Mamusie Maj 2010

Dzień dobry dziewczyny

"Chwilę" mnie nie było, a tu się tyle dzieje. Jak czytam co piszecie o mężczyznach, zaczynam się zastanawiać skąd to się bierze, kwestia rewolucji w życiu jaką przeprowadza dziecko, czy dojrzałości mężczyzn, czy opóźnionego poczucia ojcostwa... nie mam pojęcia.

U mnie też nie jest kolorowo. Absolutnie nie ma mowy, żeby rano wstał do Nicolasa bo jest nie przytomny, a gdy mi się zdarzy że nie dośpię i mam problem wstać to wypomina mi to przy każdej możliwej okazji, nie zaznaczając tego że i tak ja wstałam. Bardzo chciał ustalić podział obowiązków, i zaproponował że będzie zmywał zamiast wstawać rano, z tym że w zlewozmywaku zbiera się już od 3 dni. Za chwilę mi naczyń braknie, ale powiedziałam że nie tknę tego!

Nie krytykuje mnie, że jestem złą matką, ale mówi że mam dwie lewe ręce jeśli chodzi o prowadzenie domu i że w ogóle jestem nie zaradna. eh...

Czasem mam ochotę go wystawić za drzwi...

Nicolasowi przebiła się 2 jedyneczka:) ale gryzie wszystko co możliwe butelki, stół, najlepszy jest jak śmiga w chodziku to przewraca sobie taboret i próbuje jego nogę gryźć.

dziewczyny ja zapomniaalm Wam napisac cos smiesznego, moze Wam troszke humorek poprawie.

a wiec, wczoraj bylismy z mezem w Realu, i bylismy przy warzywach, i ja patrze nagle Laury w wozku nie ma, a ni moje meza, ja sie obracam, a on ja posadzil na wage do warzenia warzyw haha, wyszlo 9,850, ale to w ubraniu i sie krecila, wiec mysle ze 9,5kg jak nic.

ale widok byl super a jak sie smiala haha.

ja osobiscie na mojego meza nie moge narzekac, jasne denerwuje mnie jak siedzi godzinami przed kompem, ja osobiscie tez chche miec czas dla siebie, jak czasem mala ladnie sie bawi to i ja moge na kompie posiedziec, no ale jak juz sie ja zdenerwuje to mu nagadam... i przez dwa dni spokoj i poznije stopniowo coraz wiecej, ale jak mu mowie ze ma ja wziasc czy daj jej obiadek czy cos to zawsze zrobi.

Wiec sama nie wiem co Ci Groszek doradzic, jedyna rzecz to bede trzymac kciuki zeby sie ulozylo.
a wlasnie a jak bys mu np powiedziala ze jedziesz na kilka dni do rodzicow?? a jak by zadnej reakcji nie bylo to ja bym pojechala choc na tydzien,i tylko bym dala znac ze dojechalam, i nic wiecej, moze to by troche pomoglo, czasem kilkudniowa rozlaka tez daje do myslenia.

Nie wiem co ci doradzic.

Za Natmur tez trzymam kciuki ze sie ulozy.

Szkoda mi Was dziewczyny, bardzo, bo jednak wychowywac dziecko samemu to ciezko, jasne moj w nocy tez nie wstanie, byl czas jak mala byla malutka to ja spalam w salonie zeby on sie wyspal, ale wtedy pracowal na 3 zmiany to bylo co innego, a teraz on sie obraca na drugi bok i ja juz slysze hop..si... a u mnie czasem 3 godziny sie mecze zeby zasnac, a jak zasne to mala sie obudzi i tak w kolko..

Buziaki dla Was, trzymam kciuki za Was mocno za kazda po kolei!!!!

Oj Słoneczko rozbawiła mnie ta sytuacja pomysłowego masz męża, nie ma co
Michał jest 2 miesiące młodszy i waży równe 10kg

Co do męża, to go najzwyczajniej w świecie olałam... On się nie odzywa to ja też i wiesz że pomogło?? Dziś na przerwie śniadaniowej sam zadzwonił i nawet zapytał się czy go kocham... Ja niestety wyjechać nie mogę, bo zrobie mu satysfakcję, nie samym wyjazdem, a powrotem... Bo jak to on twierdzi "wrócę jak niezapłacony weksel"

Ojej Groszku trzymam kciuki za Michasia!!! Jejku to jest okropne- ja ciagle bym patrzyla czy oddycha- zreszta pewnie tez tak robisz. Buziaczki dla maluszka

moja niusia zasnela jak aniolek, a ile zjadla obiadku, oj chyba za te trzy dni co nie dojadala

taki ponury dzien u mnie...fee a sio.. jak chche wiosne!!!

ja tez juz zaczynam ubranka na wiosne kupowac.

a z Hello Kitty hm.. co nie otworze szafe to HK.. chyba musze cos innego pomyslec, zaczyna mnie sie nudzic, co nie powiem ze ciagle patrze za ta firma. bo ubranka sa swietne.

Cześć Dziewczyny tak sobie czytam te Wasze wypowiedzi na temat mężów i powiem Wam szczerze, że cieszę się, że nie jestem sama
Mój P dzieckiem zajmie się max 10 minut
Również (przypadkiem) usłyszałam z jego ust słowa "nie drzyj się", "zamknij się" itp..
Twierdzi, że jest zmęczony i tak strasznie bolą go ręce, że nie może pobujać Tomka
Jak go pytam czy mi pomoże, to twierdzi, że ja mam wolne i cały dzień nic nie robię, więc powinnam sama dać sobie radę.
Jak ja się cieszę, że my nie jesteśmy małżeństwem
Ostatnio mu powiedziałam, że jak mu nie pasuje to ma się wyprowadzić do mamusi.
Wygania mnie do pracy (po urlopie macierzyńskim) bo nie poradzimy sobie z jednej wypłaty.
Powiedziałam mu, że mną ma się nie przejmować, że ja sobie poradzę, bo mam rodziców, którzy mi na pewno pomogą a on ma tylko zagwarantować Tomkowi mleko i pampersy.
Jego mama trafiła do szpitala i on sie teraz musi zajmować jej kotem i psem. Strasznie jest z tego powodu wściekły. Mówię mu, że mam w du*** jego "dodatkowe" obowiązki, że jego jedyny obowiązek leży w łóżeczku
Najchętniej to by leżał na łóżku z piwskiem i pilotem
Powiedziałam mu też, że jeśli mu nie pasuje to DO WIDZENIA to mi odp że się nie wyprowadzi, żeby mu później ludzie nie mówili, że zostawił dziecko. No i żebym ja nie miała z tego satysfakcji.
Tak więc siedzi i zachowuje się jak wrzód na du***

Aga na początku patrzyłam, teraz się przyzwyczaiłam i już nasłuchuje tylko wtedy jak nie charczy

Słoneczko ja też chcę już wiosnę, choć uwielbiam zimę to i tak tęskno mi za zielonymi drzewami

Asiersa identycznie mam z moim D. wrrr jak ten człowiek mnie irytuje, no ale przynajmniej się odzywać zaczął, bo ta cisza mnie wkurzała Dziś mi powiedział że fajnie że w pokoju porządek, ale w kuchni też mogłam ogarnąć -> kurde Michał marudny, gary pozmywane, tylko na podłodze trochę plam, ale nie miałam jak umyć... dobrze że na zakupy pojechał to mam chwilę wolnego ale dokładnie WRZÓD NA 4 LITERACH

Asiersa kurde ma facet tupet. jesli chodzi o pawla to sadze ze poprostu wszyscy znajomi maja juz dzieci i w jego wieku juz wypadalo miec wiec raczej o to chodzilo bo jego ojcostwo zaczelo sie i skonczylo na wrzuceniu zdjec na nk.

Skąd ja to znam. Jedno, góra dwa zdjęcia na Nk Najlepsze jest to, że jak ktokolwiek zapyta jak tam Mały to P zaczyna opowiadać i skończyć nie potrafi
Aż mam czasem ochotę go zapytać "A SKĄD TY TO MOŻESZ WIEDZIEĆ??"

natmur11a mogę zapytać ile Twój P ma lat??

skąd to znam... z tym, że chyba nie tak bardzo, bo mój się Nicolasem w ciągu dnia zajmuje, poniekąd musi skoro jestem w pracy, o dziwo nawet jak ma czas to dostaje deserki i obiadki, a nie tylko butle z mlekiem, a jak nie to jeździ z nim pół dnia w aucie... co nie zmienia faktu ze w tej konkretnej kwestii jest ok.
Gorzej z partnerstwem, "bo ja za dużo wymagam i on ma za dużo obowiązków" no i oczywiście krytyka w stosunku do mnie na każdym kroku.

Ah nie ma co, ważne że mamy cudowne dzieci które są naszym szczęściem i największą miłością i musimy uczynić wszystko, aby one kochały nas równie mocno jak my je

Dobranoc dziewczynki:* trzymajcie się mocno i ciepło

Asiersa dobrze że chociaż 2 zdjęcia wrzucił... Mój kompletnie nic, na prośbę jego kumpli wrzuciłam jedną fotkę bo chcieli zobaczyć Małego Groszka, a tak to zero reakcji, chciałam żeby dał wieczorem Małemu kaszę, to odwrócił się tyłem i powiedział że ja mam wprawę i jak chce to niech sobie go karmię... no ale cóż, bukiet róż, bedzie ciężko Go zmienić na lepsze, ale może się uda choć postępy widzę, przestraszył się że naprawdę nie wytrzymam i się wyprowadzę i zaczął gadać jak normalny biały człowiek...

i sie doczekalam, nie tylko pierwszego slowa po przebudzce MaMa ale i tez lewej dolnej jedyneczki

oh uczucie jest wspaniale..

czekam na prawa tez bedzie za kilka dni. no moze tygodni,

uciekam sprzatac milego dnia Wam zycze.

aha i od wczoraj robi caly czasz "papa"

oh same nowosci wprowadza w swoj dziewiaty miesiac.

hej:) jak tam? ja umieram wczoraj wieczorem dostałam okresu pierwszego i dziś jak mnie zalało to co niecałą godzinę przesiąkał mi najwyższej chłonności tampon. Byłam dziś w rossmanie i zrobiłam miesięczny zapas kaszek i jogurcików dla malej. a przed chwila miałam kolędę, przyszedł nasz proboszcz który nie chciał mi malej ochrzcić bo nieślubne dziecko ale jakoś się udało i w końcu dal się przekonać a dziś zero pytania do mnie, byłam bo byłam ale tak jakbym swoja obecnością obrażała jego majestat, a mój tato na dodatek powiedział mu dzień dobry xD

A co do Pawla śnił mi się dziś że poznał i zakochał się w innej wiec o 8 rano go obudziłam żeby zapytać czy przypadkiem tak się nie stało myślałam że mnie zabije. No ale doszłam do wniosku że jednak chcę to naprawić. kurde rano byłam wstrząśnięta na zmiane płakałam i śmiałam się chociaż możliwe ze to przez hormony i mega bolesny okres. Jak wy miałyście długo, też tak obfite krwawienie i bolące?

Asiersa P ma 30 skonczona

Natmur to ja trzymam kciuki żeby Wam się udało U nas lepiej, widać że coś do niego dotarło... Nawet sam z siebie mnie przytulił (miło mi było jak diabli, ale mina poważna) kurcze wkurza mnie jak chole*** ale nie wyobrażam sobie życia bez niego czasami trzeba się wygadać i ponarzekać żeby lżej się zrobiło dzięki dziewczyny

a okres był dużo mniej bolesny niż przed ciążą, ale krwi było mnóstwo...