Macierzyństwa pierwszy tom ;)

Gochens ja tez sie nie mierzylam na poczatku ale wydaje mi sie ze duzo poszlo,nie widac tego na wadze bo stoi w miejscu ale po sobie to widze ze duzo zeszlo,brzuch jest coraz mniejszy,nawet kiedys maz to zauwazyl ale fakt ze przydalaby sie do tego dieta,ja tez czasem mam ochote to rzucic ale twarda jestem..wiec Gochens nie poddawaj sie

Z Lenci sliczny kibicek

My nie dawno wrocilismy ze spaceru,bylo ok ale jak juz wkladalam Oskara do samochodu bo bylam jeszcze w piekarni to tak zaczal wrzeszczec,probowalam go uspokoic ale nie dalo sie ,szybko wlozylam wuzek do bagaznika i tylko jak odpalilam silnik to maly moment i zasnal,chyba byl zmeczony po w ciagu dnia spal tylko 2 godz,ale zaraz mamy kapiel to sie pewnie obudzi.

Kakaszka zazdroszcze tego piwa tez mam taka ochote no ale coz..

O jaki piekny usmiech Bartusia.


Część wiadomości jest ukryta dla gości. Proszę zaloguj się lub zarejestruj aby ją zobaczyć.

Dobranoc kubusiu :*

Violcia oddawaj te loki babo ślicznie wyglądacie z Oskarkiem

Ja dzis też podłapałam doła. Stresuje sie ta sprawą, B. Miał robic szafe i mieliśmy sie juz wyprowadzać a tu jednak kasy mało i czasu jeszcze mniej. W tym tyg prawie nie pisał nawet, a co tu mówić o spotkaniu:( wiem ze duzo pracuje i ze robi to dla nas dlatego siedze cicho ale dzis juz nie wytrzymałam, bo jest niedziela, bo powinien spędzić troche czasu z nami, ale sie nie udało.
Jezu mam ochote sie ochlać i pójść spać dobrze że jest Zosia.

Śpijcie dobrze gwiazdeczki:*

Dobranoc Kubutku

Lenka dopiero teraz ciotka Cię zobaczyła, ach ta mama chowa Cię przed światem a Ty taka słodka kibicka!

Bartuś uśmiechaj się do mamy dużo żeby nie była smutna więcej!
Marta co się stało? Pisz tu szybko będziemy pocieszać

Violcia dziś niestety zrobiłam tylko 12 minut skalpela, nie miałam w ogóle weny na ćwiczenia za to wskoczylam na bieżnie na 10 minut Fajnie że u Ciebie coś widać przynajmniej masz power żeby iść dalej. Świetnie wyglądasz i Oskarek też super się prezentuje!

Ikunia czasem są takie dni ze jest mniej czasu na pisanie, mój jak urządzaliśmy mieszkanie to też średnio do mnie pisał czy dzwonił bo był zajęty robota i zależało mu żeby jak najszybciej się wprowadzić. Zadzwoń może do niego zapytaj jak robota idzie

Leżę w łóżku oglądam Przepis na Życie nowy sezon się zaczął. Mężu zrobił mi kanapkę ale wciąż jestem głodna

Ikunia nie dlugo te loki ida pod nozyce wiec moge Ci troche zostawic .a sprawa z B faktycznie nie fajnie wyglada,ale skoro ma duzo pracy to sie nie dołuj nie dlugo macie zamieszkac razem to juz go bedziesz miala na wylacznosc

Violcia przywiez mi je tu do polandii to se doczepie

Mam tylko nadzieję ze bedzie inaczej, lepiej jak juz rzeczywiscie zamieszkamy.
Nie chcialabym żałować tej decyzji że dałam mu szanse. Najgorsze dla mnie jest to ze zaczęło mi bardzo na nim zależeć i zwyczajnie sie boję ze to wszystko schrzani

A wlasnie Martusia dawaj kochana co ci na serduchu leży dzisiaj dzien narzekania i smecenia.

Gochens ja tez ogladam przepis namietnie ale na tvn player z wyprzedzeniem.

Dobranoc

Witajcie mamusie

Marta dziewczyny tu potrafią wesprzeć

Po wczorajszym cudownym dniu dziś znow od 5 rano walka z kolką. Niestety dziś nie opuszczała nas przez caly dzień. Biedny Tomuś cały dzień kwilił... Na szczęscie przyjechała mama z przepysznym obiadem i wspomogła mnie przy noszeniu go. Biedaczek nawet we snie nie miał spokoju i budził sie z płaczem. Nie wyobrażacie jaką on ma minę jak cierpi, normanie serce sie kraje. Robi wtedy taką podkóweczkę z ust i czoło marszczy i brwi mu sie wyginają, az sie popłakałam przy tym opisie teraz.
Wieczorem pojechałam odwieźć mamę i zahaczyłyśmy o sklep. Wstąpiłysmy do smyka i nie mogłam się oprzeć. Była taka szara miećiuteńka ciepła bluza z uszkami (które mnie roztkliwiają) i mama mu ją kupiła. No i ja stwierdziłam ze on taki jest biedniutki ze tez mu cos kupie i kupiłam 5 szutk bodziaków (3 z przeceny). Coś czuję że go będe rozpieszczać.
Przyjechałam do domu a tu makabrycznie Tomuś płacze męzowi na rekach. Zaraz go okapaliśmy bo chyba chiał juz jeść. no i jak podałam mu mleko to dopiero zaczął wrzeszczec jak nigdy i po łyku zrobił sie purpurowy i zacząs sie wyginac ze chyba z 30 min go uspokajałam az zasnął. No i przez sen tez go brało ae tzrymałam go i panowałam nad sytuacją.
Mąż mnie wygania pa

Hej noca ja tak szubciutko po pierwsze dziekujemy Zane zyczenia i również życzymy wszystkiego najlepszego dzisiejszym i minionym miesięczniaczkom hihi. My juz po naszym wielkim dniu mam juz w domu katolika w kościele bylo super nasz zaprzyjaźniony ksiądz chrzcil a w na sam moment chrztu zawolal wszystkie dzieci bliżej zeby zobaczyły jak to sie odbywa a dzieci bylo 23 wiec calkiem sporo masza tylko dla nas i naszych gości potem rodzinnie zanieslismy dary czyli maz ja i nasza szósteczka. Obiad w domu z kateringiem i kelneami bardzo udany . Dzisodpoczywalismy odwiedzilismy mojego brata na nowym mieszkaniu. A teraz mój K. mnie wnerwil bo jakies kartki mu sie pogniotly i oczywiscie to moja wina a ze on nie pilnuje i zostawia gdzie popadnie to jest ok a potem na mnie sie wyzywa za byle załamania to mu przeprasowalam te kartki niech sie cieszy a on i tak ich nie obejrzał tylko udaje że śpi niech sie wali . Jutro rozpoczęcie roku Szymek idzie do przedszkola i nie wiem jak to bedzie bo wciąż przydaza mu sie w majty czarno to widze. A dziewczyny juz wszystkie do szkoły zaczyna się poranne wstawanie. Miało byc niby krotko, pozdrawiam dobrej nocy albo tym co przeczytaja rano dziendobry.

Jak tylko bede miala zdjecia od przyjaciółki to wstawię.

Dzięki dziewczyny... w zasadzie nic sie ńie stalo taki chyba dzień poprostu no może jedynie maz mnie troszke wkurza bo pierniczy trzy po trzy bez zastanowienia i ogólnie dociera do mnie ze chyba za trzy miechy do pracy trzeba wrócic

Dzień

Ja już na nogach Alanek postanowił wstać jak tatuś i teraz sobie leży w swym łożu a mama obserwuje co robi.

Szosteczka fajnie że wszystko się udało ucaluj katolika!

Marta wiem coś o tym, czasem są TAKIE dni, a jeszcze jak mężul dołoży swoje 5 groszy to już w ogóle ma się ochotę wszystko walnąć i uciec gdzieś ja wtedy biorę Alana i uciekam do łóżka, włączam tv i mam wszystko gdzieś, leżę sobie i nic mnie nie interesuje. Czemu już wracasz? Wzielas na pół roku tak

Kasia kurde już niedługo powinno być lepiej, podejrzewam, że okropnie musisz cierpieć zwłaszcza, że nie moznay nic zrobić, jak Tomus tak płacze Ale jeszcze chwilę i powinno przejść, trzymaj się kochana i bądź dzielna. Podziwiam też męża ze daje sobie radę no i uszkowe ubranka ubóstwiam

Kasia trzymajcie się z Tomusiem jeszcze troszkę i minie!!!

Marta? tak szybko wracasz? ja dopiero w sierpniu ( bo jeszcze urlop biorę) ale w ogóle mi się nie chce:) tak odpoczywam psychicznie od tego miejsca, a jak się okazało koleżanki z pracy zapomniały o mnie jak tylko poszłam na L4 niezbyt miłe.

Mój synek też jakiś niespokojny od wczoraj, dostał cyca na wieczór odczekałam chwilę wzięłam go do odbicia a on znowu zwrócił cały mój pokarm kurde, nie wiem o co chodzi dostał butelkę i pękła w 5 min zero ulewania i innych cyrków.

Mogę się pochwalić? a co tam.... oficjalnie stałam się posiadaczką kredytu na ...30 lat:))

Filipek dziękuje ciotkom za życzenia
cordis gratuluje kredytu

Wczoraj przeszłam całe centrum handlowe w poszukiwaniu czegoś do ubrania na chrzciny , a chciałam jakąś fajną koszule lub bluzke do spódnicy ołówkowej i albo drogie, albo przezroczyste albo czarne Ale za to upolowałam pieluchy z Biedry za 22zł !Za taką cenę stwierdziłam że wkońcu je wypróbuje.

Ja też jestem przeciwna iblizywania smoczka.Cał rodzinka R. na mnie dziwnie patrzyła bo oni przyzwyczajeni do takich praktyk że mama może ale już ich odzwyczaiłam od tego.

Gochens od środy podobno znowu upały mają być więc się nie martw:) No i mam nadzieje że niedziela ładna będzie

Cordis pogratulowałabym ale mogę Cię tym zdołować Mi by też się jakiś większy kredyt przydał to bym poszła na swoje za 2 tyg...
Niby mieszkam z mamą ale nie wyrabiam jej marudzenia (na "swoim" będę dzielić podwórko z teściową więc chyba w większe bagno wchodzę, ale ona jest inny gatunek człowieka niż moja mama) Wczoraj o 19 wróciliśmy z dożynek bo się rozpadało i było zimno jak na Syberii a mężulek z okazji dożynek postanowił się dożnąć... Zaprosił swojego brata i siostrę i sobie drinkowali, a dziś rano mama mi dorzygiwała że pijaka sobie hoduję, że pod jej dachem nie ma być libacji i takie tam... (wypili 0,7 na 4 osoby... ale mi libacja...) szkoda gadać...

srenka jakie dołowanie 60 będę mieć na karku a dopiero skończę kredyt spłacać ( w jakim kuźwa my kraju żyjemy, zajebczaste perspektywy dla młodych), nas rata kredytu taniej wyniesie niż odstępne którego płacimy 600zł za dwa pokoje...

Tu akurat masz rację cordis... Kraj mamy piękny... ale geograficznie a nie politycznie...