :D
- Posty: 1473
- Otrzymane podziękowania: 8
Agi my tez karmimy sie piersia ale przez kapturki bo inaczej nie da rady moja laktacja jeszcze sie az na tyle nie rozchulała zeby malemu starczylo mojego melka bo on zjada nam ok 80ml mleka a ja z jednej piersi sciagalam ok 40 a nie chce mu podawac od razu drugiej bo potem mi oszaleja i nie dojde z nimi do ładu poza tym ok dzisiejsza noc troche ciezka mały dwa radys ie budzil na jedzonko o 3 nam ranem bo głodny to najpierw cyc potem po krzyku butla a i za godzine znowu sie obudził glodny ale odstał troszke mleka i poszedł spać i potem sie obudził o 8 wwec nie ma źle pierwsza kąpiel cudowna mogłby se kapac przez caly czas ale po wyjeciu z cieplutkiej wody krzyk a to chyba zasługa tego ze w ciazy brzuch polewałam goraca woda
Ja tam an opieke nie mam co narzekac na wyspański i lekarzy wiadomo zawsze ktoś sie trafi zły a przez pierwsza noc i tak bym sie małym nie dała rady zajmowac bo mleka nie było a znieczulenie trzymalo do 2 w nocy wiec nawet bym sie nie ruszyła do malego
Rchela foteczki super widze że spacerek ładny my zaczynamy werandowanie jak sie zaczniej cieplej robic i moze w weekend pirwszy spacerek bedziemy mieli zaliczony bo ma byc goraco
Anja walczymy tylko moje cyce nie maja tyle mleka co maly zjada wiec trzeba rozbujac laktacje ale jestem dobrej mysli ze uda sie karmic tylko piersia
Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.