Mamy Kwietniowe 2013

witam

Buziaczki dla Księżniczki Emisi śliczna z niej dziewczynka

Jasiek dzis poł dnia spedził z babcia, taki był zadowolony, ze jak wróciłam do domu usmiechnał sie do mnie i dalej do zabawy z babcia, chyba ma mnie dosc, albo jestem niedobra matka

dzis załatiwałam becikowe, normalnie jaja sobie z ludzi robia, nie dosc ze zaniosłam plik zaświadczen, to mało, jutro musze doniesc nastepny plik, umowy o prace i jakies inne dokumenty, normalnie jaja, zwariowac idzie z ta biurokracja

co do gadania to Jasiek ostatnio mało gaduli, na tapecie jest baba, dada, mama to czasami, czasem jak goni kota zdarza mu sie powiedziec cos w stylu ot, wiec wnioskuje ze to moze byc kot i jak sie pytam jak wołamy kotka to mowi ci ci ale tak bardziej po swojemu, na gadanie tez musi go naleciec, bo na zawołanie nie chce mowic, wczesniej robił papa teraz znowu nie chce, tylko czasem mowi py py, znaczy papa
a z ostatnich jego "gimnastykowych poczynan", to prawie udaje mu sie wyjsc z takiego oto siedziska,
tablica.pl/oferta/siedzisko-leap-frog-st...y-CID88-ID4qDcl.html
dostał Jasiek w spadku bo starszym rodzenstwie, myslałam ze troche w nim posiedzi, ae gdize tam szkoda czasu, siedzi 10 minut, a nastepnie podciaga sie za blat i wypełza, M ostatnio odwrocił sie na chwile a ten juz był w połowie drogi do wyjscia

Emisia już śpi. Odwiedziła nas na chwilkę moja mama. Wyprzytulała Emisie, wybawiły się i pojechała
Ale ten czas leci- zaraz będziemy roczek świętować. Tak właśnie rozmawialiśmy z mężem, że musimy powoli myśleć gdzie i jak go zorganizujemy.

Emilko nasza pięknorzęsa księżniczko całuski dla Ciebie

Azja - Mateusz wychodzi z fotelika do karmienia, gdzieś mi się pasy zapodziały i normalnie ucieka mi mały gad.

A my dziś przy tej pogodzie zaitaliśmy na placu zabaw. Maja się wybiegała, Młody wyhuśtał Pogoa piękna, słońce i ciepełko tylko takie wiatrzysko, że głowy urywa. Na szczęście plac był za wiatrem więc się zdecydowaliśmy pojechać.

Póki co odpukać dzieciory śpią. Chwilo trwaj....

Sliczna Emisia

Ja dzis probowalam Dawidkowi zrobic fotki i nie dalo sie, tak sie wiercil i podchodzil do aparatu, wiec zdjecia sa rozmazane albo z bliska buzia .

Od 10 w lidlu duzo rzeczy dla dzieci, ubranka, zabawki, obiadki i kosmetyki .

No to mi wyszlo, to i tak najlepsze j

Och jakie śliczności I Emisia i Dawidek przesłodcy.

U nas intensywny wieczór, bo i jedni i drudzy rodzice wpadli na ciacho, Adaś był w swoim żywiole

Coraz bardziej zsypany jest, całe plecki i brzuszek w krostkach Jutro kupię mu to mleko HA i zobaczymy czy to w tym problem. Na dodatek nie będę mu dawała flipsów kukurydzianych (i innych kukurydzianych rzeczy). No i poczekamy i zobaczymy czy trafiłam czy będziemy szukać dalej.

Śliczny chłopczyk z Dawidka Widzę Kaikai, że u Was też pełno zabawek tak jak i u nas. Emi rozrzuca swoje zabawki po całym pokoju a ja co wieczór z uporem maniaka zbieram i sprzątam wszystko
Zmykam spać, dobranoc

Dzień dobry

Dziś w nocy Emisia znowu urzadziła sobie przerwę na zabawe. ehh

Dawidku słodkie buziaki do Ciebie lecą

Dawidku buziaczki lecą :* :* :*

A u nas dziś fajna nocka, pierwsza pobudka była o 6,30 Butla i spanie jeszcze do 8 No tak to ja lubię

Poczytaliśmy wczoraj o fotelikach i chyhba zdecydujemy się na Maxi Cosi Milofix. Montuje się go zarówno tyłem jak i przodem, no i cena 900-1000zł z isofixem. Musimy młodego "przymierzyć" i zobaczymy.
Z montowanych i do przodu i do tyłu jest też nowy maci Cosi 2ayPearl, tylko trzeba mieć bazę maxi cosi, bo sam fotelik 800zł, ale nowa baza 600.

Dzień dobry spóźnione życzonka dla solenizantów tych mniejszych Emilka i Dawidek x10 jak i dla tych trochę większych Agat x

u nas ostatnio coś problem z netem był, dlatego znów mamy tyły

idę jak najpożyteczniej wykorzystać czas póki Tomek śpi

hej

DAWIDKU, łap buziaki, dziesięciomiesięczniaku

U nas nocka w miare ok, Mikuś przebudzal sie 2 razy przed pólnoca raz musialam uruchomić rączki, ale póżniej juz sie uspił na dobre i dospał do 6, wypil dzialkę i dalej do 8.50 więc jestem satisfied
TeRaz pełza kolo mnie i gloścno narzeka na swoj pełzaczy los. Zauwazylam ze on uwielbia narzekać, krzyczeć, jęczeć i w ogole glosem zaznaczać swoja obecnosc i wszelkie nastroje, nie da sie mojego syna nazwac introwertykiem.

Pogoda jest u nas ciut gorsza niz dwa poprzednie dni, slonko troszke przymglone, ale nie jest źle, więc spacerek w planach, ale to po drzemce, w suie lepiej sie Misiowi spi w łozeczku, na spacerze zawsze sie znajdzie jakis przeszkadzacz-wybudzacz, wiec wolę zeby pospał w domu. Wiadomo ze wiosną i latem będzie inaczej ale póki co.... :źźźźźźzimno więc śpi sie w domku

Agat, jak tam wysypka Adasia? Moze to jakies kosmetyki? Zmienialaś płyn do kąpieli?
U nas to ewidentnie jabłko było ostatnim winowajcą

No nie da pisac, NIE DA! jazgot nie z tej ziemi i demonstracyjnie szarpie kable i trzaska szufladkami, a wsystko to po to zeby calkowicie przyciagnac moja uwagę do siebie

Suzi z wysypką w ogóle nie lepiej Całe plecki i brzuszek w czerwonych krostkach :/
Kosmetyków przed pojawieniem sie problemów nie zmieniałam, jak się suche placki pojawiły to na Emolium zmieniłam, ale jakoś Emolium nie obwiniam, bo wysypka jest tylko na pleckach i brzuszku, a na kończynach suche placki jakby mniejsze. Nie mam pojęcia o co chodzi. Mleko HA kupione, kaszki też bezmleczne (lub na tym HA) będę mu teraz robić, no i zobaczymy czy to coś z mlekiem czy szukac dalej.
Myślałam o tym, żeby mu wapno kupić, ale coś wyczytałam, ze nie powinno się dawać przy zwiększonej dawce witD (a nasze smyki mają chyba zwiększoną, prawda?).

Adaś śpi już 1,5h Ciekawe czy będzie miał drugą drzemkę. Już chyba też przestawiam się na spacerki po drzemce, bo na wiosnę nasze smyki będą chciały już chodzić, bawić się i o spaniu na dworze chyba nie będzie mowy. A poza tym, gdyby spanie było na spacerze to w domu chwili wolnego na wypicie kawy bym nie miała A tak korzystam Obudzi się, zje zupkę i na spacerek.

Emilko, nasza śliczna długorzęsa królewno, spóźnione buziaczki do Ciebie lecą

Dawidku, nasz dzisiejszy solenizancie pięknie-stojący już, piąteczka i całuski

U nas zmiana nawyków nastąpiła, na gorsze i mam nadzieję, że na chwilę - Leoś budzi się o 7 potem ma 2 drzemki po minimum 2 godziny w ciągu dnia, czyli super, jednak "7 rano to dla mnie noc" - jak śpiewał Dżem
Kolejny krok u nas w stronę raczkowania - z siedzenia Leoś przechodzi na ręce, podnosi dupkę po czym pada, i zaczyna kręcenio-pełzanie. Doczekasz się matka, doczekasz, ale prędzej Ci ręce odpadną , bo ciężki się zrobił jak dzik, a noszenie wciąż lowiuje nade wszystko.
No i dziś drugi dzień śniadanko weszło - jaglanka z owocami łyżeczką i może dlatego, że się objadł, śpi już trzecią godzinę, a ja obiad zrobiłam internety poczytałam i trochę mi tak nieswojo,że tak długo śpi. Kolację też zamieniliśmy na łyżeczkę, a picie bedzie z bidona, jak się na miasto wybiorę, także czyżby żegnaj buteleczko?????
U nas właśnie "mama" brakowało do pełnego zestawu członków rodziny. No wujek i ciocia, też daleko w lesie jeszcze, ale podstawowy skład opanowany

Zdążyłam wysłać poprzedniego posta i zostałam zawezwana do sypialni

Co do mówienia to u nas króluje 'tata'. Mama zdarzy się czasem, ale od wielkiego dzwona i to w formie 'nana'. Najfajniej jest jak mówię: "Adaś powiedz 'mama", na co dziecie: 'tata'