Macierzyństwa pierwszy tom ;)

Czesc dziewczyny

Dzisiaj mam smutny dzien bo dotarlo do mnie ze za ok 2tyg juz pewnie bede karmic Filipa tylko mm.Wczoraj sciagbelam tylki 50ml z obu piersi a myslalam ze eksploduja.Nic dziwnego ze maly tak czesto sie budzi w nocy,pewnie jest glodny...

Moj R. ma takie samo podejscie do zycia i obowiazkow jak partner Kakaszki.

Ja gdybym codziennie nie zjadla lodow to bym zwariowala i ogolnie jem slodycze ale takie suche typu herbatniki czy wafelki.

No i wlosy to mi garsciami wypadaja a tabletek nie biore,oprócz tego mam tragiczna cere.Pelno pryszczy mi sie robi na buzi.
J
Ja daje malemu 120ml mm ale zawsze jak mu sie konczy to marudzi wiec pewnie by zjadl wiecej.Za tydziwn konczy 3mies i zwiekszam dawke do 150ml jak jest napisane na opakowaniu

Ja mam wciąż "problem" z prawym cyckiem... niby mleko jest ale po kilku minutach widzę że Alan się denerwuje i muszę go do lewego przystawic. Wydaje mi się że sam jeden lewus nie da mu tyle mleka ile potrzebuje... ehh ale nie chce przechdzic na mm, może jakimś cudem dam radę pociągnąć jeszcze trochę.

Rysa glowa do góry

To ja jestem ciekawa ile mój ściąga z piersi, ja jak ściągam to max 100 ml ostatnio ale tylko same piersi wystarczą mu w nocy w dzień musi poprawić mm. Niekiedy mm pęka u nas 150 ml- ale moje dziecko zawsze jadło więcej

a ja ostatnio sobie pozwalam ze słodyczami bardzo...

Witamy się
Mały dziś w nocy zaszalał poszedł spać koło 22 obudził się o 24 na jedzonko potem o 3 i koło 3:30 zebrało go na rozmowę i co trzeba było rozmawiać zasnął coś koło 5 i obudził się przed 8 i znów pogadankę zrobił.

Mały został z tatuśkiem a mamuśka wyrwała się do miasta zahaczyłam o hurtownię i kupiłam śpiworek i 2 pajace takie grube z weluru chyba są.
I oczywiście wpadłam do lumpa zgarnęłam sweterek, spodnie z szelkami niby z dżinsu, pajacyk taki gruby na zimę jak znalazł.

A ja się melduję po weekendowej przerwie.

W sobote przyleciał mój chrzestny a całą niedziele spędziliśmy z B. byliśmy na grilliku u znajomych a pod wieczór pojechaliśmy jeszcze do jego rodziców. Wykąpaliśmy niuńkę ululałam ją i poszliśmy na spacer troche się odchamić z piwkiem
Jak wszystko dobrze pójdzie to w przyszły weekend B. będzie składał szafe ja ogarne chałupkę i będzie można się wprowadzać, może zdążymy przed moimi urodzinami bo mam 14:P
Ogólnie jestem w skowronkach.

Zosia jak to Zosia ma się dobrze, kupe mi robi co 3 dni. No i dzis była jeszcze położna... powiedziała ze odwiedzi nas jeszcze w 7 miesiacu i na roczek...kurcze po co ? i tak jej powiedziałam ze juz nas tu nie bedzie:P hihi


No i jadę odwiedzić Abrę w październiku ale myślę że okazją sama się pochwali więc nie zabieram jej tej przyjemności

Co do włosów, paznokci, cery itp. ja biorę spirulinę... jest zajebiaszcza:)
naprawde polecam

Pozdrawiam Was wszystkie, te z gilami gorąco przytulam i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

A tu moja dzisiejsza kluska

Aleksiaa to ci sie udały zakupy.
Też już sie szykuję na powiększenie Tomusiowi garderoby o cieplejsze ubranka bo już te letnie chyba bedzie trzeba odlozyć....

Ikunia miło czytać że u Ciebie wreszcie dobrze się dzieje. Trzymam kciuki bardzooo
a co do gilów to wole określac siebie wreszcie"pociągająca"


Moj mąż walczy w pokoju obok i usypia synka a mnie serce ściska ze on tak tam kwili.

Witajcie.

My siedzimy sobie z Oskarkiem i rozmawiamy ,troche sie uspokoil przy mnie bo w lozeczku byl nie grzeczny...ja mojemu daje 120ml-150 mm,z tym ze tylko raz dziennie tak to cycus,u mnie na opakowaniu pisze ze od 2 miesiecy podawac 150 i8 faktycznie jak dam mu mniej to sie nie naje,a daje mu butle przewaznie na noc,wtedy sie dobrze naje i spi nawet do 10 godz a tak po cycu to 6 max czasem nawet po 2 juz glodny...dzisiaj znow sama bede go kapac a boje sie troche bo wczoraj strasznie wrzeszczal jak go rozbieralam tak jak nigdy...mi maz tez duzo pomaga ale tylko w opiece nad dzieckiem ale i tak uwaz ze to maly pikus jes,a jak juz to max 2 godzinki z nim zostanie jak je gdziej wyjde to nie mial jeszcze okazji sie przekonac ze mimo wszystko nie jest latwa opieka nad malym dzieckiem.

Klara,Kasia zdrowka zycze i szybkiego powrotu do zdrowia.

My zaraz idziemy sie kapac i sprobuje go uspic bo zaczal marudzic i nie moge nawet kolacji zjesc

Nooo w końcu jakiś mały ruch

Aleksia to jak się synus w nocy budzi to Ty z nim nie śpisz ? Ja bym na bank padła... w nocy ledwo trzymam głowę jak karmie heh
Ikunia to super, że z B już coraz dalej idziecie heh może niedługo na przyszłych 2014 Cie zobaczymy hihi no to Abra nam szaleje, widziałam na fb ale czekam na relacje !! Heh ciekawe jak to będzie spitkac się z kimś z kim wymienia się posty na forum...

Zosienka slodziutka jesteś w tych sercach ♥♥

Violcia dzięki
musze jeszcze dzis troche czosnku zjeśc przed snem
Jak czytam że synek spi Ci 10 godzin to strasznie zazdroszcze....
Teraz jak jestem chora i przychodzi moja mama to kaze mi spać ile sie da no i powiem Wam że super sprawa byc tak wyspanym... gdyby jeszcze mnie te chorobsko nie meczyło byłoby bosko.

Gochens chcesz się przekonać jak to jest? W tym tyg możemy się umówić na ten spacer przy karmim:P Chyba że sie boisz ze jestem internetowym pedofilem hihi A co do ślubu to (zwsze było moje ciche marzenie, niekoniecznie kościelny) B. raczej należy do tej grupy facetów którzy nie dadzą palca zakajdankować chyba ze bardzo ale to bardzo mocno sie zakocha, ale do tego to nam jeszcze troche brakuje.

Kasiu "pociągająca" to mi się podoba

i wiecie co...niedługo będziemy tu już rok:)

My dziś wieczorkiem zaliczyliśmy podwójny spacer...Lenka miała ubrany ten komplecik co Ikuni się podobał , ale nie zdażyłam zrobić zdjęcia bo jak wrócilismy ze spaceru to szybko przebieranko i mleko bo Lenka głodna że hoho.

Ja już też zakupiłam trochę ciepłych ciuszków...welurowych też.

Moja na raz wypija 130ml ...zwiększać dawki jej nie będę bo i tak nie wypije, próbowałam jej podawać i musiałam resztę wylewać...zwiększę jak będzie chciała częsciej pić niż teraz, to będzie znak że potrzebuje więcej.

Ojjj abra co Ty za niespodziankę nam szykujesz chyba się domyślam dalej dawaj tu na forum i chwal się bo mnie ciekawość zżera

Ikunia fajnie że Tobie i B. się układa oby tak dalej Zazdroszę Wam, bo te pierwsze chwile są cudowne...pierwsze westchnienia i uniesienia

Kasia , spokojnie, zalcie się ile chcecie...po to tu jesteśmy sadzam na karną żabę tylko te babki, które za mało piszą haha

Lenka jeszcze nie śpi...postanowiła z nami gadać

Kobietki nos mi zaraz eksploduje. Coraz gorzej sie czuję. Jutro nie dam rady do lekarza. Własnie z mezem wynegocjowalam ze w nocy bedzie wstawał do Tomusia (bo na bank teraz moglabym go zarazić) a ja teraz zjem jakies podwojne dawki i kłade sie pod kołdre chociaz w ogole spac mi sie nie chce i jakoś mi niedobrze jest bleeeee.

milej nocy

Haniu a Ty nie masz facebooka??To musisz poczekac na informacje od Abry
Ikunia fajnie ze sie spotykacie ,tez bym z checia sie z ktoras umowila a najlepiej ze wszystkimi ale nie jest to realne

Kasiu wspolczuje,ja tez czesto lapie jakies chorobska,pierwszy dzien jest najgorszy,moze 2 pierwsze i pozniej juz bedzie lepiej no ale skoro tak zle z Toba to pedz jutro do lekarza.

ja tez musze kupic dla Oskarka cieplejsze rzeczy,wogole to malo mam ciuszkow na 3 miesiac ale poczekam jak bedziemy w PL to taniej bedzie

Zosia jak zwykle slicznie wyglada...Ikunia moze kiedys sie doczekasz slubu,trzymam kciuki


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.


To i ja troche napisalam co mi lezy na sercu

Moj synus wlasnie zasnal a ja mam troche czasu dla siebie tyle za zaraz trzeba isc spac.

Kasiu kuruj się ! Duuuuzy cmok

Ikunia heh z tym pedofilem mnie rozwalilas teraz już sama nie wiem czy się pisać na to karmi. Heh a tak poważnie to pewnie tylko może w przyszłym bo w tym będziemy mieszkać znów u teściów gdyż jadą sobie w góry...

Hania nie ma co na siłę dawać dziecku więcej bo ona sama wie kiedy najedzona więc dobrze robisz.

Alan już po kapieli, dziś też było trochę marudzenia, ale znacznie mniej niż np wczoraj. Póki co śpi w swoim wyrku zobaczymy na jak długo.
Ja z mezusiem oglądam meczyk. Kurde juz nie mogę się doczekać tych biletów noooo.

A jak u was z waga ? U mnie wciąż stoi ehhh
Violcia jak Ci idą ćwiczenia ? Ja dziś skalpela zaczęłam, daje w kość ale pozytywnie narazie jestem nastawiona. Zobaczymy jak to będzie. No i wciąż nie mam kreacji na chrzciny cholera. Dziewczyny co już po zamawiala z Was którąś jakieś kiecki na necie ?
Z tym "ksieciulkami" to głowa mała robią problemy nie wiadomo dlaczego. Czepiaja się takich głupich rzeczy, nie każdy ma ochotę brać ślub kościelny zwłaszcza, że jest tyyyyle zalatwiana i papierologii że szok. Zupełnie nie potrzebnie komplikują sprawy i później się dziwią, że ludzie mają do nich jakieś ale. To jest ich obowiązkiem ochrzcić dziecko !

No w końcu Was nadrobiłam Fajnie, że tak dużo skrobiecie...ja ogólnie to mam czas jedynie wieczorkiem pisać, bo w dzień to Emi jest bardzo mamusiowa i za wielu rzeczy nie mogę zrobić...
Wczoraj pojechaliśmy nad wodę, oczywiście nie kąpać się, bo za zimno...ale spotkaliśmy się z chrzestnym Emi i jego rodzinką Emi była w niebo wzięta, bawila się z koleżanką i pływała z mama w pontonie
Dziewczyny ja to Wam zazdroszczę takiego spania dzieciaków w nocy. Artuś w dzień śpi pięknie, bo praktycznie budzi się, zjada cyca, pobuja się w bujaczku i zasypia...a w nocy to koszmar...tzn i tak jest lepiej niż przy Emilce, ona nie spała od 1-6 rano, a Artuś zasypia o 21 i budzi się o 00,2,4,6,8..tak więc karmię go mając zapałki w oczkach...
Dziś jednak eksperymentowałam...koleżanka mi poradziła bym odciągnęła mleko i dodała do niego ze 2 miarki mm...i tak zrobiłam...ciekawe kiedy kawaler się obudzi, a zjadł 110ml.

Haniu, Lenka jest cudna i naprawdę już potrafi trzymać książeczkę? Extra
Jeśli chodzi o wypadanie włosów, to wiem o czym piszesz, gdyż mnie garściami wypadają. W tym tygodniu idę do ginki i muszę się zapytać o jakiś specyfik na nie, a oprócz tego chyba wezmę tabletki anty....a Włosy zaczęły mi wypadać dzień po porodzie...z emi miałam to samo...

Ikunia, cieszę się, że z B. się układa.... należało Ci się....ale zastanawiam się o co chodzi z Abrą? Ja fb nie mam

Kasiu, współczuję Ci choróbska...najlepiej by było gdybyś nie miała styczności z Tomusiem...bo takie maleństwo łatwo zarazić...niestety...

Ja jem prawie normalnie, bo nadal nie tykam nic smażonego, ani kapuchy...pisałam wam opstatnio, że będę robić zupę kalafiorową...no i jadłam ą 2 razy, a Artuś sadził przeraźliwie śmierdzące bąki ..tak więc narazie wstrzymuje się i nic takowego nie będę jadła..

A ze słodyczy to jem babkę drożdżową, jakieś ciasteczka kruche bądźbiszkopty...a najchętniej to bym to wszystko wyeliminowała, bo chcę zobaczyć jeszcze z 5kg mniej

ale żem się rozpisała...