Mamusie Maj 2010

Sloneczko masz absolutna racje to ze moja Oliwia ma niska wage i ma malo zabkow nie znaczy ze slabo sie rozwija i to tyczy sie kazdego z dzieciakow moze tak mAskuja to ze marta ani na brzuch ano na plecki sie nie obraca ani nie siedzi glupio im i zabkami i waga sie wychwalaja i innych gnebia nie wiem tak to sobie tlumacze i wcale nie przejmuje sie nimi nawet zlosc mi na nich przeszla bo widze jacy ubodzy sa w intelekt Laurka niebawem skonczy roczek przygotowania pewno pelna para ida a moja suknia tez na wieszaku w szfie wisi i jaks tak smutno mi sie z nia rozstac

Ja trzymam i dla córki na zabawę a jak będzie drugi syn to wtedy sprzedam

sloneczko napisał:

a u Was jakie sa noce?

u nas nic sie nie zmienilo 2 zabki nadal sa, a moze Asia Twoi znajomi powiedza mi ze moja niusia zle sie rozwija.... na kazdego przyjdzie czas. Leraz mowi ze wszystko jest ok, widocznie na raz wyjda moze i 4 na raz.

Słoneczko co do nocy to u nas od 3 dni mała budzi się tylko raz na jedzenie

Dziewczyny ja już w domku och jak cudnie jest M się rozpłakał jak wyjeżdżaliśmy, ale dobrze Mu tak, niech sobie siedzi tam sam i przemyśli co narobił... ja rozkoszuję się spokojem i rozmowami z Mamusią jak mi tego brakowało... Drogę z Jeleniej przegadałam z tatem non stop... Nawet nie wiedziałam że on tak tęsknił No i oczywiście teściowa się dowiedziała że jesteśmy i chciała się na herbatkę wprosić a moja mama powiedziała że ja potrzebuję SPOKOJU kochana jest Jutro już się umówiłam z kumpelami na pogaduchy a z Misiem Dziadek zostaje Jutro się odezwę i wstawię obiecane foto

Groskzu kochana jak dobrze ze wszystko juz u Ciebie ok ucaluj mini Groszka od nas :* czekamy jutro na foto wspaniale ze masz teraz Mame i Tate przy sobie beda Ci teraz bardzo potrzebni

Groszku ja tez dopiero jak wyjechalam i urodzilam przekonalam sie naprawde jak rodzice tesknili. mysle ze w pewnym stopniu to ze jestem na miejscu jest dla nich wazne. nawet tato z ktorym zawsze mialam kiepski kontakt po porodzie dzwonil codziennie a dzis Klaudia to jego oczko w glowie

Groszku pamietaj, ze czekamy na zdjecia!!!
Gratulacje dla Klaudii

Witamy
Zdjątko zrobię jak się ogarnę, bo narazie to jeszcze w koszulce jestem wyspałam się jak nigdy... Na szczęście mama Misiem się zajeła a ja mam czas na nadrabianie zaległości

Witajcie wszystkie mamusie po długiej przerwie

Co prawda tylko sloneczko zauważyła chyba że zniknęłam, ale i tak się ciesze że mogę wrócić jako ja "ilona"
Najpierw padł komp, później wyprowadzka z domu do teściów (na dwa tygodnie) w tym czasie przy okazji remont w domu i tak oto jestem z Wami

Groszek super, że odpoczywasz i wierze, że wszystko ułoży się po Twojej myśli.

u nas superowo, Wiktor raczkuje,aż huczy ząbki trzy jak były tak są, nocki tragedia, śpię po 3 godziny na dobę, ale wiosenny klimat mnie napędza i jakoś jeszcze daje rade
Na razie tyle a w miarę ogarnięcia forum coś jeszcze naskrobię

p.s. czytałam Was cały czas, ale siedziałam cichutko (z innego profilu bo na ten nie mogłam się zalogować na komputerze teściowej-stacjonarny wehikuł - pierwszy komputer mojego męża )

Buziaki

Ilonka mnie nie było 3 dni jestem u rodziców ale miło że jesteś

Witaj Ilonka! Nie zapomnieliśmy o Tobie :-D

U nas z nockami różnie - na ogół Ola budzi się raz lub dwa - ale to przez nocne zmiany pozycji. Strasznie się kręci.

Groszku, bardzo się cieszę,że u Was tak wszystko wspaniale zaczyna się układać. Jeszcze chłopak zatęskni za Wami. Zobaczy jaki dom będzie pusty bez Waszego śmiechu.

Ja dzisiaj mam potwornego lenia - i wiem,że to okropne,ale cieszę się,że pogoda się popsuła i zaczęło padać :-P Nie chciałoby mi się latać po podwórku.

Ola biega po całym domu - wiecie jak można zasuwać...? Trudno za nią nadążyć. Ale uważa już przy upadkach. Spada na rączki, podnosi się i BIEGNIE dalej ). No i zaczęła pluć jedzeniem,co wcale mnie nie bawi. Przynajmniej teraz,bo jak zaczyna bryzgać jedzeniem,to udaję,że się na nią gniewam,a tak naprawdę,to gryzę się w język,aby nie wybuchnąć śmiechem.

Groszek ja w Twojej sprawie jestem na bieżąco bo czytałam z innego profilu przez czas nieobecności, kiedyś kazałaś się tej osobie odezwać na listopadówkach
kieszonka

Wiktor tez zasuwa na czterech i mąż ma dziś zamontować barierkę przy schodach bo mamy dom piętrowy a Wiktora pokój jest na piętrze nie chwiałabym żeby kiedyś wyraczkował za daleko

miło że o mnie pamiętacie

Witajcie

witaj ilonka!!! ciesze sie bardzo ze znowu do nas zawitalas, powiedz mi jak zdrowko!!!!!!!!

oj u nas noce sa ciezki... czuje sie jak by mala miala z 5msc wstaje za kazdym pisknieciem juz wyczulona jestem.

co jeszcze hm. chyba musze lozeczko turystyczne kupic, bo mala sie tak obija pomimo ze ma oslonki na cale lozko, (wyglada jak by w klatce byla) to i tak zawsze znajdzie taki punkt ze sie uderzy no i wtedy placz...

a co do przygotowan to wszystko juz ustalone, ja jeszcze nie wiem w co sie ubiore, Laura do restauracji ma juz ubranko do domu moja mama szyje, ale jak zwykle nie zdradze sekretu

aha wczoraj posadzilam mala na krzesle do karmienia dalam jej lyzeczke i miseczke z owocami, ale wcinala a brudasek z niej byl co nie miara odraz poszla do wanny, ale widok byl wspanialy, bedziemy czesciej takie imprezy robic

od dzis je normalne sniadanko, buleczka z kielbaska i do tego owocowa herbatka dla baby. ona byla w siodmym niebie jak jej dawalam po kawalku i nawet sie nie ubrudzila.

u nas podoga super, jak tylko mala wstanie odrazu idziemy na spacerek az szkoda siedzenia w domu!

pozdrawiamy mocno!

ja klaudii od jakiegos czasu daje juz normalne sniadania na zmiane z kaszka. z tym ze ja nie daje bulki tylko chleb i to najlepiej "wczorajszy" bo za swiezy jest moim zdaniem za miekki i latwo sie udlawic. czasem jej jajo zaserwuje albo paroweczke, generalnie moja mala juz prawie wszystko je. ostatnio sie dorwala do mojego mielonego a tak jej smakowal ze calego zjadla:) łyzeczka sie poslugiwac nie potrafi ale rekoma owszem:D:D jak ma okazje to jada sobie reka:)
w lozeczku juz malej staram sie nie trzymac bo wlasnie ciagle sie obijala ale teraz juz znalazla lepsze rzeczy od rozbijania miedzy innymi kanty mebli:/ juz z 3 razy nabila sobie guza a nawet nie mam jak ich zabezpieczyc...