Mamusie Maj 2010

no tak, moja tez szybciej nas uspi jak siebie sama, alo my ja.

czyli my juz wiemy jako przyszle mamy rozbojnikow, ze jak idziemy spac, trzeba drzwi zamknac , Aga moze wiecej takich przykladow nam napiszesz, na co mamy uwazac.

No to ładnie :-D Ale mała skubanica Ola sama nie lubi się bawić. Stanie nade mną i tak długo krzyczy mama,aż wstanę. Plamy jej zeszły po maściach sterydowych, niestety na ramieniu zrobiło się przebarwienie. Mam nadzieję,że z czasem zejdzie. Znowu normalnie śpi - czyli problemy ze snem były spowodowane alergią. Musze bardzo uważać na jedzenie.

Co do raczkowania,to Ola bardzo szybko zasuwa - wręcz biega. Teraz jest na etapie puszczania się mebli i robienia dwóch kroków - potem upada. Muszę bardzo jej pilnować,aby nic sobie nie zrobiła. Ja w ogóle nie raczkowałam - tak więc każde dziecko rozwija się inaczej. Nie ma co się martwić. Ola za to późno zaczęła mówić - na razie potrafi: mama ale częściej mam, tata, ka - Aterka, nie, am - jeść, ba - bach i au - kaloryfer. Chciałam ją nauczyć,że au oznacza boli,aby nie ruszała. Niestety au oznacza dla niej kaloryfer :-P

Ja raz zawalu prawie dostalam jak Julka zaczela raczkowac. Normalne, ze jak zaczynaja raczkowac to niezyt to im wychodzi. No i ktoregos dnia poszlam do kuchni zrobic Julce sniadanko, a ze sie bawila na macie to ja zostawilam (wszystko mam zabezpieczone tak, ze nic jej w pokoju nie grozi). No i robie to sniadanie, a tui w drzwiach JULKA!!! Myslalam, ze padne na zawal tak krzyknelam ze strachu, ze mala sie poplakala. Dodam, ze zostawilam uchylone drzwi, zeby ja dobrze slyszek jakby cos sie dzialo.
Uczulam, zebyscie juz teraz odkladaly wszystko z dala od brzegu blatu. Mi raz Julka zdjela talerzyk naszczescie to Jej plastikowy i nic sie nie stalo. A nie mialam pojecia, ze juz stojac na paluszkach moze cos sciagnac. Jak mi sie cos przypomni napisze

dla mnue dziewczyny Oliwka jest oczywiscie idealna ale przykro ciagle tak sluchac te glupie pytania i co i Oliwka dalej nic? - no nic jak cos bedzie to z checia sie pochwale ale nie bede jej na sile uczyc czy zmuszac bo niby jak jak bedzie chciala to se pojdzie i poraczkuje ale dzieki dziewczyny za slowa otuchy jestescie kochane
wyniki mojej mamy bardzo sie pogorszyly wyszly jej obnizone czerwone krwinki i podwyzszone biale co jak powiedzial onkolog wprowadza ja w stan bialaczki wiec nie pozwolil podac jej chemii w przyszly wtorek ma powtorzyc badania bo czasami sie to ponoc samo potrafi unormowac jak nie bedzie lepiej to da jej jakis mocny suplement i jak pomoze to kolejna chemia a jak nie to niestety juz nic nie da sie zrobic i powiedzial ze niestety powinnismy sie nastawic na ta 2 ewentualnosc... to takie trudne... mama sie zalamala musialam stamtad pojsc bo normalnie sie rozplakalm a Jej to niestety nie pomaga nie powinnam tego byla robic ale juz nie wytrzymalam...
Ilonko ciesze sie ze u Ciebie chociaz jest lepiej i tzrymam kciuki zeby wszystko bylo juz idealnie.
w sobote czeka mnie pogrzeb przyjaciolki zmarla w zeszla srode zostawiajac 2 dzieci jedna roczna dziewczynke i chlopczyka ktorego wyjeli jej przez cc w styczniu tego roku. same smutne informacje. przykre to bardzo biedne dzieci maz Jej mama i wogole...
jak czytam o Waszych dzieciach to normalnie smieje sie sama do siebie supoer te nasze dzieciaki

Asiu najwazniejsze, ze jeszcze ten stan mopze zmienic sie na lepsze!!! NAdal bede sie modlila!!!
O matko co sie stalo Twojej przyjaciolce?? Najglebsze wyrazy wspolczucia. Zostawila takie malenstwa!!! To musi byc trauma dla calej rodziny

Ona od malenkosci chorowala na serce i zanik tkanki lacznej nie do konca wiem o co w tej chorobie chodzi do 16 roku spedzala czas glownie w klinikach ale potem choroba ustala i rok temu lekazre powiedzieli ze calkowicie wycofala sie z organizmu i nie ma zadnego zagrozenia dla zycia urodzila dziecko i zaszla 2 raz w kolejna ciaze gdy mala miala 5 miesiecy i to bylo zbyt duzym obciazeniem dla organizmu a regeneracji bylo za malo i w 7 miesiacu wyjeli jej synka przez cc zeby i Jemu nie stala sie krzywda w zeszly poniedzilaaek lekarze po raz pierwszy pozwolili jej wyjsc na przepustke i w srode zmarla... przykre to Ona mieszkala w uk i dopiero w czwartek moze piatek dotrze Jej cialo do pl i w sobote pogrzeb. oj smutne to takie malenkie dzieci i Jej rodzice tyle walczyli mysleli ze sie udalo a tu taka wiadomosc.
Mam nadzieje ze z moja Mama sie to wszystko odmieni ale raczej juz nie zreszta nie chce sie nastawiac na lepsze bo bol potem jest i rozczarowanie ogromne bardziej wole sie mile rozczarowac.

Asiu bol i rozczarowanie i tak by bylo, wiec lepiej myslec pozytywnie i cieszyc sie tym, ze mama jest i tym, ze jest nadzieja!!! Wiem, ze latwo jest mowic, ale zrob to dla mamy
Bardzo wspolczuje z powodu smierci przyjaciolki. [*]

dzis zadzwonilam do onkologa i zapytac co mam zrobic z niskim bardzo cisnieniem mojej mamy (79/47 i 101 bicia serca) i powiedzial ze boi sie czy mojej mamie tak po prostu zatrzyma sie serce bo to zle jak takie sa te parametry i mamy ja obserwowac i nastawic sie niestety na najgorsze i nie spodziewal sie ze chemia az tak uszkodzi organizm mojej mamy ale widac nowotwor jest silniejszy w tyym przypadku ciezko mi ale juz nie mam lez zeby plakac...

Nie wiem juz co Ci napisac Jestesmy z Toba!!!

Asiu jesteśmy z Tobą

Asiu wspolczuje ci bardzo

dziekuje i moze to glupie ja nie chce o tym wiecej jak narazie pisac bo to za trudne...
za to dzis moja Oliwia konczy 8 miesiecy

Asiu Tobie życzę dużo sił, a Oliwce dużo zdrówka i uśmiechu. Ślicznotka

oj Aniu, bede sie modlic, wspolczuje bardzo, az sie poplakalam..

dla Oliwci moc buziakow, piekna jest ;*)


Moja zasnela jak nigdy o tej porze, od wczoraj taka szybka jest ze nawet sie nie obruce i juz jest w drugim pokoju, a w szawkach to juz zaczyna mieszkac, kazda zwiedzi,tzn kazda chche otorzyc, ale sie nie da bo sa zabezpieczenia.

aga, mam do Ciebie pytanie, z tych zabawek co Julcia dostala na roczek, sa jakies co Tobie, a najbardziej Julci sie podoba, pytam bo zaczymam myslec nad prezentem, a dokladniej zastanawiam sie nad tym krzeselkiem, chyba ze cos innego polecasz?

a Wy dziewczyny macie juz jakies plany na prezent dla maluszkow?

My jutro idzemy na kontrole i na szczepienie, az sie juz boje, biedna pupka,a co jeszcze zawsze jak miala szczepionke to ja pare razy dziennie zostawiam bez pampersa, ale to byl czas jak lezala, a teraz chyba na reczniku bede sie z nia bawic, choc ona bawi sie lepiej sama jak z kims, bo jak ktos przy niej jest to chce tylko stac i chodzic. Cos musze wymyslec.

Ja ide sie polozyc jestem jakas zmeczona, i od kilku dni mam bole zoladka po jedzeniu, nawet czasem tez po wypiciu herbaty.

Zycze Wam spokojnej nocy

dziekuje dziewczyny
moja Oliwka znow pełza w piatek na kontrole rozwoju ide i wagi :/ z ta waga pewnie malo znow bedzie :/