zostanę mamą w maju 2011 roku :)

dzień dobry

agi ja fotek żadnych z ciąży nie wstawię bo prawdę mówiąc nie mam jest oczywiście kilka ale jakoś brzucha specjalnie na nich nie widać. Zgapiłam się bo jakoś myślałam że mam jeszcze czas na zdjęcia. Byliśmy pochłonięci w tamtym czasie przeprowadzką do moich rodziców. Zdjęcia zaplanowałam więc takie typowo brzuszkowe na ostatnie tygodnie ciąży, ale nie wyszło. Trafiłam do szpitala w 38 tyg i wyszłam już z małą. Mam fotki z obserwacji na porodówce ale zaliczają się ściśle tajnych bo wyglądam jak wieloryb wyciągnięty na brzeg i omotany w jakieś pasy
A w ciąży przytyłam 18 kilo z czego chyba 16 mi zostało,hahaha- nie powinnam się śmiać a raczej płakać

To również życzę miłych wizyt i odwiedzin weekendowych


Udanego weekendu Kochane !!!

Witajcie
Agi ślicznie wyglądałaś w ciąży ja niestety nie mogę tego o sobie powiedzieć młody wszystkie soki ze mnie wyciągnął. W ciąży przytyłam ogólnie prawie 25kg Jak mężu złoży stacjonarkę to wstawię jakieś zdjęcie ale od razu mówię nie zaciekawię wyglądam. Chciałam sobie zrobić zdjęcia w studio w ciąży ale jak obliczyłam że musiałabym udać się na jakiś porządny meikap to mi się odechciało hehe.......

Młody mi usnął a ja zaraz muszę wypełnić parę papierków do pracy A jak mężu wróci to biorę się za sprzątanie Meble już wniesione jeden pokoik ogarnięty, została reszta mojej chałupki nie wspomnę nawet o praniu które nie długo wyjdzie mi z łazienki No więc sobota będzie dniem praczki i sprzątaczki...A jutro idziemy w gości do chrześnicy męża z prezencikiem bo przez ten mały remoncik nie weszliśmy we wtorek
A młody na mikołajki dostał tą hule kule i powiem Wam że prezent trafiony bo tak się do niech hihra i jak leży na brzuszku to pełza do niej albo kica jak żabka

Życzymy udanego weekendu, udanych odwiedzinek, i samych uśmiechów Buziaczki

dobry wieczór

Odwiedziny chrzestnego bardzo udane, dzieciaczki z prezentów zadowolone. Amelka dostała od nas zestaw do sprzątania i pozamiatała cioci domek Wiedzieliśmy co kupić żeby mieć czysto na święta

A oto kilka fotek :


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


Kozłowska jak Amelka skończy u mnie to podeślę ją do ciebie, pomoże w sprzątaniu bo całkiem nieźle jej to idzie

Edit

A i zapomniałam się pochwalić że kupiłam sobie płaszcza na zimę , Paulinka wczoraj pierwszy raz dostała skórkę od chlebka i pięknie ciamkała , zarobiła dziś pierwszego guza i kończymy dziś 7 miesięcy

Hejka
Agusiaczku ja tu widzę , ze i Paulinka do sprzątania się garnie . Ty to masz pomoc Ślicznotka Super sobie siedzi . Moja Ama zaczyna sama siedzieć , ale jeszcze traci równowagę.
U nas też odwiedzinki udane . Juleczka , moja 2,5 letnia chrześnica na Amelkę mówi Amaleńka
I kochana na pewno w ciąży wyglądałaś pięknie . Ja tez narzekałam na swój wygląd , ale Mężuś do samego końca utwierdzał mnie w przekonaniu , ze jestem jego piękną ciążynką

Kozłowska właśnie też myślę o tej kuli huli Skoro zachwalasz to chyba się też skuszę
Mi też marzyła się sesja ciążowa , ale jakoś te 9 m-cy tak przeleciało , ze się nie wyrobiłam Mam tylko fotki robione na potrzeby forum
Zgram ze starego kompa i wrzucę jutro kilka

Dzisiaj Amelka buntowała się przez cały dzień ze spaniem . Jak już zasnęła to po dlugich męczarniach i na 20-30 min . A wieczorem tez nie chciała iść spać

I w ogóle przeliczyliśmy nasze wydatki w tym miesiącu i przekroczyliśmy budżet A dopiero 10-ty Jakiś szalony ten miesiąc

Spokojnej nocki Kochane

edit....
Aguś super , ze w końcu udało Ci sie płaszczyk kupić
A Paulinia już chlebuś wcina ? Super . Nie dławiła się ?
I rany zapomniałam o miesięcznicy Paulisi Wszystkiego dobrego dla niej , moc buziaczków Wyściskaj ja od Nas I buziole w guza to jak go nabiła ?

Wszystkiego najlepszego dla Paulinki

Wszystkiego najlepszego Paulinkoooo!!!! ♥

dziękujemy wszystkim forumowym ciociom za życzenia

jak jej dałam tą skórkę to siedziałam obok i prawie nie oddychałam ze strachu że się zakrztusi, ale skórka była na tyle twarda że jej nie przegryzła, natomiast na początku ją tylko cyckała, ssała a potem była już tak mokra, że praktycznie te okruszki same się w buźce rozpuszczały.
A guza nabiła sobie w ten sposób, że chciała sięgnąć po coś z półki pod ławą i z pozycji siedzącej wyciągnęła się do przodu, rozbujała i glebła na brzuszek uderzając głową o bok ławy. Popłakała się trochę ale zaraz jej przeszło, dopiero jak dawałam jej obiadek to zauważyłam czerwoną krechę i guza Ale nie boli ją jak dotykam i przyłożyłam zaraz zimną łyżkę do główki.

Wszystkiego Naj Naj Naj dla PaUlInKi Buziaczki

Jak Amelka by chciała to ja z chęcią poproszę o taką rewelacyjną pomocnicę Tylko nie wiem czy wtedy bym się za sprzątanie wzięła pewnie byśmy się przez cały dzień bawiły A największą radochę to miał pewnie mój mały podrywacz
Oj padam ale jeszcze tylko jutro jedno pranko, umyje moje 4 kwiatki na krzyż, ufarbuje włoski wpadniemy do małej z prezencikiem i o 18 wyciągam nogi i leże do samego rana dnia następnego:lol: A w poniedziałek do pracy na 15 hehe wiecie co ciesze się bardzo ale jednocześnie mam tak wielkie obawy................ Wiem wiem pierdziele głupoty..

A dziś Matek nie zrobił kupki i zwymiotował mi Siedzimy z mężem pijemy kawę młody uciął sobie drzemkę i nagle słyszymy jak zakaszlał, a później takie dziwne jak by go ktoś wodą oblał podlecieliśmy do łóżeczka i szczerze powiem że dobrze ze był mężu bo ja nie wiedziałam czy mam go na bok do góry nogami czy jeszcze mu coś tam siedzi, a on się uśmiechnął i później zaczął płakać bo go denerwowało mokre ubranko No pierwszy raz mi zwymiotował Jak go przebrałam to wzięłam na rączki przytuliłam a on usnął. Jak tak trzymałam na niego i patrzyłam i patrzyłam i patrzyłam i zaczęłam zamartwiać się. A teraz przy kąpaniu zobaczyłam że ma czerwone plamki na wewnętrznej stronie łokcia i na szyi mam nadzieję że jutro zniknie.

Buziaczki i miłej nocki (ja pewnie będę czuwać przy łóżeczku )

Dzień dobry
Paulinka to dzielna dziewczynka w takim razie . Guz jej nie straszny . Jeszcze nie jeden pojawi się na jej główce
Ze skórką chleba też się zamierzam . Tylko Amelka nie specjalnie przepada za jedzeniem większych kawałków . Tzn nawet za zabawą nimi . Jak jej daję marcheweczkę czy jabłuszko to tylko się skrzywi i wyrzuca . Ostatnio dałam jej chrupkę kukurydzianą , dumna , ze moja córeczka jest już na tyle duża , żeby sobie ją pociamkać . Ale gdzie tam , też nie chce Co innego zabawki,opakowania z chusteczkami czy inne rzeczy , których normalnie do buzi się nie wkłada ... to wszystko błyskawicznie ląduje w jej paszczy

Kozłowska jednym słowem dałaś sobie wycisk wczoraj . I widzę , ze plany masz ambitne ...o 18 leżeć z wyłożonymi nogami :P:P Tez chętnie bym tak zrobiła
Jak tam nocka Matkowi minęła . Moja Amelka już kilka razy wymiotowała , ale u niej to bardziej z przejedzenia było . Chociaż z 2 razy wymiotowała okropnie i nie wiedziałam czemu . Aż jej noskiem szło i krztusiła się
Mam nadzieję , ze plami zeszły .... buziaki dla Matiego .
I rany już jutro pracę zaczynasz ...woow Czas biegnie nieubłaganie . Jak pierwszy raz pisałaś , ze w grudniu zaczynasz , to wydał sie to tak odległy termin . Będzie dobrze Czekamy na info jak było i jak się czujesz jako pracująca Mama

Amelka jak zwykle noc do du.py miała . Teraz właśnie budzi się z porannej drzemki .
Miłego dzionka

cześć dziewczynki

Kozłowska, jak tam Mateuszek? Mam nadzieję, że już dobrze i że to było tylko tak jednorazowo
Trzymam kciuki za jutrzejszy pierwszy dzień w pracy. To normalne ,że masz obawy bo to jest w końcu nowa dla Was sytuacja ale na pewno dacie rade. Jesteś dzielną mamusią i wszystko będzie dobrze.
Pochwal się swoimi dokonaniami w mieszkanku

agi Amelka zacznie wszystko pięknie wcinać,to pewnie tylko kwestia czasu

A ja dziś nawet posiedziałam dosyć długo u koleżanki. Ostatnio widziałyśmy na moim ślubie a potem jakoś każda miała swoje sprawy ale ważne, że odnowiłyśmy kontakt Nie wiedziała nawet, że mam córcię więc zapakowałam lapka żeby pokazać jej zdjęcia. Okazało się, że ma taką samą ranę jak ja po cc tyle że ona ma po wycięciu jajnika
Ale wierzę, że wszystko będzie dobrze i jak spotka tego jedynego to będą mieli piękne bobaski

Miłego wieczorku

Witajcie
Co do mojego szkraba to dziś było już normalnie Choć nadal ma te plamki ale poczekamy parę dni jak nie to ja nie wiem. Martwię się że może ma uczulenia na sierść pieska ale to by miał cały czas a nie raz na jakiś czas Albo na kurz bo kurcze teraz w sumie takie porządki sama nie wiem
Co do porządków i przemeblowań to jestem zadowolona lubię takie akcję bo mogę przebrać i powyrzucać dużo szpargałów które sobie tylko leżą i się kurzą Wyrzuciłam starą szafkę na którą nie mogłam już patrzeć I pojeździłam z meblami i w nowym ustawieniu zrobiło mi się więcej miejsca I młodego przesunęłam bliżej okienka i ma taki swój kącik a ja teraz bez problemu widzę go z antresoli Czekam tylko na założenie listew ale to pewnie tuz przed świętami bo jak to mówi mój mężu "musi nabrać mocy urzędowej"
Jutro muszę jeszcze przed praca podlecieć na pocztę i wysłać leżaczek bo mi się sprzedał
A co planów że od 18 leże z wyciągniętymi nogami to poszły w zapomnienie. Młody zrobiła nam psikusa i jak zasnął o 14 to spał do 16.30 a my już dawno powinniśmy być w odwiedzinkach Więc musiałam obudzić mojego szkraba i dotarliśmy na 17 posiedzieliśmy do 19 Jak wróciliśmy a mamy do siebie bliziutko aż 22 numery dalej to stwierdziłam ze trzeba się doprowadzić do ładu więc wyregulowałam sobie brwi, nałożyłam maseczkę, ufarbowałam włoski, ułożyłam jutro tylko prostownica pójdzie w użytek. I siedziałam w szafie i myślałam w co się ubiorę :blink:Kurcze tyle ciuchów a jak zwykle brak koncepcji co na siebie przywdziać. Jutro pewnie zaatakuję szafę i na szybciora coś założę

agi Amelka na pewno nie długo zacznie ślicznie jeść wszystko tak jak napisała Agusiak to tylko kwestia czasu Szkoda że nocka nie udana, a to mleczko próbowałaś w końcu podać?

Agusiak super że odwiedzinki u koleżanki udane Ominełam pościk o guzie ale ucałuj małą od cioci i Matiego zeby się szybko wygoiło.Koleżanka na pewno spotka niedługo tego "jedynego" i będzie miała śliczne małe bąbelki
Ja dziś się dowiedziałam ze zdjęć na facebook czy nk nie pamiętam gdzie że moja psiapsiuła z ławki szkolnej z liceum urodziła córeczkę - śliczną i taką malunią ojj a też nie miała długo szczęścia zawsze trafiała na tych ....... żeby nie klnąc "niewłaściwych"
Znowu się rozpisałam
Dobra zmykam choć spać nie mogę bo mężu mnie nie obudził i pogniłam dziś o sporo za długo
Miłej spokojnej nocki i ładnego uśmiechu z rana. Trzymajcie za mnie kciuki jutro napiszę na pewno jak wrócę i zdam relację, ale to będzie ok 22
Buziaki

Hej
Agusiaczku fajnie , ze spotkanie z koleżanką udane . Pewnie , że znajdzie w końcu tego właściwego mena To tylko kwestia czasu i będziecie wymieniały się opiniami o macierzyństwie

Kozłowska moze rzeczywiście od kurzu Mateuszkowi te plamy wyszły . Teraz mi się skojarzyło , że ja też dostaje plamy (na buzi) jak przebywam w zakurzonym pomieszczeniu . Mam alergię . Ostatnio np Mężuś sprzątał to pomieszczenie , które będzie nasza sypialnią i weszłam dosłownie na chwilę , a tam pełno kurzu sie unosiło...zaczęłam kichać , noc i oczy zaczęły swędzieć i zaraz wyglądałam jak krowa łaciata
Powodzenia w pracy Czekamy na info jak minął 1 dzionek . Będzie dobrze i świetnie pogodzisz pracę z prowadzeniem domu i opieką nad Matkiem
Na bóstwo się zrobiłaś to pracę można zaczynać

A ja dzisiaj jadę do firmy wypełnić wniosek o wychowawczy i kadrowa dzwoniła , ze mają dla mnie prezent na święta Jakaś kaska wpadnie Dobrze , bo dziś resztę prezentów musze kupic . A wczoraj dowiedziałam się , ze na wigilii będą dodatkowo 2 osoby i oczywiście im też wypada coś kupić Niech już sie nikt nie wprosi , bo zbankrutujemy

I jeszcze jade Mamcie odwiedzić już dzwoniła , ze mi gołąbki zrobiła Więc jutrzejszy obiad z głowy I jeszcze na kolejny zamrożę

Wczoraj kupiłam już MM i zacznę od robienia na nim kaszki . Do tej pory robiłam na swoim mleczku . Niech Amelka zapozna się z nowym smakiem . I kupiłam nowy smoczek na butelkę , bo wczoraj nalałam Amelce bobofruta i nawet się przyssała , ale soczek lecieć nie chciał

I kupiliśmy juz wczoraj choinkę i ubraliśmy ja Pierwszy raz tak szybko ...zawsze robiliśmy to w wigilię lub dzień przed . Amelka zachwycona choinka , zwłaszcza jak lampki się świecą . Gada do niej i wzdycha slodko
Miłego dzionka

Najlepsze życzenia dla Mateuszka z okazji 7 miesiąca


dzień dobry

Kozłowska TRZYMAM KCIUKI ZE WSZYSTKICH SIŁ za udany dzień w pracy i czekamy na relację
Może u Mateuszka to faktycznie uczulenie na kurz Ja jak sprzątam w domu po zawsze potem muszę posmarować kremem buzię mam szorstką i czerwoną, kicham straszliwie i mam katar
U niego to nie musi być od razu uczulenie, takie małe dzieci mają delikatną skórkę i to może być tylko podrażnienie. Obserwuj i trzymaj rękę na pulsie, jak zawsze

agi już macie choinkę? ale fajnie!!! My to może w weekend ubierzemy lub w przyszłym tygodniu bo co roku mamy żywą choineczkę Uwielbiam ten jej zapach w domu
Oj i zazdroszczę prezentu na święta z pracy U nas mąż jak zwykle dostanie bony szkoda tylko że z każdym rokiem są coraz niższe
To ile Was będzie na Wigilii i rozumiem, że organizujecie ją u siebie? Ja lubię jak jest dużo osób na wigilii tylko faktycznie gorzej z prezentami dla każdego gościa

A u nas pogoda względna, ważne że nie pada, może zaliczymy jakiś spacerek później.

Miłego dnia

A ja coś chyba przegapiłam..-Kozlowska poszła do pracy???? No nieźle! Trzymam więc kciuki!!

I 100 lat dla Matiego

Witajcie
Dziękuje dziewczynki za kcikasy Ale mam prośbę trzymajcie je jutro bo dziś jeszcze mam wolne Znajoma zadzwoniła że dziś szkoli od rana jeszcze jakąś dziewczynę żebym przyszła jutro No chyba że bardzo chcę, ale jej dziś na popołudnie nie ma i będę sama wiec lepiej żebym od jutra zaczęła hehe ja się cieszę bo od rana już cały czas tuliłam mojego smyka myśląc o rozłące
To uczulenie też wydaje mi się że od kurzu poczekamy zobaczymy Super że mam wolne co prawda zimno jak sku...... ale słonko świeci więc wybierzemy się na spacerek zrobię na spokojnie zakupy, udam się na pocztę i wszystko na spokojnie
Mateuszek dziękuje za życzonka i przesyła buziaczki w podziękowaniu

Agi już choinka kurcze ja nawet jeszcze o tym nie pomyślałam ale ja tym razem wyjmę taką mniejszą co by za szybko na ziemi nie leżała Ale ubiorę jakoś pare dni przed wigilią I też zazdroszczę prezentu na święta I co fakt to fakt że co roku coraz gorzej dają a wszystko w górę idzie Ale i tak że jeszcze dają bo nie którzy to nawet życzeń nie złożą
Powodzenia z mleczkiem, i jak twoja mamcia zrobiła więcej gołąbków to może prześlesz mi ze 2:)Ja tak uwielbiam w sosie pomidorowym z ziemniaczkami z masełkiem i mizerię mniam. Ja dziś chyba zrobię gulasz z kaszą albo naleśniki z kurczakiem i szpinakiem - mam czas więc coś zwojuję. A na jutro muszę ugotować jakąś zupkę...
Dobra zmykam do mojego rozdarciucha bo coś stęka chyba kupa przyszła