zostanę mamą w maju 2011 roku :)

Hej Kochane
Agusiak jaki śliczny awatarek Pokaż tu zdjecie w całości Pewnie na konkurs ...zaraz tam poszperam . Cudownie Paulisia wyszła A marcheweczkę wcina superowo Ślicznotka .
A brakiem silnej woli się nie przejmuj ... nie Ty jedna . U mnie dieta poszla w zapomnienie

Aniamaj super , ze odszkodowanie w końcu dostaliscie . Naczekaliscie się długo .

Kozłowska Mati do 8 spał ???? No nie !!!! Zazdroszczę A krem musze mieć !!!! Tylko nadal poszukuję kogoś z Avonu .

A my dziś wszystko pozałatwiałyśmy i u mojej Mamusi byłyśmy przyjechałam do domku z pełnymi siatami
I Amelinka dzisiaj dostała pół słoiczka gruszek wiliamsa z hippa początkowo pluła , ale potem wcinała z apetytem oby brzusio ją nie bolał .

agi dziękuję

Zdjęcia zrobiłam na szybko cyfrówą bo chciałam zmienić awatarek właśnie i wyszło nam kilka takich :


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Agusiak mała super
agi-p jak chcesz to mogę ci przesłać ale to cię więcej wyniesie, popatrz czasem w marketach są stoiska Avonu ale jak nie znajdziesz daj znać to Ci zamówię i prześlę No do 8 spał śpioszek mały, ale poszedł spać o 23
A my dziś zaliczyliśmy spacerek. Mały ma jakiś dziwny głosik mam nadzieję że to od katarku jak nie to jutro znów lekarz
A w biedronce od 07.11 będą fajne zabawki dla maluchów, a od 14.11 zabawki do kąpieli

agi znalazłam ten krem na all

allegro.pl/avon-krem-na-dzien-z-granulka...ymi-i1856904957.html

allegro.pl/listing.php/search?string=AVO...egory=5358&country=1

Paulinka

Ale śliczna Paulinka! Wyborna!
Ja też szukałam tego kremu w katalogu, ale niestety go nie znalazłam, bedę kukac w nastepnych. Na codzien lubie uzywac podkladu z AA, ale krem tez by mi sie przydał.
My własnie kupilismy sobie nowa lustrzanke, w sumie to moj maz sobie kupil i teraz heh nie mam go w domku, siedzi non stop z aparatem, a ja nawet czasu nie mam zeby luknac i obcykac co i jak. Bo to juz wyzsza filozofia
Jak ja bym chciala zeby Zuzka spala mi cala noc. Juz kiedys bylo dobrze, bo spala od 20-tej, do 4-ej rano, ale wszystko pozmienialo sie gdy zaczela wcinac inne posilki. Teraz potrafi sie obudzic na mleczko nawet 10 razy A usypianie to naprawde problem
Uciekam na top model
Buzki, do jutra!

aniamaj133 napisał:

Ja też szukałam tego kremu w katalogu, ale niestety go nie znalazłam, bedę kukac w nastepnych.

to może zamów go na allegro cenowo wychodzi podobnie. Wyżej podałam linki
Kurcze współczuje Tobie/Wam tych nocnych częstych pobudek Oby z czasem się unormowało.
aniamaj do jutra



EDIT

Uciekam spać, dobranoc

Hej Kochaniutkie

Agusiak Paulinka jest rewelacyjna , śliczniutka i kochaniutka . Normalnie do zakochania . I jak pięknie w sukienusi wygląda . Ma piękne brązowe oczka
Też musze mojej córci zrobić sesję z Misiakami , bo tyle sie napatrzyłam na zdjecia z konkursu , ze sama takiej fotki zapragnęłam
Dzięki za linka o kremie . Zamówię sobie

Kozłowska trzymam kciukasy , zeby wizyta u lekarza okazała się zbędna . Biedny Matek
I dzięki wielkie za chęć przesłania kremiku . Kupię na allegro , żeby Cię nie fatygować .
No to jak w biedronie zabawki będą , to trzeba iść na zakupy

Aniamaj u Was też nowy aparacik to czekamy na foty Zuzinki Niech Tatuś popstryka córci zdjęcia i chętnie obejrzymy A ze spaniem Amy to też bym chciala , żeby choć większą część nocy przesypiala , ale to złudne marzenia tylko Trzeba uzbroić się w cierpliwość i siłę Jem już witaminy i magnez na przemęczenie , ale rezultatów brak

Amelka chyba chciałaby Wam coś napisać siedzi u mnie na kolanach i aż się rwie do klawiaturki i gada przy tym tak namiętnie , że cała ze śliny jest

Odezwę się później , bo z Amą ciężko jest pisać ... miłego poranka

Hej Dziewczyny!
Uf ledwo trzymam sie na nogach... Dzisiejszej nocy Zuzka naprawde dlala pokaz. Obudzila sie 10min po tym jak my polozylismy sie spac, wiec moj maz powedrowal do pokoju obok, a ja spokojnie staralam sie uspac mala w naszym lozku i oczywiscie przespala ze mna cala noc, ale to nic bo do polnocy budzila sie co chwile, wstawalam chyba co 15-cie min Potem bylo juz lepiej bo dala mi pospac do 2,4 i 6
Porazka Moze zaczne ja karmic mm to moze sie cos zmieni?
Tylko jak ja przystosowac do tej flachy.... Nie moge jej tak wyglodzic by juz zaczela ciagnac bo mi jej zal
W dzien dobry tvn ma byc o tym jak i kiedy odstawic dziecko od piersi, ciekawa jestem co w tym temacie zostanie powiedziane.
No zdjątka napewno beda:) Tylko zrzucimy je na PC.
Bedziemy dzis tworzyc na obiad szybka zapiekanke I reszte czasu mamy dla siebie, moze jakis dlugi spacerek
Zobacze jak klaruja sie ceny tego kremu na allegro i policze czy z przesylka mi sie to oplaca. Buziaki dla Was

Aniamaj ja niestety nie mam pomysłu jak przystosowac dzidzie do flachy .U mnie jest z tym tez duży problem . Mala nie chce i koniec . Mąż też mowi , że jakby głodna była to pociągnie . Ale to nie jest tak . Kiedyś próbowałam . Podałam Amie butlę jak się obudziła , była juz bardzo głodna i co ? Nie chciała . Płakała w niebo głosy i wypychała językiem butle , a potem ją naciągało .
Pewnie , ze po MM spałyby nasze dziewczyny lepiej i dłużej .Tylko jak dziecko od początku nie mialo do czynienia z butelką to cieżko jest w tym wieku wprowadzić .
Ja chciałam karmić piersią do pół roczku , ale wydaje mi się , ze jednak Amelka ten pomysł obaliła i karmić będziemy dłużej .
Ja juz nawet nie próbuję walczyć z butlą . Przez przeszło miesiąc codziennie próbowałam , to z herbatkami , to z woda , to z moim mlekiem . Zostaje nam karmić się cycem i łyżeczką I w przyszłym m-cu kupuję kubeczek lovi 360 . Może z niego coś wypije .

I zapomniałam Wam napisać ...Amelia dzisiaj 5 m-c ma !!!! Ledwo co się urodziła , a tu już taka rezolutna dziewczyna się z niej robi

Agi to sto latek dla Amelki!
My też nie dawno świętowaliśmy!

Agi masz rację, ja też wpycham małej butelke na siłke, to z soczkiem, to z herbatką ale pociągnie pare razy i bardziej traktuje to jako zabawę niż picie Jeszcze się do końca nie zniechęciłam dlatego bede probowac dalej. Wprowadzasz juz gluten? Zuzia dostaje lyzeczke kaszki mannej do zupek i nic niepokojacego nie zauwazylam

Wlasnie przyszla do mnie przesylka. Kupilam Zuzi na allegro cieplutkie sztruksowe spodenki i kurteczke jesienno-zimowa, ale na prawdziwa zime to ona za cienka bedzie dlatego obnosimy ja teraz.

Uciekam kontynuowac moj obiadek

Agi-p buziaki dla Amelki

agi-p napisał:

Tylko jak dziecko od początku nie mialo do czynienia z butelką to cieżko jest w tym wieku wprowadzić .
Ja chciałam karmić piersią do pół roczku , ale wydaje mi się , ze jednak Amelka ten pomysł obaliła i karmić będziemy dłużej .

Ja zaczęłam przyzwyczajać Jasia do butelki od kąd skończył tydzień ale tylko dlatego że studiuję zaocznie i 2tyg. po porodzie jechałam już na cały dzień na uczelnię! Mój mężuś przecież musiał jakoś karmić wtedy Jasia no więc butla poszła w ruch.Na początku nie chciał,ale się przyzwyczaił Teraz nie mamy problemów z butlą (cały czas karmię piersią ale podaję herbatki i soczki).
Nie wiem co Wam poradzić,ale wydaje mi się że próby,próby i jeszcze raz próby podawania butli skończą się kiedyś sukcesem.

Apropo karminia -dzisiaj w DDTvn mówili o odstawianiu dziecka od piersi,oglądałyście może?
Jakaś specjalistka wypowiadała się żeby karmić dziecko możliwie długo,jeśli mama nie musi wracać do pracy to nawet do 2r.życia. A jeśli mama chce lub musi odstawić to trzeba to robić bardzo powoli,omijając np. co drugie karmienie i należy wówczas to karmienie zastąpić jakimś innym rodzajem bliskości.Czyli przykładowo powinno się więcej dziecko przytulać,więcej się z nim bawić a nawet na jakiś czas pozwolić dziecku spać z rodzicami żeby w żaden sposób nie poczuło się odrzucone....coś takiego

W imieniu Amelki dziękuje za buziaki i miłe słowa

Też oglądałam DDTVN Ale jak dla mnie karmienie piersią do 2 r.ż. to lekka przesada . Przynajmniej ja tak długo karmić nie będę .
Bombel i fajnie , ze Jasio się przyzwyczaił do butli . Ja jakoś o tym nie pomyślałam i teraz mam kłopot . Tzn Ama może 2-3 razy piła z butki moje odciągnięte mleczko jak miała z miesiąc , ale odrzuciła ją .
Ja już się tym nie spinam,bo Amelia uparta jest i każdą próbę podania butli kończymy niepowodzeniem . Chcę karmić piersią i mam nadzieję , ze jakoś naturalnie przejdziemy na picie z kubeczka później

Aniamaj ja jeszcze glutenu nie podałam . I chyba kupię zwykłą "dorosłą" kaszkę manną , bo tej z nestle nie mogę kupić . Jak tylko dopadnę kaszkę to zaczynamy . Tylko obawiam się tego , ze względu na to , ze Ama z ledwością 50 ml kaszki wcina , tak to tylko pierś .

Dzisiaj w ruch idzie marchewka . Ugotowałam na parze i zaraz to zmiksuję i zobaczymy Jedną marcheweczkę dostanie do rączki

agi-p napisał:

Też oglądałam DDTVN Ale jak dla mnie karmienie piersią do 2 r.ż. to lekka przesada . Przynajmniej ja tak długo karmić nie będę .

A ja uważam że to kwestia indywidualna
Zanim zaszłam w ciążę mówiłam że karmienie 1-1,5 rocznego dziecka to przesada. Kiedyś nawet na głos powiedziałam że pewna osoba z mojej rodziny powinna już przestać karmić swoje dziecko (które miało trochę ponad rok) i do dzisiaj jak sobie o tym przypomnę to mi głupio Jak mogłam tak powiedzieć??!!! Moim jedynym wytłumaczeniem jest to że nie miałam wtedy dzieci i nie wiedziałam JAK TO JEST. Teraz kiedy jestem mamą mam zupełnie inne zdanie na ten temat.Swojego syna chciałabym karmić możliwie długo,co prawda nie wiem czy do 2r.życia,może szybciej zakończymy tę przygodę..? ALe na pewno nie będę nikogo krytykować w tej kwestii.

Dokładnie Bombel to jak najbardziej indywidualna sprawa
Dlatego napisałam , ze jak dla mnie to przesada (tylko dlatego , że Ama od początku kiepsko sypia w nocy i wstaje kilkakrotnie na karmienie) . Przesada w tej kwestii , ze do 2 r.ż . Amy to ja bym z takimi nockami wykorkowała
Osobiście podziwiam kobiety , które karmią ponad roczne dziecko za siłę i samozaparcie . Ja miałam kilka chwil zwątpienia jak miałam masakrycznie zranione sutki i każde przystawienie do piersi łączyło się z moimi łzami . I zawsze jak widziałam karmiące mamy to w myślach oddawałam im szacun
Ale szczerze powiem , że widziałam w restauracji kobietę , która karmiła swoje hmm na oko 4 letnie dziecko i nie był to miły widok . Ten chłopczyk był strasznie niegrzeczny i wrzeszczał na całą restauracje . Nie chciał jeść z talerza i krzyczał non stop "ja chce cyca" . Kobieta była wyraźnie zażenowana i powtarzała mu,że dostanie na deser . Podszedł do niej i naciągnął jej bluzkę tak , ze wszystko bylo widac i wssał się tak drastycznie(chyba na złość mamie) , że biedna aż piskła . Wiem , możecie powiedzieć ,że jak komuś to przeszkadza to może się nie patrzeć , ale wierzcie mi nie sposób było tego nie widziec i nie słyszeć .