zostanę mamą w maju 2011 roku :)

Sylka dzięki już lepiej. Zaczerwienienie już całkiem zeszło, wczoraj i na noc smarowałam sudokremem a dziś jeszcze tak profilaktycznie. Będę obserwować ale wszystko już ładnie wygląda

To fajnie Ciekawe co ją odparzyło

nie mam pojęcia. Pieluchy te same od kilku miesięcy, żadnego nowego kremu czy chusteczek nawilżających. Może za długo była w kupce? bo jak spała po południu to po przebudzeniu była wielka kupa, a spała ok 2 godzin. I potem wyszło to zaczerwienienie właśnie.

Hej Kochane
Nie miałam od wczoraj do teraz internetu Teraz już wszystko działa i postaram się szybko Was nadrobić ...woow ile postów
Agusiaczku GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!! Super , ze Paulisi ząbek wyszedł Ale fajowo !!!

Oj jak fajnie mieć znowu dostęp do forum Tęskniłam za Wami

Agusiaczku bardzo się cieszę z Waszego ząbaska Co najmniej tak bardzo, jakby to Amelci wyszedł My nadal czekamy ....
Na zaczerwienienia u Nas niezawodny jest bephanten . A kiedyś jak miała mega odparzenie , na tle alergii pokarmowej , to konieczny był tormentiol . Ale grunt , że Paulince schodzi Widocznie rzeczywiście kupke miała za długo w pampersie . Amelka tez ostatnio zrobiła taką twarda pupę , spała z nią i też miała czerwony tyłeczek .

Kozłowska oby ten płacz Matiego się nie powtórzył . Biedaczek...a Ty przy nim
A , ze za siusiaka się ciągnie to normalka . Od kumpeli synek , ten roczny Igorek często tak robi . Ostatnio nawet byłam jak go przebierała , i aż mnie ciary przeszły ...a on zadowolony Amelka podczas kąpieli czasem łapie się za siuśkę ...minę ma wtedy poważną i wygląda to rozbrajająco . Mamy wtedy polewkę z Mężusiem

A u Nas standardowo nocki kiepskie...każda gorsza od poprzedniej Ale Amelka w ciągu dnia taka kochana i słodziutka , ze wynagradza mi wszystko Coraz częściej potrafi nawet godzinę zająć sie sobą . Ma zabawki w pudle i wkłada je i wyciąga

Oki zajrzę wieczorkiem , lecę Mężusiowi obiadek podgrzać

Buziaki

Pochwalę się Wam Kubuśkiem, sorki

Ale Kubulek jest rewelacyjny Pięknie sam wcina I nawet komunikuje jak już ma dość I te jego łobuzerskie minki
I super już idzie mu chodzenie Z psiakiem jest widać za pan brat
Oj chwal się chwal Sylka, bo jest czym Jak będziesz miała jeszcze filmiki to pokazuj nam tu Kubusia Mężuś nawet podglądał poczynania Kuby I nie możemy się doczekać takich umiejętności u Amelci

Agusiaczku i jak tam perełeczka Paulisi ? Czyli widać te jej ostatnie nocne przebudzenia i wędrówki były objawem wyżynającego się zębolka . Ale Wam fajnie I Tatuś pewnie dumny , ze zauważył Teraz musisz jakąś nagrodę Mężusiowi dać

Amelka już spi jak anioł ...szkoda tylko , ze to stan chwilowy Ja zastanawiam się nad kolacją i czekam na mój serial

Spokojnej nocki Mamusie

agi cieszę się, że już jesteś z nami

Sylka Kubuś jest świetny, mówię Ci, że on będzie prezesem Wypisz wymaluj szef jakieś świetnie prosperującej firmy czego oczywiście szczerzę mu życzę
A co Kubuś tam za pyszności sobie wcinał?


agi Kochana tak sobie w pierwszej chwili pomyślałam, że nie masz nata
Dobrze, że już go masz bo smutno tu bez Ciebie
To na prawdę fantastycznie, że Amelka potrafi się tak godzinkę sobą zająć bawiąc się zabawkami, możesz sobie spokojnie coś porobić czy napić się kawki. Paulinka też się umie sobą zająć ale tylko jak ktoś przy niej siedzi. Nie trzeba się z nią specjalnie bawić, ale wystarczy żeby ktoś był. Chociaż po niedługim czasie i tak przychodzi i staje przy nogach lub ławie więc trzeba ją asekurować i osłaniać od kantów

A pisałam wcześniej, że byłam u dentystki, i jej wnuczka ma 2 latka, ma na imię Paulinka i ona mówi, że straszna cholera z tej małej Ciekawi ją też jaka nasza będzie

Ząbek jest ale jeszcze maluteńki i mam nadzieję że na dniach wyjdzie drugi
A mąż już wie, że ma sobie wybrać prezent, ciekawe co wymyśli.

My od dwóch dni siedzimy w domku Mróz nawet nas nie wystraszył ale u nas bardzo wieje i jest przez to okropnie przeszywające zimno, brrrrrr

Spokojnej nocki i trzymajcie się ciepło w te mroźne dni

Agi super że Amelka zajmuje się sobą i daje mamie deko odpocząć

Agusiak moja młodsza sis to Paulina i powiem CI że szalona z niej dziewczyna i nie raz nie dwa mała cholerka z niej była w dzieciństwie i dała rodzicom czasem popalić. Ale ogólnie to fajna kobitka

Kubulek wcinał deserek z Hippa dziś dałam mu danio i też sobie radził a nawet mmnie karmił

Dzień dobry Mamusie
Dziś temperaturka mnie odstraszyła -19 stopni...brrr , aż mi się wszystkiego odechciało

Agusiaczku Moja Paulinka już pisałam , jest wyjątkowo grzeczną , ulożoną i bezproblemową dziewczynka . Jest cudowna No może czasami muszę 2 razy powiedzieć , żeby np posprzątała W wieku niemowlęcym żadnych problemów , oprócz kolek i ząbkowania nie było . W sumie aż do teraz wszystko jest super i każdy wychwala ją bardzo . Kurcze oby to się nie odwróciło Ale myślę , ze mamy tak wspaniały kontakt , ze ogarniemy ewentualne problemy
Twoja Paulisia też będzie bez wątpienia świetną dziewczynką .

Pisałyście o wizytach u stomatologa a mnie aż brzuch rozbolał i zdrętwiałam cała . Niecierpię dentystów . Trafiłam w swoim życiu na kilku partaczy i skutecznie mnie zrazili .Oby chociaż dziewczynki miały lepsze ząbki . O Paulineczki zęby dbam od niemowlaka . Chdzimy regularnie do stomatologa i ortodonty . Już nawet aparat miała . Teraz jak wyjdą jej do końca trójki , to znowu czeka nas założenie aparatu na górne ząbki .

A to u Was panuje zwyczaj kupowanie jakis drogich prezentów za wykrycie ząbka ? U Nas symbolicznie należy coś słodkiego kupić Mniam i mam nadzieję , ze to ja dostanę slodycze

Agusiaczku jak tam dietka ? Ja zagłębiłam się w lekturkę i niestety nie mogę jej stosować , ze względu na cukrzyce Jakoś cieżko mi się zmobilizować do odchudzania . Miałam nie jeść słodyczy,chleba i ziemniaków i wytrzymałam...1 dzień Kiedyś miałam silniejsza wolę . Tearz jakoś zimno i odruchowo sięgam po zabronione produkty

Oj już nie mogę się doczekać , zeby Amelka zaczęła dreptać jak Wasze pociechy Wydaje mi sie , ze raczkowała nie będzie . Jakoś nie garnie się do tego , ale wiadomo , ze to leniuch i wszystko później robi , więc moze jednak

Podczytałam inne wątki (te na które mogę wchodzić,bo przez ten błąd te które nie są wyświetlane na głównej str , to nie dam rady ich czytać ) i kolejne mamusie zafasolkowane Fajnie , ze tak szybko decyduja się na kolejna dzidzię . Jakby to zależało tylko ode mnie to ja tez już bym starania rozpoczęła
Oki , miłego poranka . Moja Misia zasneła właśnie , wiec wykorzystam chwilkę i lecę się ogarnąć i kawkę zrobić

dzień dobry

agi ja też nie cierpię chodzić do dentysty, ale chyba od 20 lat mamy jedną zaufaną, u której leczy się niemal cała rodzina i jest bardo dobra, ale niestety dosyć droga bo prywatna
Moja szwagierka ma teraz 36 lat i już od dłuższego czasu ma protezę bo także miała strasznie słabe zęby i posypały się już chyba po pierwszej ciąży. Ja wiem, że najlepiej mieć swoje zęby ale mój dziadziuś (80 lat) ma nową protezkę i ma normalnie piękniejszy uśmiech ode mnie, hollywoodzki
Ja także przeszłam przez ortodontów ale nic to nie dało, te wyjmowane aparaty się nie sprawdziły bo w ogóle nie chciałam ich nosić a na tego na stałe to już tym bardziej nie chciałam
Zawsze powtarzam, że jak wygram w totka to sobie zrobię porcelanowy uśmiech

agi Kochana, oczywiście nie kupujemy sobie żadnych drogich prezentów za zębolka, kupię mężowi puszkę piwka bo ze słodyczy też zrezygnował
A jeśli chodzi o dietę to jak nie możesz to lepiej nie stosować, z resztą ja Cię widziałam na zdjęciach i ja chciałabym tak wyglądać na koniec mojej diety, więc z pewnością nie musisz się odchudzać
My właśnie ze względów zdrowotnych zrezygnowaliśmy z Dukana bo mąż ma kapice nerkową, a z chorymi nerkami nie można jej stosować

A Amelka faktycznie może ominąć raczkowanie, ja i siostra np nie raczkowałyśmy tylko odraz siup na nogi

Sylka muszę w takim razie poszukać takich deserków z hippa i spróbować, a raczej Paulinka spróbuje

Miłego dnia Kochane

Agusiaczku u Paulinki aparat zdziałał cuda . Miała założony stały , ponieważ jedynki miała okropnie krzywe i przerwę między nimi olbrzymią . Do tego łuk na dolne zęby i górny podniebienny . Nosiła go przez rok , potem ortodonta go zdjął i zostawił na jedynkach klamerkę,żeby się nie rozeszły . Kazał przyjść ponownie założyć aparat jak wyjdą pozostałe zęby. Paulincia też nie chciała aparatu , bała się reakcji dzieci w szkole . Poszłam , wiec do wychowawczyni z prośbą , zeby poświeciła 1 lekcję wychowawczą temu tematowi , sama tłumaczyłam Pauli , że to że nosić bedzie aparat to świadczy tylko o tym jak bardzo o siebie dba i wspólnymi silami z Panią wychowawczynią przekonałyśmy dzieciaki do aparatów . Paula z aparatem była potem w szkole nr One Miała zmieniane kolory gumeczek na aparacie i robiłą furorę Nacierpiała się przy tym , bo bezbolesne to niestety nie jest , ale warto było Szkoda tylko , ze nie jest to refundowane przez Państwo , bo więcej dzieci miałoby w przyszłości piękne ząbki Wiem , ze można wystąpić o refundację , ale koleżanka która się o nią starała , dostala termin na 1,5 roku później i trudno było potem skorygować ząbki .

Agusiaczku moja Paulinka też nie raczkowała wcale , od razu zaczęła pięknie chodzić

Sylka widziałam chyba na marcówkach , ze pokazywałaś kaszki z hippa na dobranoc i na dzień dobry . Nie mogę wejść na wątek marcówek , żeby rzucić okiem raz jeszcze . Powiedz mi one są już z MM czy trzeba mleko dodać ? Gdzie je kupiłaś , bo szczerze powiem nie widziałam po sklepach kaszek z hippa . Smakują Kubusiowi ?

Dziś zrobiłam Amelce kaszkę manną na mleku Hipp (do tej pory robiłam na wodzie) i dodałam deserek i zjadła pięknie !!! Może to mleko zaakceptuje Popołudniu spróbuję przygotować kaszkę na tym mleczku i zobaczymy czy zje .

Kaszek z Hippa nie widziałam w sklepie i kupiłam w sklepie internetowym. razem z mlekiem i deserkami (bo tez w sklepach nie widziałam) KAszka owsianka z jabłkami jest obłedna w smaku, super czuć jabłuszka i nie jest mocno słodka. Kuba nie lubił jabłkowych kaszek a po tej się oblizywał i zjadł cale 220 ml na raz. W smaku przypomina suszone jabłuszka a truskawkowa manna też jest fajna. Ładnie pachnie truskawkami i też nie jest przesłodzona jak kaszki np. nestle z truskawkami na MM. KAszki mają w sobie MM wiectylko wody potrzebujemy do przygotowani. Kupiłam je na spróbę i sa naprawdę dobre. www.hipp.dodomku.pl/

Sama kaszke maną robię zawsze najpierw gotując na wodzie błyskawiczną mannę a później jak deko ostygnie mieszam z 60 ml MM i dodaję sok albo owoce.

My właśnie wróciłyśmy ze spacerku i nawet nie było tak źle. Poubierałam małą i siebie, ale było całkiem przyjemnie ale nic dziwnego bo u nas w słoneczku tylko (-12) stopni
Paulinka się przewietrzyła i z ja z resztą też

agi to super, że u Paulinki aparat się sprawdził. Moja siostra nosi stały aparat chyba już 6 lat Gorę ma zdjętą ale dół jeszcze nosi. Z tym, że ja uważam, że ma debilną lekarkę, która zwyczajnie kasę chce od ludzi wyciągnąć za kolejne wizyty. I uprzedzę Wasze pytanie, tak chciała zmienić ortodontkę ale nikt nie chce przyjmować jak już ktoś ma aparat od innej lekarki. Wielka solidarność lekarzy konowałów

Obiadek się grzeje więc Paulinka zaraz będzie jadła
Sylka dzięki za stronkę Hippa, fajna jest i może coś zamówię

Witajcie
Sylka fajna ta strona Nie wszystkie produkty są tańsze, ale np słoiczki są tańsze o 1 lub 1,5 a to dużo, a to mleczko na śniadanko czy dobranoc są u mnie w sklepie teraz na promocji po 8,99
Ja mam przyrodnią siostrę Paulinę mój ojciec powiedział że tak bardzo mnie kocha (hehe dobre sobie)że swojej 3 córce dał tak jak ja mam na drugie. Istny diabeł...dziecko demon poprostu jednak to nie jest jej wina tylko jej nienormalnej matki...ah na samą mysl o niej pięść mi się zaciska...Wszystko zależy od wychowania. W szkole miałam koleżankę Paulinę i bardzo ja lubiłam, w pracy mam Paulinę ale nie mam o niej jeszcze wyrobionego zdania. Mam też sąsiadkę która ma tak na imię i jest sympatyczna(haha bo nie mieszka na de mną) Jak jestem nieraz w sklepie i słyszę jak jakaś matka pruje się Mateusz to szukam tego dzieciaczka jak wygląda i jak się zachowuje. Ojj czasem jak tak patrze to mam nadzieje że mój Matek nie będzie jak niektórzy jego imiennicy.
My dziś odpuściliśmy spacerek wczoraj zaraz po pracy wyszłam z młodym na 30 minut na spacerek przy okazji piesia wzięłam, ale dziś to było już za zimno. Jak szłam do pracy to tak łzawiły mi oczy a później czułam jak mi te łzy zamarzały na polikach. Jak doszłam do pracy to śmiałam się z dziewczynami że wyglądam jak klaun. Poliki czerwone ale nos to miałam koloru buraczkowego. I jeszcze ten dziwny wiatr.....niby go nie ma a jak tak delikatnie zawije to aż Ciary przechodzą i wszystkie włosy mi się jeżą. Buuu ja chce już wiosnę Długie spacery.... Ojjj nie przemyślałam faktu że nasze spacery będą wyglądać teraz zupełnie inaczej ja w prawo syn w lewo ja wózek a on ucieczka hehe już sobie to wyobraziłam i jestem prze-szczęśliwa i przerażona jednocześnie
Młody mi właśnie usnął wstanie na deserek dwie godziny zabawy i kąpu kąpu i lulu. Ja mam dziś postanowienie że zaraz po uśpieniu małego też idę kąpu kąpu i lulu. - ciekawe co z tego wyjdzie...

Dentysta koszmar jak dla mnie. A też mam słabe zęby i muszę chodzić przynajmniej raz na 3 miesiące. Ale pociesza mnie fakt że mam fajną dentystkę i chodzę do niej już od ładnych paru lat.

Chyba zmykam zrobić sobie kawki bo coś oczy mi się zamykają żebym nie padła koło syna a może przytulę się do mego skarba.. Dobra zmykam zajrzę później