Mamusie Maj 2010

groszku a co sie dzieje jesli mozna spytac??

Madziu od kilku dni non stop się czepia, że ja o wszystkim sama decyduje, ale jak się go pytam co ja takiego robie to mówi że nic... Chciałam Michałowi coś kupić, to opierdzielił mnie że nie mam na co kasy wydawać

Chciałam kupić chustę jak Misiek się urodził żebym miała jak wyjść z domu, to odrazu był tekst że jak go nauczę na rękach to będę nosić cały czas... więc kupiłam, a teraz pierwszy się rwie do noszenia, a mnie nie daje. W oczach ludzi chce ze mnie zrobić najgorszą matkę, u lekarza sam dziecko trzyma, mnie słowem nie da się odezwać, na spacerach to on Michała nosi, a w domu? cały czas ja się nim zajmuje, bo on nawet na chwilę go nie weźmie twierdzi że on pracuje i jest zmęczony, a ja pewnie nie w nocyod urodzenia ani razu nie wstał do Miśka, tylko jak zaczyna płakać -> to mówi do niego żeby się zamkną, bo ile można się drzeć. Cały czas chodzi obrażony, nie odzywa się i wogóle... Wczoraj położył się na podłodze, a jest chory, więc grzecznie powiedziałam żeby położył się na łóżku, to Zaczął się na mnie drzeć żebym go zostawiła

Witajcie,

my zaraz pomimo malutkiego deszczu idziemy na dworek, mala od soboty nie byla.. wczoraj mialysmy isc, ale tak lalo caly dzien, ale dzis trudno, choc na 30min.

Groszku oj naprawde sytuacja nie mila, a jak byscie gdzies sie wybrali sami, do kina, na kawe, na spacer, albo usiasc i pogadac, nie wiem co Ci doradzic, osbiscie nie mam zadnych problemow z mezem, to fakt za duzo przed kompem siedzi, ale jak ja buzie otworze to z dwa dni siedzi mniej.

no u nas mysle ze zabek wyjdzie na dniach, coraz wiecej go widac, ale jeszcze nie puka.


ok my uciekamy, dosc siedzenia w domu, juz mam bzika.

milego dnia buziaki pa

hej dzieewczyny:) jak nocka? Groszku skad ja znam taka sytuacje dobry tatus na pokaz i wzorowy maz poza domem. kurde ciezko mi doradzic sama mialam taka sytuacje z tym ze u nas skonczylo sie rozstaniem... sprobujcie wyjsc sami z domu spedzic ze soba troche czasu. pawel tez robil ze mnie zla matke a sam do dziecka sie nie garnal. nie wiem co ci poradzic bo ja sobie nie poradzilam a teraz jest jeszcze gorzej miedzy nami

Nie mamy z kim zostawić Michała bo jesteśmy tu sami... ja się staram robić wszystko żeby doprowadzić to do normalności, ale się nie da on twierdzi że chce żeby było dobrze, ale nic nie robi w tym kierunku. Ja też powoli myślę o rozstaniu, bo psychicznie nie wytrzymam

prawda jest taka ze jesli on nie bedzie chcial sie zmienic to mozesz stawac na rzesach a i tak bedzie zle. pawel np do tej pory rzuca mi teksty "widzisz takie jest zycie dopiero zaczynasz to dostrzegac" "gdybys byla taka i taka to by bylo inaczej" pomijam szczegool ze to ja zajmowalam sie domem finansami zakupami i rachunkami on tylko pracowal. jak urodzila sie klaudia odpoczywal przy bajkach dragonball'a przed praca po pracy bo zawsze byl zmeczony, jak wstal raz do niej to malo sie z nia nie przewrocil bo z zamiknietrymi oczami sie nia zajmowal a potem tydzien odsypial. w koncu prze4niosl sie na kanape w salonie. a u mnie szale przeciazylo jak po 6 tyg od porodu mialam isc do szpitala na badanie a on do mnie nie bede twoim tlumaczem radz sobie sama to stracilam resztki szacunku do niego, na badanie nie poszlam bo jak i po co nie znajac jezyka

hm.. to jest ciezko jak nie masz z kim go zostawic, to moze upic ciasto, czy kup, siadzcie i na spokojnie porozmawiajcie.
Wiesz mezszczyzni poznije reaguja na to ze sa tatuasiami a kobieta nie moze ptrzec na placz dziecka. wiec dlatego czesto sa sprzeczki w rodzinie.

ale mysla ze powinnniscie porozmawiac, bo rozstac sie to latwo, ale dziecko na tym cierpi, nie traz ale za kilka lat...

ja uwazam rozstanie za ostnia rzecz, wiadome jak macie sie klucic i dziecko ma to slyszec to moze czasem lepije, ale ja bym sie zastanowila 10 razy.

buziaki

Groszku, a ja Ci przewrotnie powiem, olej bo im więcej Ty się starasz tym bardziej on Ci na złość robi, czy jak to nazwać. Bo mu się wydaje że skoro Ty się starasz to znaczy że on jest w porządku, przestaniesz się starac to zacznie myśleć. U mnie zadziałało
Tylko z tym ojcostwem na pokaz to musisz go wyhamować albo sama robić to samo niestety, bo wiesz, jak Cię widzą tak Cie piszą, ktoś kto tego nie przeszedł nie uwierzy że w domu jest zuuuuupełnie inaczej.

Dziewczyny widziałam że wczoraj pisałyście o jedzonku dla szkrabów, jeśli chcecie to mogę na maila Wam powysyłać fajny zestaw przepisów z podziałem na miesiące. Ja nie korzystałam bo moje dziecko nie było i niestaty nadal mało jest zainteresowane "dorosłym" jedzeniem, ale widzę ze wasze jak najbardziej, także jak chcecie to wrzucajcie mi na gg swoje maile

Groszku wspolczuje. Moze powiedz wprost, ze dluzej nie zniesiesz takiego zachowania i jezeli mu na Tobie zalezy niech cos z tym zrobi!!! Moze jak poczuje, ze moze Cie stracic zmieni swoje zachowanie??
Natmur jesli moge wiedziec jaki kontakt ma Pawel z Klaudia?? Jezeli sie nie myle to Ty z mala jestescie w PL, a on w UK?? Zszokowalas mnie tym, ze nie chcial isc z Toba na badania w roli tlumacza. Przeciez tu chodzilo o Twoje zdrowie!!! Przegial!!!

Aga ja przylecialam na poczatku lipca z nim on pod koniec odlecial a ja miesiac pozniej mialam do niego wrocic ale zaczely sie problemy, i tak zostalam dluzej. przylecial po swietach teraz niby chcial naprawiac wspanialy kochajacy tatus a jak po 2 dniach wrocil do siebie wszystko wrocilo do normy znow problemy olewanie i chamskie teksty. a teraz niby pyta o mala ale jak mu sie przypomni albo jak podczas rozmowy ja go zdenerwuje albo porusze temat ktory jest mu nie na reke to wtedy mowi "opowiedz mi lepiej o mojej coreczce"jak dla mnie to zaden kontakt. ostatnio mowie ze mala jest chora i antybiotyk dostaje w odp uslyszalam aha

No to interesujaca odpowiedz nie ma co. Na odleglosc ciezko cos naprawic. Czesto sie zdarza, ze zwiazki na odleglosc nie przetrwaja, a co dopiero mowic o naprawianiu. Uwazam, ze jezeli jeszcze choc troche Wam na sobie zalezy powinniscie probowac, ale bedac blisko siebie.

wiesz teraz nie sadze zeby to sie udalo, nie ma mieszkania bo mu zalalo mieszka u siostry z ktora sie nie toleruje i nie mam zadnego kontaktu, on pije imprezuje i przepuszcza kase ktora podobno odklada na nowe cztery katy wiec jesli uda nam sie spotkac to napewno nie predko:/

Ciezka sytuacja... No, ale zycze Ci, zeby sie wszystko ulozylo.

no super byloby jakby sie ulozylo. ale zobacyzmy. Mirella ta ksiazka jest super musze chyba znalezc jakas drukarnie i wydrukuje sobie bo drukarka zaszwankowala

Próbuje rozmawiać, ale mnie unika... a to idzie do łazienki, a to kawę zrobić i tak wkółko... z Michałem posiedzi 5 minut i go oddaje, czasami myślę że traktuje go jak zabawkę znowu obrażony, nic nie chce powiedzieć...

Natmur na priv podałam Ci maila jak możesz wyślij tą książkę od Mirelli