BezpiecznaCiaza112023

Mamusie luty 2013 !

10 lata 8 miesiąc temu - 10 lata 8 miesiąc temu #747146 przez ola85
Witajcie,
U nas wyraźna poprawa. Katarek gęstszy, ale też jest go już mniej. Wczoraj Lidzia brykała do 23, ale spała już normalnie w swoim łóżeczku na brzuszku więc chyba łatwiej się jej oddycha.
Ja znowu dzisiaj mam straszne wyrzuty sumienia, bo po odciąganiu katarku Lidzia tak zapłakała że trochę zwymiotowała. Utuliłam ją, dałam cycusia, ululałam. Teraz sobie śpi, a mi dalej jest przykro :(
Z weselszych rzeczy to Lidzia próbuję wstawać. Jak uda mi się cyknąć fotę to wrzucę. Raczkowanie coś jej się nie bardzo widzi ;) Ona jest taki mały nerwus i trochę się wkurza, bo jak się ustawia do raczkowania to się buja to na prawo, to na lewo, to do przodu i wyraźnie jej się odechciewa. Za to załapała że klęcząc, jak się o coś oprze rączkami to można nóżki wyprostować i do tego wyraźnie dąży :blink:
No a teraz nadrabiam, mam tego nie dużo to liczę że zdążę:
Mrufka - Adusia extra, zabawa w odkurzacz mówisz... :silly: eh nie ma to jak starsze rodzeństwo
Satine - a ja zacytowałam Twój cytat o teściowej mojej teściowej i bardzo się śmiała, w końcu Ona też ma jeszcze teściową :silly:
Madlen - faktycznie, chora ta rozprawa
Princess - moi rodzice też mieli wczoraj rocznicę. Trzydziestą :) Zaległe życzenia dla Was
Pliszka - zdrowia dla Olusia :kiss:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #747157 przez Alina2408
princess a czemu masz dostac odmowe????


chomiczka ja w pelnie tez mam problemy ze snem... na wilkolaka nie wygladam :P:P

drzyzgunia no ja swoja mala zabralam jak szlam do lekarza ale to ta sama przychodnia co malej wiec wtedy ciocie na recepcji na te piec minut zastapily... czasem nie ma innego wyboru jak np nie ma sie rodziny w okolicy... ale do sadu to juz smiechu warte...


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


pliszka nie siedzi? znaczy nie utrzymuje pozycji siedzacej???

ola nie denerwuj sie w koncu to dla dobra lidzi...


u nas wszystko oki w sumie tylko m skrecil noge i troche go boli nawet troche bardzo... mala dzis pierwszy raz powiedziala tata no i m to przespal niestety :P:P




...nie oddam Cię nikomu...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu - 10 lata 8 miesiąc temu #747183 przez Pliszka
Alinka, nie siada ani nie siedzi, buja się na boczki, nie ma siły się utrzymać, na kolankach siedzi prosto, ale sam nie umie. turla się za to wzorowo, troszkę pełza, no ale z tym siadaniem nie wychodzi, zobaczymy, może musimy z nim jakoś poćwiczyć. Generalnie jestem spokojna, bo jest bardzo ruchliwy, nic nie wzbudza w sumie moich obaw, ale może trzeba będzie sie troszkę pogimnastykować :)

Ola, dziękujemy i wzajemnie :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #747193 przez Marlena1888
ola to dobrze ze Lidzia już zdrowieje :) ooooo wstaje już :) mój wstał raz ale narazie tylko raczkujac penetruje podłogę ;)

Mrufka Twoja baletnica świetna :) a jak dajesz jej to jedzenie co sami jecie to blendujesz jej? doprawiasz wegetą i rosołkiem? :blink: sama też zaczełam nam razem gotować :) i dziś np zrobiłam mu ziemniaczki z szparagami i dorsz zapiekany w foli z pietruszka :lol:

satine ale jezzy z tą Twoją "mamusią" :ohmy: :ohmy: porażka.. współczuje. tacy poważni ze na żartach sie nie znają, a po prawdzie trzeba mieć dystans do takich spraw bo tu nie ma o co sie kłócić :huh: a chyba dawno nie jęczała, dobrze by jej to zrobiło haha :lol:

u nas nocka lepsza bo 4 pobudki były :blink: wczoraj 8 :blink: :blink: :huh:

isola ja też nie mam parowaru, gotuje w wodzie pokrojone w kosteczkę warzywka ok 20 min.

madlen komedia z tej rozprawy.. eh.. a sterylizację rozważam jak najbadziej, pisałam o tym już wcześniej.

ja zajadam właśnie pełnoziarniste herbatniczki- synonim łakoci- w tym czasie :blink: :silly: :lol: ale pycha! ćwiczę już z ewką 27 dni, zauważyłam że mam bardziej giętkie ciało :side: schudłam 2 kg bez jakichś drastycznych diet bo an to nie mam czasu, lekka kolacja 3 godz przed spankiem i jakiś rezultat jest :side: co najdziwniejsze polubiłam te cwiczenia :side:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #747218 przez ola85
Alina - moja Lidzia mówi "ata" na M. :laugh: a mnie woła " ma-me" to tego jeszcze ba-ba no i takie jakieś "ab", "pap" itp
Pliszka - ja też myślę że wszystko ok :)
Marlena - nie no jednak my jesteśmy sporo za Fifim :blink: Lidzia dopiero próbuje :lol: i pewnie jeszcze trochę popróbuję nim wstanie, a Twój chłopak już goni na czterech :laugh: Ja postaram się ją jednak zachęcić do raczkowania. Na razie czekam aż ozdrowieje całkiem, to na pewno będzie chętniejsza do zabawy.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #747335 przez isola
Pliszka - moja Ninka też nie siada sama i nie siedzi stabilnie i jak Twój posadzona na moich kolanach siedzi prosto. Ale ani lekarz, ani tym bardziej fizjoterapeutka nie mówią mi o żadnym opóźnieniu. Zresztą po perypetiach ze starszą córką, która większość rzeczy robiła z opóźnieniem patrząc na normy książkowe, to jestem spokojna, bo wiem już, że każde dziecko ma swój czas na wszystko.
Za to dziś podejrzałam, jak Ninka zostawiona na chwilkę sama na podłodze przyjęła ładną pozycję na czworaka :laugh: . Oczywiście, jak zorientowała się, ze jest obserwowana, to od razu przywitała się z glebą ;)
Ninka też niby lepiej, bo kataru już praktycznie nie widać, ale nadal "furkocze". No i dzisiaj, gdy ją odkładałam po karmieniu do łóżeczka, to zwymiotowała... Mam nadzieję, że po prostu za słabo odbiła, nałykała się powietrz, czy coś w tym rodzaju, a nie jest to objaw czegoś innego...
No i mnie też wirus dopadł, z nosa leci, jak z wodospadu, kicham, a jutro i pojutrze do pracy muszę :( W sumie przy dzieciach więcej bym się nabiegała, a tak to luzik ;)
MArlena - zazdroszczę, ze wytrwałąś z Chodakowską, bo ja odpadłam w przedbiegach :blush: Od paździrnika zapiszę się chyba na jakiś fitness, bo sama... ma słomiany zapał... ;)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #747429 przez Alina2408
pliszka spokojnie wygląda to tak jak u nas wyglądało i przyszedł taki moment że mała zrobiła się stabilna a teraz to siada z pozycji raczkowania siedzi prawie cały czas a jak nie siedzi to stoi bo namiętnie wstaje oczywiście trzymając się czegoś najczęściej rękawa albo ręki parapetu i kwiatów na nim więc jutro kwiaty wyjeżdżają na wakacje :laugh:

a Ja złapałam dziś mega dola nawet nie wiem czemu więc poszłam o 20 do netto kupiłam farbę nałożyłam i wzięłam długą gorąca kąpiel oczywiście jak Nataszka poszła spac na noc i już mi lepiej może nie super ale już dużo lepiej

ostatnio jak patrzę na mojego kluska to z podziwu wyjść nie mogę że jeszcze niedawno jej nie było a teraz jest taka cudowna idealna




...nie oddam Cię nikomu...

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #747475 przez Pliszka
Dzień dobry :)

My znów ranne ptaszki :) Misiek musiał wcześniej jechać do pracy.

Katar troszkę odpuszcza :) Ten Nasivin jest super, widać, ze Olusiwi ulżyło.

isola, dzięki :) Ja też podchodzę spokojnie do tematu :) Dziecko jest tak ruchliwe, uśmiechnięte i roszczebiotane, że na pewno wszystko jest ok :)

Alina, ja też mam takie podejście do chwilowych spadków nastroju, działam :) Mi wczoraj humor dopisywał, ale poczułam jakiś spadek energii, pomyślałam nawet przez chwilę, że też mnie bierze jakieś przeziębienie. Po dwóch godzinach zumby skrzydła mi odrosły :laugh:

Miłego dnia!!! :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #747540 przez Martyna
Dzień dobry!!

Buziaki dla Ami, Maryśki i Marcelka :kiss: :kiss: :kiss:

Trochę mnie znowu nie było. Staram się Was podczytywać ale różnie mi to wychodzi. W pracy dużo obowiązków jak na te 4 godziny ale jakoś daję radę. Projekt prawie zrealizowany, a kolejce kolejne :)

Niestety choroba dopadła Robcia :( ma wirusowa zapalenie gardła. Wczoraj była masakra. Na szczęście noc przespał ładnie z jedną pobudką na jedzenie.
Nasivin działa cuda. Od razu Mu pomógł.

Mam pytanie: ile razy dajecie ten Nasivin i ile kropel? czy któraś z Was dawała syrop Mucosolvan pomimo tego że jest po 1 roku?

Zdrowia dla wszystkich chorusków!!!

Pliszka Robcio też nie siada. Siedzi tylko w foteliku do karmienia i czasami sadzamy go na kanapie ale za długo tak nie chce. Turla się s pleców na brzuch i odwrotnie, tak, że nie można Go samego zostawić. I pomału przygotowuje się do raczkowania. Jak byłam na szczepieniu to dostałam skierowanie do dobrej Pani neurolog. Podobno nic nie przeoczy i nie wymyśla/ Idziemy 4 października.

Alinka no wiadomo przecież, że nasze dzieciaczki są cudowne i idealne!!!! :laugh:

Ola zdrówka dla Lidzi!!! :kiss: :kiss: ja zauważyłam, że Robert też się łapie za górę łóżeczka i próbuje podnosić, a jak tylko nas zauważy to powrót na plecy i udaje, że nic nie robi, komicznie to wygląda :lol:


Sylwia, Michasia, Marusha gdzie jesteście ?

Jadzia a
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Dominia
Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Banana, Marlena oby szybko Dagusi i Fifiemu wyszły te ząbki

Paula jak Oli w szkole? dobrze już?

Monia, Chomiczka, Suzi, Princess, Pliszka :kiss: bardzo lubię Was czytać :laugh:

Dominia, Princess wszystkiego najlepszego z okazji rocznicy!!!

Więcej nie pamiętam, przepraszam.

Miłego dnia

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #747653 przez michasia
hej, jakiś czas nie pisałam, ale często podczytywałam.

Paweł miał okrągłe urodziny, więc sprzątanie, gotowanie, goście z rodziny w środę, plus teściowa do czw, a w sob przyjechali znajomi z Gdańska z 4-latkiem na weekend i jeszcze po drodze z gór wpadli drudzy znajomi na obiad i na kawę, z 3 latkiem i chłopcem o 2 dni młodszym od Ani. fajnie było:)

Ja się w czw rozchorowałam, gardło,ból węzła chłonnego na szyi, katar, rozbicie, ale po 3 dniach przeszło-musiało, bo goście:).

Ani katar minął, kaszel tylko raz dziennie tak zakaszle albo w nocy się przebudzi. Ania ładnie się turla-raz ma spadła z tapczanu...dobrze, że nic się nie stało, bo wyglądało to okropnie. Siada jak się jej ręce poda, ale sama nie i nie siedzi. Gada sobie śmiesznie. Ostatnio od 2-3 tyg się budziła nawet po 4 razy w nocy, ostatnio tylko raz, a dziś w końcu przespała do ok.6.

Ja od pon na diecie. Do wesela koleżanki i tak nie dam rady dopiąć się w sukienkę, którą kupiłam jako motywacja, ale ze 3 kg postaram się zgubić. Paweł i mama też na diecie.
Właściwie tylko Ania w domu je normalnie,a właściwie nie normalnie, bo przeważnie nic prócz cyca nie dostaje. Ze 3 razy kaszkę i to tyle...Z warzyw to tylko marchewkę i ziemniaczka posmakowała.

W sob jadę na wieczór panieński (ok.godziny drogi z domu) i niewiem czy zabrać Anię ze sobą, czy ją zostawić z Pawłem. Impreza babska, to może lepiej bez dziecka, będzie głośno i w ogóle...ale wtedy mogłabym zostać na noc, no i nie martwiłabym się czy nie płacze i czy mleka starczyło...niewiem czy uda mi się tyle odciągnąć do soboty, mam coś pomrożone jeszcze w razie co. Jak ją zostawię, to pewnie bym w nocy wracała, żeby już być jak się obudzi. Niewiem co zrobić.

Tak samo z weselem. jest 5 X. Moja mam wtedy ma zjazd klasowy, więc jej nie będzie. Jak pytałam kiedyś koleżanki, to mówiła, aby dziecko komuś zostawić. mogę zostawić Anię u jej chrzestnych, ale ona nie widzi ich codziennie i boje się, czy będzie spała w obcym miejscu z obcymi ludźmi, chybaże ze 2-3 dni przed weselem jeździć codziennie do nich, by się przyzwyczaiła. Z sali weselnej mamy do nich jakieś 15min drogi autem. Do domu ze 20, może poprosić ich by u nas nocowali? Jak myślicie? wtedy będzie u siebie. Boje się sytuacji, że Ania będzie płakać z 15 min, zanim my przyjedziemy, to ponad pół godz razem...
Ona jest pogodna, mało płacze, ostatnio tylko częściej się budziła i więcej marudziła i płakała jak mnie nie było w pokoju. Niewiem czy jestem przewrażliwiona na jej punkcie, czy jak...co radzicie?
Ogólnie jak gdzieś wyjeżdżamy, czy na turniejach, to nie ma z nią żadnych problemów. Jednak na weselu jest głośno i tez nie chciałabym by cały czas np siedziała w foteliku...A może zabrać ją na ślub, później na część wesela i ją odwieźć tak koło 19?


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Jadzia dobrze, że Hubiemu nic się nie stało. Mam nadzieję, że przeszczep się przyjmie i Twój tata wróci do zdrowia.
Moja koleżanka-przyszła panna młoda- też farbuje się na blond. I powiedziała, że jedna fryzjerka po farbowaniu nakłada jej jeszcze brązową farbę na włosy na 5 min i to daje taki efekt ładnego blondu. Nigdzie indziej się z tym nie spotkała, ale jest bardzo zadowolona właśnie z tego rozwiązania. Tak sobie o Tobie pomyślałam, bo chyba kiedyś narzekałaś na dziwny odcień blondu.

Marlena fajne są cocle spaniele, słyszałam, że to psy, które lubią postawić na swoim. Znajomi mają 7-latka i są zadowoleni, choć pierwsze 4 lata był jak szczeniak:)
Byliśmy na festynie średniowiecznym i oni wzięli go ze sobą, Ania go łapała za pysk i koło oka i było ok, choć on nie ma na codzień kontaktu z dziećmi.

Zdrówka dla wszystkich choruszków.

A słyszałyście może o metodzie BLW w rozszerzaniu diety?

Nie dam rady na wszystko odpisać, bo za długo nie pisałam i nie wszystko pamiętam.a muszę już kończyć.

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #747691 przez ola85
Witajcie,
Ja dzisiaj miałam ciężką noc, obudziłam się jak zwykle na karmienie małej i przez 2h nie mogłam zasnąć, pomimo że Lidzia spała. A rano na 8 musiałam być w pracy...
Alina - dobrze że nie dałaś się chandrze :)
Martyna - zdrówka :kiss: Ja dałam Nasivin dosłownie 2 razy po kropelce, ale Lidzia taki mocny katarek to miała 2 dni

córcia mnie wzywa

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu - 10 lata 8 miesiąc temu #747696 przez [email protected]
Dzień dobry :) Pogoda ohydna :( Gabryś śpi a w nocy budził się kilka razy,od 3.30 do 5 jęczał,uspokajał się tylko przy piersi,może to zęby :unsure:

Martyna nasivin dostawał tylko na noc po jednej kropelce

Michasia ja Gabrysia nie zostawiam z nikim oprócz mojej mamy i tylko na godz góra dwie a i tak czasem jest nie zadowolony ;) kiedyś zostałam z 4miesięczną bratanicą na kilka godz do 22 w nocy u mnie w domu,strasznie płakała pomimo że codziennie mnie widziała i znała,jeśli zdecydujesz że Ania zostanie z kimś to ja bym wybrała wasz dom :) czy Ania wytrzyma kilka godz bez mamy i cyca,zostawialiście już ją na kilka godz :unsure:

Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.
Załączniki:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu - 10 lata 8 miesiąc temu #747750 przez Pliszka
Michasia, słyszałam o BLW, oglądałam parę filmików na Youtube i mnie ta metoda nie przekonuje do końca. To znaczy na Olku bym jej nie chciała wypróbowywać. Jak mu zrobię zupkę czy jakis przecier i nakarmię go łyżeczką i miseczka robi się pusta to wiem, że dziecko się najadło i że dostało komplet ważnych dla rozwoju składników. Jak widzę jak Oluś je chrupki kukurydziane, to zastanawiam się ile tej chrupki trafia do brzuszka (stawiam, że nie więcej niż 1/3 :blink: ) ma oblepioną chrupkami buzię, główkę, ubranko, leżaczek, a kawałki lądują też na podłodze. chrupek mi nie szkoda, bo własnie bardziej do zabawy i gimnastyki buzi i jezyka maja słuzyc i im niej ich zje tym lepiej, ale szkoda by mi było wyhodowanych przez moją prababcię kurczaczków i warzyw i owoców od teściowej albo z nietaniego ekobazarku na takie zabawy ;) To wszystko ma wylądować u Olka w brzuszku i sprawić żeby był zdrowy i silny. Na samodzielne jedzenie przyjdzie czas. Poza tym bałabym się, że się czyms zakrztusi.
Ja bym Olcia zostawiła z moją mamą albo z teściową i wtedy bym była spokojna że wszystko jest super. Ciężko mi coś doradzić. Na pewno Ania pewniej by się czuła u Was w domu. Może przed weselem spróbujcie ją zostawić z chrzestnymi na godzinkę, zobaczycie czy w ogóle jest się czym martwić, bo może sobie wspaniale poradzą. Są ludzie z którym dzieci czują się bezpiecznie. Trzymam kciuki zeby się udało :)

Martyna, zdrówka dla Robcia! A już ładnie Wam je?

Ale nie lubię cały dzień siedzieć w domu :( Olek też chyba nie, już go nudzą wszystkie podkładane pod nos zabawki, czyltaliśmy bajki i rozdział Kubusia Puchatka o porwaniu Maleństwa :laugh: Bawilismy się w samolot i w chowanego, oglądaliśmy drzewka przez okno i tłumaczyłam mu co to jest jesień , wytarmosił psa, kot uciekł :blink: Już mi się kończą pomysły :blink: W dodatku czytam super książkę, więc mam nadzieję, ze lada moment dziecko się zdrzemnie :blink: :blink: Teraz siedzi mi na kolanach i bawi sie swoimi stopami :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #747792 przez Pliszka
Nasivin trzy razy dziennie po jednym psiuknięciu do każdej dziurki przez 5 dni.

Chyba zaraz uśnie :laugh:

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

10 lata 8 miesiąc temu #747833 przez ola85
Ja tak szybko kończąc:
Michasia - my jak byliśmy na weselu to musieliśmy odwieść małą do teściów ok.40km bo z moimi rodzicami nie chciała być, bo mało ich zna i płakała. Też się chyba miejsca przestraszyła, bo u mnie w domu zostawała z moją mamą i było ok. Ja bym była z Anią na weselu jak najdłużej się da (Lidzia bawiła się świetnie, siedziała w wózeczku, tańczyła z nami), a potem odwiozła ją do Waszego domku, utuliła i zostawiła z chrzestnymi.

Co do tego rozszerzania diety, to ja uważam że taka zabawa jest dobra dla rocznego dziecka, wcześniej wg mnie grozi zadławieniem. No i druga sprawa (taka bardzo przyziemna) to że takie jedzenie trwałoby pewnie co najmniej z godzinę (jak nie dłużej) a trudno tyle dziecko w foteliku utrzymać, no a inaczej cały dom by był brudny, potem sprzątanie, czasu by brakło na wspólne zabawy :blink:

Pliszka - my też lubimy wyglądać przez okno, jak na dworze zima :)
Aganobla - śliczny Gabryś :)

Prosimy zaloguj się lub zarejestruj się na forum się, aby dołączyć do rozmowy.

Moderatorzy: ilonaInsomnia
Reklama

Bestsellery

  • Koszulka Regularna mama

    Regularna mama

  • Koszulka Brioko baby

    Brioko Baby

  • Dzienniczek ciąży

    Dzienniczek ciąży

  • Dzienniczek żywienia dziecka

    Dzienniczek żywienia

  • Dzienniczek żywienia maluszka

    Dzienniczek żywienia

Reklama

Wszelkie prawa zastrzeżone © 2007-2024 ZapytajPolozna.pl