Mamusie Wrzesień 2015

Zaz i Basiu, w ogóle mi się śniłyście! Urodziłyście już chłopców i byli taaaaaaaaaaaacy duzi!

Zaz i Basiu, w ogóle mi się śniłyście! Urodziłyście już chłopców i byli taaaaaaaaaaaacy duzi!

nie specjalnie mnie pocieszyłaś, że w Twoim śnie Kubuś był duży
fakt, że najważniejsze żeby był zdrowy i nic tam się złego nie działo ale aż taaaaaki duży to też nie musi być

No i oczywiścieja tez przyłączam sie sdo gratulacji
Wszystkiego najlepszego dla calej rodzinki

Ja skoczylam do miasta odebrac zamówione sweterki do szkoly i weszlam po kilka rzeczy do szpitala
I kasa poszla ehhhh

Kasia Asia gratulacje!! mam nadzieję że z Piotrusiem wszystko dobrze !!! Ale super masz że już możesz tulić do siebie szkraba!!
Kolejnemu chłopakowi nie chciało czekać się dziewczynki jakoś grzeczniej siedzą w brzuszkach

Kas sesja świetna mi się każde zdjęcie podoba nie wiem które bardziej!!

Kasia jesteś teraz po Scarleet bo ustawione jesteśmy właśnie terminami... nie wiem kto tak bawi się u nas ...

A swoją drogą ciekawe jak tam Scarlet bo ona pod koniec sierpnia ma termin!! AAA!!! Jak nas czytasz to napisz nam czy już cze jeszcze po rozwiązaniu

Ana dobrze że napisałaś bo kiedys było w tabelce że jakbys już urodziła Zaz miała jakąś tabelkę dobrą do szpitala

Rita cudeńka przyszły te bodziaki fajne ojjj sama chętnie pozamawiałabym, ale tyle mam już tych ubrań że powinny wystarczyć....

Oj teraz doczytałam że Kasia posortowała tabelkę

Jejku ja rano pojechałam z mamą na zastrzyk i chciałam odebrać wyniki badań i pojechałyśmy na zakupy i takie kolejki wszędzie były jakby koniec świata miał nastąpić... ledwo żywa wróciłam.

A opowiem wam historię: poszłam do piekarni kupić chleb a tam Panie mi kiedyś powiedziały żebym podchodzila bez kolejki i podeszłam, czekałam troszkę bo sprzedawczyni obsługiwała taką kobitkę i ta dziewczyna mówi że współczuje mi że w takie upały w ciązy chodzi bo ona rok temu też przez to przechodziła... i mówi że trzeba się pchac i swoich praw domagać no ja jej wtórowałam dalej poszłam do lewiatana i znowu kolejka z 15 osób przede mną, ale już myślę ok stoje i stoje i prawie ta sama kobitka weszła tam i takiego rabanu zrobiła, że każdy patrzy się na mnie i nikt nie przepuści wzięła mnie za rękę i doprowadziła do lady i mówi niech się któraś odezwie że panią nie przepuści i takim sposobem znowu bez kolejki weszłam aż chciało mi się płakać że ktoś taki miły jest, ale fakt kobieta sama mówi że wie jak to jest że trzeba przecież wyjść po zakupy do sklepu:) oj ja też będę milsza dla kobiet w ciąży

Kasia_asia GRATULUJE!!! dużo zdrówka dla Was,czekamy na relacje ale to oczywiście jak odpoczniesz i nacieszysz się synkiem buziaki dla Piotrusia od e-ciotek
aaaaaaa no i bardzo ładnie prosimy o foteczkę

Kasia Asia!! Gratulacje witamy na świecie Piotrusia pomiziaj od nas, i pieteczka od Kornelka;) czekamy na zdjatka i relacje

Kas, ślicznie na tych zdjęciach i w domu i nad morzem, mama zagloweczka

Zaz, wierzę w Ciebie i Twoje literki, dasz radę!!

Pesq, oj Ty nasza bidulko :*

Asiek,super ze się tao zachowała:) choć z tego co pamiętam to Ty masz jaja do walki z kolejkami tak czy siak;)

U nas wciąż miło, mały śpioch na brzuchu mi śpi i się nie mogę nadziwić że się mieścił w środku, a nawet miał więcej urosnac tam... Ssanie piersi dziś nie gorzej niż wczoraj, jakieś 15 minut imysle że rzeczywiście coś tam zjadł bo wydawało.mi się że słyszę polykanie;) A w nocy upgrade - z 5 ml z butelki Kornel zaczął ciągnąć ok 20 ml czyli prawie połowę z jego 45 ml dawki ))

A w międzyczasie wieża z klocków rośnie.... już ponad połowa gotowa!

Hej Kochane ;*
Ja dzisiaj mam kiepski dzień, źle się czuje głowa mi strasznie pęka, nogi bolą, zgaga mi dokucza i wszystko dziś smutasne.. wiec nie będę za bardzo tu Wam marudzić
Mech świetnie ze mały tak dobrze sobie radzi
I piękne klocki
kasiaasia gratuluję !! buziaki dla małego bohatera ! Jak będziesz miała chwilkę to pisz do Nas
Dziewczynki czy któraś z Was ma materac do łóżeczka piankowy, lub lateksowy? Chodzi mi o taki bez gryki i kokosu. Bo chciałam się dowiedzieć jak jest z tymi piankowymi, czy są dobre
Miłego popołudnia ;** na pewno lepszego niż moje i bez bóli

Czesc dziewczyny Wielkimi krokami zblizam sie do konca Synus jeszcze grzecznie siedzi w brzuszku. Jak na razie tylko straszy Wczoraj dostalam silnych skurczy poszlam sie wykompac zeby byc gotowa w razie co po kapaniu nie przeszlo. Po godzinie sie uspokoilo. Synek chyba sie nie moze zdecydowac Dzisiaj jedziemy z mezem i dziecmi po wanienke i kosmetyki dla malenstwa bo tego jeszcze nie mamy. Ogolnie brzych mi sie bardzo opuscil na dol, czuje takie ciagniecia do dolu i napinanie sie brzucha do tego co jakis czas bolace skurcze i duzo wodnistej wydzieliny. Ciezko juz sie chodzi bo w dole boli i rwie, ale nie pozostaje nic innego jak czekac na ten wielki dzien Me.ch Kornelek sliczniutki i szybko robi postepy, jeszcze chwilke i bedziecie sie razem w trojke cieszyc soba w domku Kasia_asia gratuluje

a w ogóle to dzień dobry

i może na początek meldunek z wczorajszej wizyty
dostałam antybiotyk monural (ale tylko jedną saszetkę) bo w badaniu moczu leukocyty i bakterie wyszły, mam powtórzyć badanie w pon. i we wtorek przyjść z wynikiem, zobaczymy czy pomogło, we wtorek mamy też sprawdzić czy da się dokładniej sprawdzić na usg główkę Matiego bo słaba jakość skanu wyszła i może we wt uzyskamy lepszy obraz, choć wątpie bo jest już bardzo niziutko (a wyglądało jakby coś tam było w głowie tylko nie wiadomo czy rzeczywiście jest czy to przez tą słabą jakość takie wrażenie, no a nawet jeśli to na pewno nic unaczynionego więc nie jest to coś poważnego, skontrolujemy we wtorek) pani dr podczas badania mówiła że wyczuwa już główkę, ha a żeby było śmieszniej to rozwarcie mam na jakieś 4cm i szyjka długa max na 1,5cm (ale to ocenione ręcznie nie na usg) czyli gdyby nie pessar to jak twierdzi dr juz dawno byłoby po porodzie i oszczędzanie się i leżenie nic by nie dało, z tym rozwarciem to jest w ogóle tak że pessar ma otwór takiej mniej-więcej wielkości więc jest "tylko 4cm" bo on trzyma...
kurcze mam wrażenie że pisze troche chaotycznie ale mam nadzieję że wiecie o co chodzi...
co do usg to tak jak wspomniałam słabo było widać i ciężko sprawdzic niektóre rzeczy bo po pierwsze przez ułożenie, poza tym ciasno troche tam mają no i ja też mam takie tkanki że maja słabą przezierność i w sumie zawsze na jakimkolwiek usg to u mnie idealny skan ciężko jest uzyskać
ogólnie wszystko ok tylko ta główka do skontrolowania, no i jak na bliźniaki to całkiem ładnie ważą Mati co prawda tak orientacyjnie bo ciężko było dokładnie główkę zmierzyć ale w granicach 1946-2139g a Miki 2141-2339g
no i nie wiem jakim cudem (choć był taki czas że jak się wiercili to mega bolało) Miki znalazł sobie miejsce i tak pokombinował że też ułożył się główkowo a miesiąc temu dr powiedziała że mało prawdopodobne że sie mu uda bo miejsca niewiele na to miał więc może uda nam się próbować porodu sn narazie się za bardzo nie nastawiam żeby się nie rozczarować no ale jeśli z ta główką uda nam sie ocenić co to tam jest i o co z tym chodzi to jest szansa uniknąć cc
a i za 2tyg kolejna wizyta wtedy juz z ktg (o ile dotrwam a tak sie mojej gin marzy) i będziemy się na ściąganie pessara wtedy umawiać

Asiulek kurcze to ty tez na wylocie
I Scarlett
Bedzie sie działo na dniach
Zreszta to juz polowa sierpnia wiec wrzesniowki moga zaczac sie rozpakowywac
Ale bedzie wrzalo

Mysia ja mam zwykly piankowy. Przy pierwszym dziecku tez taki miałam i wszystko jest z kręgosłupem D.ok.

me.ch wizyty w szpitalu... ciągłe akcje z laktatorem.... a Ty jeszcze znajdujesz czas na daszki i klocki??!! booooziuuu ale ze mnie leń!!

glooria ja od początku zakładałam że jak lipiec przetrzymam to będzie ok bo tak to juz jest z bliźniakami że zawsze się im spieszy, moim jak widać też ale pani dr była sprytniejsza i ich "zakorkowała" pessarem hahaha i dobrze bo z dwójka noworodków i żywiołowym dwulatkiem nie przeżyłabym tych upałów, jak dla mnie jeszcze tydzień i niech sie dzieje co chce.... tylko pewnie wtedy zrobią matce psikusa i sie rozmyślą i nie będą chcieli wyjść

Scarlett, Asiulek no to już prawie prawie:)

Czekamy na kolejne wrześniowe cudeńka:)

Przez to wszystko pewnie będzie mi się w głowie bzdurac i będę mówić że Kornel jest z września heheh, już cały czas mam w głowie że się urodził w 34 tyg mimo że wcale tak nie było, bo przecież 32+4 ale ze tak było planowane to jakoś mi w głowie zostało.

Mysia - Basiek, Rita i ja mamy taki z Ikei m.ikea.com/pl/pl/catalog/products/art/40150182/

Asiulek, tyle miłości a nie mogę jej przelewać w pełni na tego mojego szkraba bo jednak musi zostawać w szpitalu... poza tym coś trzeba robić w przerwach między "karmieniem"

Ale przyznam, będę błogosławic dzień w którym powiedzą że możemy iść do domu...

Gloria, jak długo Ty byłaś z Emilka w szpitalu? Urodziła się w 35 tyg tak? Sorry ale wyleciało mi z glowy... Kurcze, wiadomo że każde dziecię jest inne, ale chciałabym żeby mi ktoś powiedział mniej więcej ile to zajmie...

W ogóle to mam takie małe urodzinowe życzenie żeby Kornel już był w domu na ten dzień a to już 27 sierpnia.. Ciekawa jestem czy to jest w ogóle realne...