Mamy Kwietniowe 2013

W mikusiowym słowniku TATA jeszcze nie zaistniał , wiec niepocieszony rodziciel jest, ale cóż, czeka w pokorze
Ciekawe swoja droga czemu tak wyroznił Babcię, skoro zdecydowanie inne osoby najwięcej się nim zajmują, czyli ja , tata i dziadek a babcia zdecydowanie preferuje kontakt Skypowy wiec to bardziej e-babcia , niemniej jednak BaBa rulezzz

Agat, w Emolium jest KUKURYDZA, dlatego ja odstawilam

creMoniu, widzę, ze nie tylko Mikuś-Leoś to "bliżniaki", ja sie również pod tym "dżemem"podpisuję, OBAMA rekoma
Co tam ciekawego w internetach sie doczytalaś? Bo mnie Miki długościa drzemek nie rozpieszcz, jak zdążę cudem z obiadem to juz na internety czasu nie starcza , teraz wyjatkowo chwila oddechu bo dziadek sie stawił i zabrał wyspanego Misia na chlapo-spacerek ale nie mamy tak dobrze na codzień ( jak to się qrka pisze? Razem czy osobno , wtorny analfabetyzm )

No, to lece obdżejd wykańczać

Dawidku cmok, cmok , cmok

Mateo to niemowa jest. Owszem jak się wkurzy to po swojemu się tak potrafi wykłócać, że uszy więdną. Ale tak to nic konkretnego się nie pojawia.

no i popisane, już sam książe nie wysiedzi

A no tak, kukurydza. No tylko, że ja jeszcze nie wiem czy to kukurydza Może więc wrócę do mojego Babydream...

Dzieki za buziaczki

witam

Dawidku buziaczki dla Ciebie

u nas dzis nocka suuppeerr od 18 do 7.30 z tankowaniem o 4 wyspałąm sie ze hoho

zaliczylismy dzis długasny spacerek, pogoda u nas piękna, tylko jeszcze sniegu duzo i momentami czuje sie jak pudzian pchajac wózek

ide do Królewiczka bo cos po drzemce nie w sosie jest,

Adaś zasnął w 5 min. W ogóle dziś miał długie drzemki.
Aż mi się płakać chce jak patrzę na jego plecki i brzuszek

Agat moze to od proszku do prania ?

Agat ja tez sobie pomyslałam o proszku do prania moja siorka tak miala z synkiem, ze prała od jakiegos czasu juz w proszku dla "dorosłych" a dopiero po jakims czasie go wysypało, zmieniła proszek i uczulenie znikneło, biedny Adaśko a swędzą go te krostki ??

Suzi w zyciu bym nie pomyslała ze jabłko moze uczulac taki łagodny owoc sie wydaje, sypia tyle swiństw do zywnosci i do wszystkiego a pozniej te wszystkie alergie dokuczaja

Proszek już zmieniłam, ale nie wyprałam wszystkich ciuszków od nowa, więc jeszcze chodzi w tych pranych w dorosłym.
Nie wydaje mi się, że go to swędzi, przynajmniej nie widać po nim. Gdyby to był proszek czy jakieś kosmetyki to najmniejszy problem, najgorzej jak coś pokarmowego. Mleko pije już dziś HA, o dziwo mu smakuje (bo jak ja spróbowałam to aż wyplułam :/ ). Nie wydaje mi się, że mleko jest problemem, ale sprawdzić nie zaszkodzi.

Czy wasze maluchy też ostatnio śpią w jakiś dziwnych pozach? Adaś zasypia na boczku a po chwili już leży w drugim kącie łóżeczka na brzuszku z wyprostowanymi nogami, albo podkulonymi na żabkę. Albo najlepiej - górna część ciała na boczku a dolna na brzuszku

Agat Jasiek tez ostatnio "akrobacje" przez sen wyprawia, jakby mogł to by wbił sie w ochraniacz od łóżeczka, tak sie do niego przytula, ale potrafi sie w ciagu paru minut przekrecic kilka razy, nawet jest to nieraz obrót o 180 stopni, moja ulubiona pozycja Jaskowa do spania jest na "supermana" spi z jedna reka w górze jakby mial leciec , M sie nieraz smieje z niego ze spi na "generała" czyli wyglada jakby stal na baczność , no a w ogole to najlepsze sa pozycje które nie wiem co przypominaja ale jest tak powyginany ze ja niew iem jak mu jest wygodnie, ale widocznie tak lubi

te dzieciece mleka to w ogole sa okropne w smaku, a jeszcze HA to musi byc swiństwo

Ale najważniejsze ze dzieciaki nie protestują i jedzą, mimo, ze dla nas to byłoby nie do przełknięcia.
Mikusiowi coś ostatnio siadł apetyt , dzisiejsze mleczko wieczorne zakończyłby chętnie po 40ml , aleeeee, nie ze mną te numerki, poczekalam az dobrze usnął i staracił czujność i mu zapodalam ciąg dalszy i wydudlał , chociaz mu juz mniej robię, bo zaledwie 180, a potrafił wciągać i po 220ml, no ale ostatnio - zapomnij
Zupką też pluł dziś zajadle , OCB ja sie pytam? Zęby? Skok rozwojowy??
Jak u Was z apetytami?

Azja, nawet nie wiesz jakie dziwne a zarazem podstawowe produkty mogą uczulać- mnie np jabłko, czeresnie i brzoskwinie ( na surowo ) też uczulają, ale ja nie mam wysypek tylko mi puchnie śluzowka w ustach i mam wargi jak Murzyn, spuchnięte i szczypiące, to samo z wnętrzem jamy ustnej
A dzieci potrafią być uczulone na WSZYSTKO - poprzez marchewkę, ziemniaki, piertuszkę, pora, selera, jablka a nawet RYŻ , ze o kukurydzy nie wspomnę , dodaj cytrusy, truskawki, maliny, tzw owoce południowe typu ananas, papaja, mango, czy zwykle polskie porzeczki, gruszeczki i wtedy wychodzi na to ze Twoje dziecko NIC nie moze ze standardowych dań i deserkow słoiczkowych, soczkow, zeadnych kaszek oprocz bezmlecznych i bezsmakowych, nic mlecznego, nic glutenowego i ......co wtedy?
Masakroza

Mnie dziś syn uśpił po południu, położylam go na drzemkę, ale jest juz zasadą, że jak sie nie "pilnuje"jego snu , czyli nie spi sie z nim lub on na rękach ( to juz rzadka sprawa) to wiadomo, ze dluzej niz 30-40 min sprawa nie potrwa. No ale dzis wydawal mi sie zmęczony, wiec pomyslalm -ryzyk fizyk, matematyk - śpij synu sam...ja mam wiele do zrobienia. No i zdążylam wykonać jeden telefon do koleżanki i ZROBIĆ ( juz nie wypić) sobie kawę i......syrena rozdarła błogą cisze , no wiec pognalam na gorę, wyjęlam wyjca z lożeczka i bach do naszego, w nadziei ze tym uratuję drzemkę. Wszystko wskazywalo na powodzenie misji, bo nie siadał, nie bil mnie po glowie, nie gadal no więc jak znieruchomiał, to ja chyłkiem chcialam sie spod kolderki wysunąć i pomknąć do wolającej mnie kawki- aleeeee moj syn ma wmontowany odpowiedni czujnik temperatury , drgań i czegos tam jeszcze i jak tylko zalaczyl mu się alarm sejsmiczny ( bo drgnęla koldra, lub moja reka ) to wydał ostrzegawczy mruk, pomacał ręką tam gdzie ja POWINNAM lezeć i ani drgnąć i pilnować Jego Najjasniejszego Snu i tak jeszcze ze dwa razy akcję (bez powodzenia ) przeprowadzilam po czym jak otworzylam oko po "10" minutach okazalo sie ze minęlo nie 10 minut a POLTOREJ GODZINY
i za 20 minut musze wychodzić na pilates!!!!
W ciagu tych cennych 20 minut zdolalam obudzić Księciunia, przebrać i przewinąć, zrobić kaszkę, nakarmić go , przebrać siebie i pognalam
Miszczostfo świata!

U nas też apetyt mniejszy. Mleko na dobranoc niedawno robiłam z 240ml wody a teraz 210, bo zostawia. Zupkę różnie zjada, po kilku łyżeczkach muszę go zabawiać przygotowanym arsenałem obrazków, zdjęć i ksiązeczek zagadany i zabawiony zje większość porcji.

Mykam spać, dobranoc.

Dzień dobry

Biedny Adaśko mam nadzieję, że skończy się jego uczulenie na proszku do prania.
My byliśmy wczoraj u lekarza, Emisia już zdrowa i waży 9,4 kg. Jej podrażnienie na policzkach raczej było od kataru bo wszystko znikło
Dziś w nocy znowu Emi urządziła sobie przerwę w spaniu na zabawę ( nie wiem co jej się porobiło ) ale tym razem nie wstawała tylko szalała na siedząco.
Emilka też nieraz dziwne pozy podczas snu przyjmuje ale nigdy głową tam gdzie ma nogi nie wylądowała, na szczęście też się nie rozkopuje Ale tak jak u Jasia często ma główkę wciśniętą w ochraniacz od łóżeczka do tego jeszcze na brzuszku śpi A z jedzeniem u nas całkiem nieźle, kaszka i obiadek ładnie wchodzą później jak my jemy obiad też coś tam skubnie tylko mleka na noc pić nie chce. Wczoraj ani łyczka nie wypiła tylko pierś i koniec

Suzi u nas tez tak jest w dzien z drzemka, jak nie leze ( nie spie) z malym, bo oczy tez musze miec zamkniete, to tylko do 40 minut to trwa. Przez to nie moge nic zrobic, zmuszona jestem spac, bo drzemka Dawidka najwazniejsza inaczej jak nie dospi to daje mi wycisk do konca dnia.

Z pizycjami spania to jest u nas meksyk. Dawid spi z nami, wiec my wisimy na brzegach lozka a on jak chce, oprocz tego z glowki pare razy dostane. Sa atrakcje. Ale dzis musze sie pochwalic Dawid przespal cala noc w swoim lozeczku, tylko raz na mleko wstalam i dwa razy smoczek, a nad ranem spal juz do gory nogami, wyspany i usmiechniety obudzil sie

Z jedzeniem podobnie, ostatno wypijal cala butle, a teraz mecze go i zostawia pol. Na sniadanie dzis tylko pol miseczki kaszki zjadl i troszeczke kanapeczki ale to ledwo, buzie zamykal i mowil nie, no to nie.

Obudzil sie...

Agat moj tez pil te mleko HA ale je trudno w sklepach dostac, u mnie tak bylo. Wszystkie w okolicy wykupilam a pozniej na dostawe czekac musialam. Najlepiej wez od dr. recepte na Bebilon pepti, sklad podobny do HA i duzo tanszy na recepte chyba 11 zl puszka 500 g
Niech Ci przepisze na caly miesiac to chyba bedzie 4 czy 5 puszek, a wykupic mozesz po jednej lub dwie, wazne zeby w ciagu 30 dni zrealizowac ta recepte w jednej aptece. HA kosztuje u mnie 24zl to sa dwie puszki tego Bebilonu pepti.