Rodzimy w czerwcu 2011 ;-)

Hejka
MałaMi mam nadzieję , ze dziś nastrój lepszy i samopoczucie się poprawiło . A co to Kochana za szczepienie Kubuś ma ? Mieliście odroczone przez chorobę ?

Kasiorek Nikoś ze spania ma szóstkę z plusem Szok . Kurcze jedne dzieciaczki śpią pięknie , a inne do bani . Czemu akurat moja córcia zalicza się do tych drugich ? Ameleczka nadal mA 3-4 pobudki i chyba tak pozostanie . Ciekawe kiedy prześpi całą noc ... oj czekam z niecierpliwością .

Hasia krzesełko faktycznie dziwnie zrobione . Zdecydowanie dla starszych dzieciaczków . Szkoda , ze ten stolik nie jest ruchomy,zeby go dostawić przodem d krzesełka . Myślę , ze Michałek jeszcze go polubi

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Anaiw , ale super że u okulisty wszystko dobrze . A co tam , ze chłopaki krzyczały . Może miały taki dzionek . Najważniejsze , ze badanie nic nie wykazało . No proszę tydzień dobrych wiadomości
I Domiś od malego to prawdziwy facet . Już cioci za bluzę zagląda Fajnie , ze miło spędziłyście czas Nie ma to jak spotkanie z psiapsiółką

Moja Ama właśnie "koncertuje" w łóżeczku , ale zaraz zapewne zaśnie . Coś ma dziś problem ze spankiem . Nocka oczywiście z 4 pobudkami

Dzisiaj jade tylko kupić coś na obiad i leniuchuję Spacerek , zabawa,moze jakaś gazetka i relaks . Zobaczymy wieczorem ile z tych planów zostało zrealizowane


Miłego dzionka

Ale tutaj dzisiaj cisza Co to sie dzieje ?

Ja dziś miałam totalnego lenia , nawet do sklepu nie pojechałam . Padał śnieg , było zimno i jakoś nie chciało mi sie wychodzić Bawiłyśmy się z Amcią dzisiaj cały dzionek . Oj było wesoło.Moja przylepka taka kochańska, uwielbia się tulić , całować i wygłupiać
Na obiad stworzyłam na szybko kotleciki z jajek,szynki i cebulki i zupę ziemniaczaną

Teraz moja Księżniczka już śpi , więc uciekam robić kolację

Spokojnej nocki Kochane
Mam nadzieję , ze rano będę miała sporo postów do czytania
Bużka

ja tu się spodziewałam że nie będę mogła nadrobić postów a tu cisza taka

ja dzisiaj to się nalatałam najpierw biblioteki i obiegówka, bo w sumie w końcu wypadało by odebrać dyplom ze studiów po półtorej roku potem urząd miasta i meldunki, wnioski i kolejki zajęły mi z dobrą godzinę, a potem urząd marszałkowski w sprawie dofinansowania i najważniejsza kwestia pieniądze będą i trzeba się starać na razie muszę poczekać 2 miesiące na ogłoszenie konkursu i takie tam inne rzeczy a w tym czasie będziemy myśleć co i jak
najgorsze było to że urząd jest rozsiany po całym mieście i trochę się naszukałam odpowiedniego wydziału, ale na koniec bardzo miły pan urzędnik (aż dziwne) wszystko nam wytłumaczył

dziewczyny pocieszyłyście mnie z tamtym, bo już myślałam ze to ja jakaś dziwna, staram się go jakoś uspokajać ale chyba ten typ już tak ma

aniaw a ja umiem sobie takie mieszkanie wyobrazić bo takie widziałam u mojej teściowej, do tego swego czasu w domu nie było ani jednego kwiatka doniczkowego, po jakimś czasie kupiła storczyka, jak jak kupiłam takiego babci na imieniny ...

agip to sobie dzisiaj poleniuchowałaś, ale to dobrze bo szczęśliwa mama to wypoczęta mama i wtedy dzidzia zadowolona

a my jutro na kontrolę do lekarza idziemy, jak mi znowu z dużą głową wyskoczy albo z czymś innym to się załamię
przynajmniej zobaczę ile waży mój klocek

idziemy myju myju i jeść i spać
pa pa

agi no tak mamy spanie na 6 nie ma co, no i fajniutko jak dziec leniuchowania miałaś nie am co zawsze taki potrzebny nawet tym co w domku siedzą i widzisz jak to czasem wena przyjdzie na obiadek coś z niczego :)i Ama pewno zadowolona jak cały dzień na wygłupach z mama

aniaw fajniutko jak jednak z oczkami wszystko ok a u neurologa tez będzie dobrze może tak po prostu ma nasz tez lubi bardziej jedna stronę ale doktorka sam powiedziała ze mu to minie jak będzie chodził bo teraz częściej daje na jedna ale nie trzyma stale a wasz chyba tak z tego co kojarzę

hasia no to nieźle tyle czasu an ciebie czekał ale dobrze ze juz dotarł do ciebie :)a to jakieś specjalne dofinansowanie sie staracie czy co bo wcześniej chyba nic nie wspominałaś ze cos chcesz zakladac czy jak, powodzenia na kontroli

aniaw a miałam pytać jak tam z tym twoim wymrażaniem czy wypalaniem jednak znalazłaś jaki gabinet co na kase robi ja byla wypalić i przez miesiąc nic a nic nie wolno i potem kontrola i jak będzie ok to mamy zielone światło.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


a jutro zmykam znowu do miasta na male szaleństwo może coś utrafię sobie i tym razem jakąs bluzeczkę bo niby za 2 dychy ale humorek poprawiła a mam do was pytanie zamierzacie wychodzić z maluszkami na krótkie spacery jak taki mroź będzie czy sobie odpuszczacie do ja sie tak zastanawiam czy nie wyjśc tylko na 15 minut zeby powietrze złapał i co wy na to

aha u muszę stwierdzić ze te obiadki słoiczkowe ni w ząb nie przypominają w smaku obiadków bleeee ja już wole małemu gotować a jedliśmy sloiczkowy rosołek z kurczakiem i ryżem i ziemniaczka z dynia oby dwa okropnie śmierdziały ja tam wole gotować z tego co mam teraz sezonowo i to co zamrożone z lata

spokojnej nocy a jak tam u racheli dajesz rade a jak marcinek i jego stawanie
malami jak tam po szczepieniu ???
urszula jak tam u Elizki i u ciebie lepiej i jak tam wasze szybsze spacerki skutkują coś???

wpadam na chwile zrobilam sobie przerwe od nauki.
szczepienie maly wazy chyba 8200 ( a wiec sa kolosiki wieksze i nie ktore duzo wieksze ) zmierzyc sobie musze sama bo do tylka mierza do 9 m-ca w tej przychodni.
mial jedna szczepienie przyznam ze nie wiem na co. ale powiedzialam lekarzowi ze maly ma ciagle zimne rece ( chyba ze ma rekawiczki ) w domu 23-25 stopni on ma skarpety, rajtuzy, body z dlugim i bezrekawnik i zimne rece lekarz ze problemy z krazeniem obwodowym moze zostac a moze zaniknac. na to ja ze u mnie jest to na podlozu sercowym a on ze on za malo objawow na to ma ale mogli by sprawdzic, normalnie na nfz lekarze sa pazerni pytal sie czy maly zawsze taki blady ja tak po rodzicach.,pytal czy morfologia mial ja ze ani razu, myslalam ze dal, jednak nie dal. ale wysepilam pumifucort na recepte bo to jest dobre jak sie odparzy sporadycznie. i jednak wapno musi spowrotem brac bo ciemie starjkuje i sie zrasta znowu wolno az za.
a nastroj taki sobie mam
pozdrowionka i caluski
ja do szkoly i w niedziele + praca
pisze post prawie 1w nocy a maly grasuje na stojaco

Hej Dziewczynki
Na początek dla Nikosia od Karoleny wszystkiego naj z okazji 7 m-ca !!!! Buziaki

Hasia to miałaś zabiegany dzień , ale dobre wiadomości w spr kaski , więc na marne nie biegałaś Trzymam kciuki za powodzenie Waszego planu I fajnie , ze udało Ci sie trafić na miłego urzędnika ...to rzadkość !!!
Kochana u mojej teściowej nadal zero kwiatów...nawet sztucznych
Powodzenia u lekarza , oby już nie czepiał się ślicznej główki Michasia

Kasiorek niby do -10 można wychodzić na spacer.Ale ja myślę , ze Nasze brzdące już duże i zahartowane codziennymi spacerami , więc można i w mroźniejsze dni wychodzić . Grunt to ciepłe ubranie i krem na buźkę . Wiadomo nie będę już zostawiała Amelci na ogrodzie , żeby sobie 2 godz spała , ale krótki spacerek wskazany
Mi tez obiadki słoiczkowe nie podchodzą , a Amelka nawet ich nie chce . Jedynie to ostatnio kupiłam 2 nowe smaki i jej zasmakowały !!! Z jagnięciną (wcinała pięknie) a wczoraj dałam jej cielęcinę z warzywami z hippa i tez pałaszowała ślicznie , nie było to całkiem zmiksowane , tylko małe kawałeczki warzyw i super jej to spasowało Wyjątkowo te 2 smaki ej , bo resztę co kupiłam , to wyrzucam . Staram się kupowac takie smaki obiadków , które samej ciężko mi zrobić , np jagnięciny nie mogę dostać , więc kupuję gotowca

MałaMi oj to dziwny ten lekarz . Przy dzieciach to powinni być czujni i szczegółowi . A nie zbywać rodziców . Ja na szczęście mam dobry kontakt z pediatrą (od jakiegoś czasu , bo wcześniej narzekałam na niego) i daje mi skierowania to na badania , to do lekarzy , żeby nei bagatelizować żadnego objawu .
Dobrze , ze Kubuś rozwija się pieknie i super ma wagę
Powodzenia w szkole i w pracy
Rany 1 w nocy i Kubuś wariuje ? No kurcze

A My zaraz jedziemy an kontrolę bioderek...oby ostatnią
A dziś -11 stopni i najchętniej bym nie wychodziła z domku . Szyby w aucie musze drapać ...nie cierpię tego

Oki miłego dzionka . Zaglądnę po powrocie

dzień dobry, ale mi się dzisiaj wstać nie chce
Michał pełza po kanapie miedzy mamą a tatą i przy okazji bije nas albo wkłada nam palce do nosa, oka itp no teraz to usilnie dobiera sie do laptopa i próbuje wyjąć z niego wszystko co podłączone do usb
w ogóle on też chyba chce do was napisać bo aż rwie się do klawiatury
jego zabawki w ogóle go nie interesują, najlepiej to by bawił się komórkami, portfelami, pilotem do telewizora i oczywiście wszystko do buzi, a dasz mu grzechotkę to wyrzuci

kasiorek ja się staram o dofinansowanie żeby ruszyć z własną firmą, a chcę z koleżanką otworzyć punkt przedszkolny, czy wyjdzie nie wiem, jak już pisałam pieniądze są i trzeba się starać, no ale trzeba mieć 15 % wkładu własnego (nie koniecznie pieniężnego) a ogólnie potrzebujemy ok 35 tys.
nie wiem jak jak to przejdę bo wydaje się to strasznie skomplikowane ale postanowiłam że muszę spróbować bo potem będę żałować, a poza tym pracy w szkole nie mam, w ten sposób chociaż miałabym kontakt z dziećmi no a do tego jeszcze muszę się przekwalifikować na wychowanie wczesnoszkolne i przedszkolne

no jak widać masakra wielka ale trzymajcie za mnie kciuki, może akurat się uda

małami z tymi lekarzami to już po prostu słuchać się nie chce co oni potrafią odwalać, my dzisiaj zobaczymy co nam wymyślą
Michał też często ma zimne ręce, a wtedy nakładam mu jeszcze jedną bluzę, no jednak maluszek trochę inaczej się porusza więcej od nas leży, może dlatego

no obiadków też nie preferujemy, a że śmierdzą to fakt, raz kupiliśmy w piątek łososia z warzywami czy coś takiego, to było prawdziwe fuj

agip czekamy na info po wizycie i mamy nadzieje że bioderka będą ok

również dołączamy się do życzeń dla Nikosia - sto latek

uciekam bo chłopaki głodne i ja w sumie też

Cześć dziewczyny
Kurcze wczoraj miałam jakieś straszne problemy z wejściem na forum
I jeszcze popołudniu w pracy i późno wróciłam i dziś od rana dyżur, więc czuję się jakbym nocowała w lecznicy
I jewszcze w nocy pobudka mojego głodomora a później o świcie pobudka i mykałam do pracy w ten ziąb A na dodatek wysiadło w autobusie ogrzewanie
Dobra nie smęcę już, ważne, że dojechałam

Agi taki dzień leniuchowania każdemu potrzebny
Powodzonka na badaniu w ten mrożny dzionek

Hasia powodzonka u lekarzy i nie przejmuj się ich gadaniami jakby co
Niezłą rundke po urzedach miałaś
Powodzonka z tym dofinansowaniem

Kasiorek kurcze z tą pracą tak ciężko Trzymam mocno kciuki
Moja koleżanka już pół roku szuka a jest lekarzem weterynarii i jak jest jakaś sensowna oferta to 100km od niej Teraz będzie zakładać swoja przychodnie i tyle
Z nadżerka cholera nic nie zrobiłam jeszcze bo lekarz kazał poczekac aż skończe karmić
Niby już skończyłam, ale czasu nie mam iść Nie mówiąc o szukaniu wymrażania
Wiesz niby nie mam żadnych objawów w związku z tą nadżerką to jakoś sobie jeszcze to odkładam w czasie
Co do słoiczków fakt smak nijaki Ale mój niejadek tak mało je, że nie opłaca mi się na razie gotować
Co do spacerów w taki mróz ja jeszcze nie wiem właśnie, sama miałam Was pytać?
A z ttym przechylaniem główki to u nas jest tylko przy włączeniu tv jak chce przyjrzeć sie bajeczce a nie stale.

MałaMi podziwiam Cie, że i szkoła i praca i mały i wszystko ogarniasz
Mały ładnie waży, kurcze szkoda tylko,, że nie dał lekarz Tobie skierowania na morfologie, co mu szkodziło?
mojemu też jakoś wolno zarasta ciemiiączko, ale mamy do roku się nie martwić

Wiecie a ja nie moge przestać myśleć o tej strasznej historii z zaginieciem tej małej madzi Najgorsze, że jic nie wiadomo a tyle przypuszczeń, że szok
A jeszcze odnośnie tego porwania to nie wiem czy Wam pisałam, że jak byłam mała (5lat) usiłowano mnie porwać
Jakaś starsza para trzymali mnie za rączki i prowadzili już do samochodu
Uciekłam mamie a że byłam przyjaźnie nastawiona do każdego to z każdym szłam kto się do mnie uśmiechnął
Mama z daleka to dojrzała i zaczęła krzyczeć i biegiem w moją stronę i w ostatniej chwili wyrwała mnie tej babce a ona myk do auta i z piskiem opon odjechali
Nieraz jak byłam zła na mamę i nawet do tej pory powtarzam jej, że było mnie zostawić tamtym ludziom może miałabym lepiej
Wiem okropna jestem z takimi żartami, ale dopiero teraz jak mam dzieci jestem w stanie po części wyobrazić sobie to co mogła czuć moja mama
Ona jak nieraz to jeszcze wspomina to mówi, że nie wiedziała, że tak szybko potrafi biec...

A tak z weselszych rzeczy to przed wczoraj dostałam od mojego M takiego mega lizaka serducho (wcześniejsze walentynki czy co ) i chciałam zostawić go sobie na pamiątkę ale skoro Szymonek go złamał na pół to zaczęliśmy go jeść Wiecie taki sam cukier dosłownie, ale mega wciąga lizanie, że szok
Szymcio miał radochę i siedział ze mną przy lapku i cholercia do dziś jeszcze myszka przy lapku się klei
To tak odnoście mojej diety

Uciekam do pracy a Wam miłego dnia życzę

I muszę sie pochwalić normalnie w szoku bylam Nikoś stanął na kolanach trzymając sie szczebelków i tak dość długo wytrzymał wiem ze co do niektórych to mały pikus ale u nas to duży postęp na szczęście zdarzyłam zrobić fotke

malami ten lekarz to jakiś inny tym bardziej ze go coś niepokoi a nie da skierowania na badania ani nic szok normalnie a potem ze rodzice nie dopilnowali a ta maść to do pupy tez bo my ja chyba mamy na jakieś krostki dostaliśmy a u nas na pupie jakieś wyszły teraz to wykorzystam thx :0 i powodzenia oby szybko weekend minął a to wolne juz sie skończyło ale to szybko zleciało

agi no wiadomo to co nie da sie samemu zrobić to trzeba słoiczkowe żeby czasem odmienić smaczki naszych maluchów, dzieki za podpowiedz w sprawie spacerków bo sie zastanawiała zeby chociaż na chwile wyjść to sie wywietrzy i badzie git to wychodzimy dzisiaj na dwa krótsze spacerki, daj znac jak tam po bioderkach oby wszystko było ok juz, a co do tych kawałeczków to Nikosiowi tez spasowal bo az mlaskał jak rozgniatał kawałek w dziąsełkach

hasia u na sto samo piloty i komórki na pierwszym planie ale gryzaki wróciły do łask przez ząbki, to fajniutki pomysł z tym punktem przedszkolnym trzymamy kciuki zeby sie udało zawsze to lepiej jak coś swojego dacie rade tak jak mówisz potem bys mogła żałować ze sie nie spróbowało a tak może sie uda tym bardziej ze kase da sie dostać

aniaw no to tak jak u nas jak sie mu podoba coś to też tak przekręca, no tak objawów żadnych nie ma tylko mnie ona bolała bo rosła jak jak dr zobaczyła to mówiła ze większa a nigdy nie rosła ale jak tobie nic nie jest wiec nic sie z nia nie dzieje, no to juz masz odpowiedz ze wychodzimy ale na krótsze i ciepło ubrane :)A z ta praca zgadza sie ciezko u nas w bielsku szukają weterynarza ale to jeszcze dalej od wa-wy ale nie ma to jak coś własnego na własny rachunek tylko czy sie wybije na rynku i będzie mieć klientów
A co do tego porwania to dziwne bardzo ale mam nadzieje ze sie odnajdzie cala i zdrowa Widzisz jak to jest maluch ucieka mamie a tu jacyś ludzie wykorzystują szok Nikomu bym czegoś takiego nie życzyła nawet najgorszemu wrogowi ja sobie nie wyobrażam co musi czuć matka porwanego dziecka i mam nadzieję że nigdy si nie dowiem.

miłego dzionka ja zmykam robić kaszkę i śmigamy na pole chociaż na chwile

hej
wizyta u lekarza jak najbardziej udana - wszystko w porządku, mały waży 9280, ale na kontrolę i tak musimy iść za jakiś czas żeby pediatra miał na niego oko dobrze się starają chociaż w ten sposób no i pani doktor znalazła nam 2 ząbka
w drodze do przychodni, potem do sklepu i do domu mały cały czas spał, widocznie dobrze mu było na tym mrozie ale na dłuższy spacer już się nie odważyliśmy

a ja dzisiaj dorwałam pampersy za 37 zł i kupiliśmy od razu 2 paczki po za tym kupiłam mu herbatkę z jabłkiem i melisą może trochę się uspokoi

aniaw to twoja mama koszmar przeżyła, a jak blisko było tragedii, nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, i bardzo współczuje tej mamie z Sosnowca
co do forum to albo mi się wydaje albo ja mam kompa zepsutego, ale chyba forum nie działa do końca dobrze, ja tam dalej nie mogę wejść w ostatnie dyskusje, może by jakiś moderator coś nam powiedział o co chodzi

brawa dla Nikosia, Kasiorku cieszymy się z każdych postępów, nie ważne czy zachodzą one u naszych dzieciaczków prędzej czy później, zresztą miedzy Nikosiem a Kubą małejmi jest prawie miesiąc różnicy więc nie masz się czym przejmować, mój natomiast też już samodzielnie wstaje w łóżeczku a dzisiaj zauważyłam jak się tam na stojąco przemieszcza trzymając szczebelków, też mnie zszokował

dobra mykam bo dzisiaj mam gości a jeszcze trochę mi roboty zostało pa

Hasia super , ze u lekarza wszystko oki I pięknie Michaś waży I oczywiście gratuluję 2 ząbka !!!! Oj jak fajnie , ze Wam to tak sprawnie idzie
Ale Ci się trafiło z tymi pampersami Czyli teraz Misio może walić w pampki ile wlezie
Daj znac jak Michasiowi smakuje herbatka .
A co do zabawek , to Amcia też najbardziej lubi wszystko co zabawką nie jest Jak widzi laptopa to aż sie trzęsie Kabelki , piloty i telefony uwielbia , tyle że nie pozwalam jej sie tym bawić . Za to jej ukochaną zabawką jest ... butelka po 0,5 l wodzie I kubeczek po jogurcie
I jak tam wizyta gości ? Mnie to jutro czeka

Aniaw ale historia z tą próbą porwania Ciebie ...szok . Biedna Twoja Mama musiała przeżyć całą sytuację . Współczuje . Dobrze , ze czujna była .
I widzę , że Mężuś to Cię rozpieszcza Tu kwiaty , tu lizaczek ...no no no Kochany jest !!! I jeszcze sprawił tym frajdę Szymciowi Trochę słodyczy nikomu nie zaszkodziło
Z Ciebie to prawdziwy pracuś ... non stop na dyżurze . Odpocznij też troszkę .

Kasiorek wielkie gratulacje Super , ze Nikoś zaczął kucać Kolejny etap rozwoju
A jak tam po spacerku ?

Kochane bioderka na szczęście już prawidłowe . Tak sie cieszę , ze to była Nasza ostatnia wizyta Lekarz szczegółowo sprawdził bioderka po obu stronach i powiedział , że wszystko jest w najlepszym porządku , oba rozwijają się prawidłowo
Po lekarzu wpadłyśmy jeszcze do Mamci i posiedziałyśmy tam ..parę godzin
Potem zaliczyłyśmy jeszcze 2 sklepy i zmarzłam jak choler.ka Ameleczce cieplusio było , ale na spacer już się nie wybrałyśmy .
Teraz Misia już śpi jak Aniołek . Paulince dziś zaczeły się ferie i już wybyła na tydzień z domku Moja podróżniczka Ale niech korzysta
Spokojnej nocki Kochane , ide oglądać filmik

hasia to dobrze jak wszystko ok i Michale ładnie już waży nie am co i gratulacje na drugiego ząbka ale niespodzianka, no wiem wiem ze miedzy naszymi bobasami spora roznica ale tak mnie to ucieszyło ze szok.
A co to za pieluchy dorwałaś w takiej cenie i w jakimś markecie czy co ??/

agi to bardzo sie cieszymy że już wszystko dobrze z bioderkami ale ulga ze koniec wizyt i rozwijają sie ok :)A u ciebie znowu jutro goście ale sie masz z nimi w sumie fajnie ale tak co tydzień to chyba męczące a jak Paula na te odwiedzinki co tydzień znajomych nie jest zła czy coś.
A po spacerku ok byliśmy trochę dłużej niż pół godziny i nawet jeszcze jedne wózek był ale tez tylko chwile mały cieplutki kombinezon zimowy i gruby koc i maluch ma cieplutko jutro na sanki mróz mniejszy wiec skorzystamy jak tata wróci z pracy znowu idzie. Pewno jak ma wolne a co niech korzysta a to gdzie sie tym razem wybrała na ferie ??? :)To cos fajnego chyba zakupiłaś jak dwa sklepy byly.

A mam do was pytanie co można dac dziewczynce na roczek pomysłu brak a dostaliśmy zaproszenie na roczek od chrzestnego córki i nie mam pojęcia co jej dac zaznaczam ze my nei chrzestni ani nie rodzina proszę pomóżcie ????

A ja miałam mieć jutro zajęcia i nie mam planu brak dopiero na 18 lutego

a jutro minie rok od pierwszego kopniaka ale to zleciało nie ma co i Nikoś jutro kończy 7 miesięcy ale to leci strasznie szybko

spokojnej nocy papatki

posz szkole zmarzlam ze wszystko mnie boli. kuba grasuje ( no jakby inaczej ) zdejmuje posciel z lozeczka + przez szczebelki wyciaga skarpety i inne rzeczy z pod przewijaka wyjal pampersa i go gryzie jeden malo- ciagnie nastepne.
kasiorek. jakis komplecik ( spytaj o romziar bo czesto ludzie sie myla a szkoda za male -jakby co ), ewentualnie mala zabawke
no u mojego meza w rodzinie chcieli porwac siostre z wozka jakas babka cos takiego mi opowiadali, podeszla do wolzka i jechala nim jakby byl jej, tesciowa szybko zauwazyla i zareagowala. tak wiec najwidoczniej czesto chore sytuacje sie zdarzaja.
najlepszego dla nikosia
agi to sie baw
ile amela warzy ?
maly jest ubrany cieplo,i duzo chodzi i tak rece ma zimne, po a tym zanosi sie jak placze i to sa pierwsze objawy ktore moga a nie musza wskazywac na serduszko- u mnie podloze sercowe ( a maly geny tez ma moje )tyle ze niby te dzieci wolniej siadaja, chodza bo sa niedotlenione i to dziala jakby wykluczajaco bo on zywa istota ja mam tak samo, zima lato- 2 pary skarpetek jedne cienkie drugie frota czy cos podobnego takie puchate cieple
ostateczni9e stwierdzam ze przez jego lozeczko przeswzedl tajfun

Dzień dobry
Kasiorek Wszystkiego naj naj naj dla Nikosia Szybko ten czas leci i mamy kolejnego 7 miesięcznego Malucha Buziaki dla niego
A na roczek najlepiej kupić zabawkę . Wiem , ze dzieci mają pełno wszystkiego i najpraktyczniejsze są ciuszki , ale jaki maluch ucieszy sie z ciuszków ? Najwięcej frajdy sprawiają mu zabawki . Niedrogo można kupić taki fajny wózeczek dla lalek , lekki i malutki , w sam raz dla rocznego brzdąca . Widziałam chyba w auchan , ale z miesiąc temu . Paulinka uwielbiała się nim bawić . Tyle , ze ona miała go już w wieku 8-9 m-cy . Służył jako pchacz A potem była najlepszą "mamusią"pod słońcem Do tego jakaś lalunia bobasek i prezent gotowy
Albo coś interaktywnego , dzieci w tym wieku ciekawskie są .

MałaMi jak ważyłam Amelkę tydzień temu to miała 7800...myślę , ze teraz ma ok 8 kg .
Kuba to niezły wojownik Ale przynajmniej porządek w łóżeczku sobie zrobił
Oby te objawy nie były na tle sercowym . Mam nadzieję , że Mu to minie .

Nic Ama bawi się na całego po koszmarnej nocy . Ja chetnie poszłabym spać , chociaż na 2 godzinki
Mam nadzieję , ze uśnie niedługo . Ide zaraz robić sałatki i inne rzeczy . Potem sprzątanie i można przyjmować gości . Mają byc ok 15-stej .
Mężuś dziś do pracy nie idzie . Musi robić poręcze , barierki na schody i zabezpieczenia na dół i na górę . Ama niedługo zacznie sie przemieszczać , wiec trzeba domek zabezpieczyć

Udanego weekendu

ależ mnie długo nie było

w wielkim skrócie, najpierw babcia męża była (1,5 tygodnia) i cały czas jak to dziecko krzywdzimy, albo jestem złą matka bo dziecko płacze, a potem zaraz na parę dni moja mama, bo szefowa zażadała abym była przez 5 dni w pracy. Więc jak wstawałam o 5 rano, wracałam po 16, to na spacer mamuśkę i małego, potem kąpanie, kolacja, obiadek najutro dla nas, obiedek dla małego no i spać. A w nocy ze dwie pobudki

to tak w wielkim skrócie, jednym słowem padam na pysk. Dziś udało mi się trochę poleniuchować z książką i co nieco odespać. dobrze że do pracy jadę dopiero w środę.

Buziaczki kochane ide was poczytać